Uczeń klasy matematyczno-fizyczno-angielskiej. Programista, twórca wielu...
Czytaj więcejJuż niedługo, coraz bliżej...
Moda to zapewne ostatnia rzecz, o jakiej myśli się przed maturą. Być może jednak chwila poświęcona wyborowi odpowiedniego stroju na egzamin da tegorocznym maturzystom miły odpoczynek od tematów obowiązkowych w ostatnich tygodniach. Wiosenne wybiegi pełne były jak zwykle czarno białych zestawów. Coś nowego? Bardzo rzadko mamy do czynienia ze strojem idealnie dopasowanym. Koszule w dalszym ciągu są jakby jeden rozmiar za duże. Talia powraca na swoje miejsce. Buty nabrały lekkości i dobrze się składa, w końcu mamy wiosnę. Sandałki czy pantofle bez czubka z powodzeniem jednak możemy nosić do rajstop (wskazane przy kapryśnej pogodzie).
A jaki powinien być strój maturalny? Zdecydowanie poważny, w końcu matura, chcemy tego czy nie, to pewien symbol, nawet jeśli określenie "egzamin dojrzałości" wywołuje reakcje alergiczne. Jednocześnie musimy się w nim dobrze czuć i nie poświęcać mu żadnej uwagi. Dobrze więc wcześniej przemyśleć co i jak, żeby ostatni dzień przed maturą spędzić unikając wszelkiej odpowiedzialności za cokolwiek. Teraz pozostaje mi tylko trzymać kciuki!
Komplet biała koszula plus czarna spódnica:
Emporio Armani; Lanvin; United Bamboo; Givenchy.
Zestawy ze spodniami:
Limi Feu; Rag & Bone; Gianfranco Ferre; Chaiken.
Wariacje na temat garnituru:
Phi; 2x Paul Smith Women; Tracy Reese.
Na koniec coś innego: zestawy z kolorem granatowym i beżowym. Czemu nie? Wyglądają elegancko i profesjonalnie:
2x Bruno Pieters; 2x Richard Chai.
Paul Smith Women; Rue du Mail; Charles Nolan; Jeremy Laing.
Źródło zdjęć: www.style.com
Źródło tekstu: http://harel.blox.pl/html