Uczeń klasy matematyczno - fizycznej, grafik szkolnej strony internetowej. Za...
Czytaj więcejMija czas ogólniaków?
W Tarnobrzegu absolwenci gimnazjów częściej wybierają licea ogólnokształcące. W Stalowej Woli prawdziwe oblężenie przeżywają szkoły, których absolwenci będą mogli od razu zacząć pracę.
Dariusz Bożek przelicza podania do swojego „Kopernika”. Cieszy się, że chętnych wciąż nie brak.
Licea ogólnokształcące cieszą się ciągle dużą popularnością wśród gimnazjalistów, choć już nie taką, jak przed laty. Czy czas ogólniaków powoli się kończy? - zastanawiają się pedagodzy.
W Tarnobrzegu po staremu
Do końca maja absolwenci gimnazjów składali podania do szkół ponadgimnazjalnych. Do tarnobrzeskiego „Kopernika” wpłynęło ich ponad 540. Dyrektor szkoły, Dariusz Bożek cieszy się, że jego szkołę wybiera w każdym roku najwięcej chętnych. – Mamy blisko dwie osoby na jedno miejsce – mówi dyrektor. – Uczniowie gimnazjów najchętniej wybierają u nas klasy mat-fiz i biol-chem – dodaje Bożek.
Dużym zainteresowaniem cieszy się również w Tarnobrzegu liceum ogólnokształcące w dawnym „Górniku”. Do szkoły złożono pół tysiąca podań. Do ZSP nr 3, czyli Budowlanki, wpłynęło ich 447. Największym zainteresowaniem cieszy się tu technikum budowlane oraz geodezja. Za to naukę w danym Rolniku chce podjąć ponad 100 uczniów. Najwięcej z nich wybrało technikum ekonomiczne.
Stalowa Wola bardziej „techniczna”
– U nas kierunki techniczne cieszą się coraz większym zainteresowaniem i w kolejnych latach szkoły zawodowe będą górą – mówi Janusz Zarzeczny, wicestarosta stalowowolski. W szkołach ponadgimnazjalnych podległych stalowowolskiemu starostwu jest 1800 miejsc, a chętnych 1928. Zakładając, że część jeszcze zrezygnuje, po wakacjach będzie 60 klas, a w każdej po 30 uczniów. Takiego oblężenia stalowowolskie szkoły już dawno nie miały. Wpływ na to miała na pewno odważna decyzja władz powiatowych, które zlikwidowały część liceów i powołały 14 nowych kierunków kształcenia zawodowego. Do jednej klasy nowo utworzonego technikum mechatronicznego, zgłosiło się 35 uczniów, a może ich być 30. Obłożone podaniami są również zasadnicze szkoły zawodowe.
Nie chcą do „KEN-u”
W tym roku, po raz pierwszy od wielu lat, jest mniej chętnych na naukę w Liceum Ogólnokształcącym im. KEN. „Keny”, to kuźnia talentów i zawsze szkoła mieści się w czołówce ogólnopolskich rankingów. Tam jest 1,3 podania na 1 miejsce. Lepszy wynik ma w tym roku Liceum Samorządowe, gdzie jest 1,8 podania na 1 miejsce.