Uczeń klasy matematyczno – fizyczno - angielskiej. Jego pasją jest sport, w...
Czytaj więcejUczyli się o "żołnierzach wyklętych”
Uczniowie tarnobrzeskiego Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika uczyli się w poniedziałek "na specjalnej lekcji” o "żołnierzach wyklętych”.
Opowieści o żołnierzach wyklętych powoli wracają na karty historii. Mało który mieszkaniec Tarnobrzega wie, że właśnie to miasto wychowało dwóch partyzantów "drugiej konspiracji”: majora Hieronima "Zaporę” Dekutowskiego oraz kapitana Gracjana "Szczerbca” Fróga.
We wtorek obchodzimy po raz pierwszy w historii Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych”, a w następnym tygodniu (7 marca) miną 62 lat od zamordowania "Zapory” w więzieniu mokotowskim w Warszawie. Przez lata byli uważani za bandytów, ale teraz wiedza o wojskowych Polski Podziemnej staje się coraz większa.
WALKA DO OSTATNIEJ KROPLI KRWIZajęcie Polski przez Armię Czerwoną i włączenie jej połowy terytorium do Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich sprawiło, że wielu żołnierzy podziemi nie złożyło broni. Gotowi byli walczyć do ostatniej kropli krwi o odzyskanie niepodległości. Wśród nich byli również i tarnobrzeżanie major Hieronim Dekutowski oraz kapitan Gracjan Fróg.
- Obaj żołnierze uczęszczali do tej szkoły i obaj oddali swoje życie za wolną i niepodległą Polskę. Po okupacji hitlerowskiej musieli podjąć walkę z komunistami. Ich losy są tragiczne, bo tak jak "Zapora” byli katowani i mordowani przez funkcjonariuszy bezpieki. Prześladowania nie omijały nawet członków ich rodzin - opowiada Krzysztof Wianecki, opozycjonista z lat osiemdziesiątych XX wieku, pasjonat historii "żołnierzy wyklętych”. - Ostatni "żołnierz wyklęty” – Józef Franczak pseudonim "Lalek” z oddziału kapitana Zdzisława Brońskiego "Uskoka” zginął w obławie pod Piaskami (województwo lubelskie) prawie dwadzieścia lat po wojnie (21 października 1963 roku).
Uczniowie dwóch klas Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu mieli okazję w poniedziałek posłuchać opowieści o żołnierzach Polski Podziemnej, która została okraszona projekcją filmu dokumentalnego "Żołnierze Wyklęci”.
GDZIE JEST EDUKACJA?Pamięć o "cichociemnych” i "żołnierzach wyklętych”, którzy po drugiej wojnie światowej nie zgodzili się na oddanie Polski pod kuratelę Związku Radzieckiego jest nikła.
- Teraz trzeba powoli odbudowywać pamięć o tych, co oddali ojczyźnie najcenniejszy dar, czyli swoje życie - wyjaśnia Krzysztof Wianecki. - Bardzo dobrze, że po tylu latach wreszcie "żołnierze wyklęci” doczekali się swojego dnia, które jest świętem państwowym. Już teraz zapraszam w kwietniu na wystawę plenerową o żołnierzach Polski Podziemnej. Plansze ze zdjęciami będą prezentowane na dziedzińcu przed tarnobrzeskim "Kopernikiem”.