Rekrutacja RODO

Ocalić od zapomnienia


Kusek Dorota


EPITAFIUM dla Przyjaciółki Doroty

Prochy – Prochom

Popioły - Popiołom

Pamięć - Pamięci…

/pliki/zdjecia/prof. Dorota Kusek.jpg Była i żyła pośród nas – Kochana Doronia, Dorota Kuskowa

Była i żyła – czas przeszły, dokonany…

Zamknęła się księga życia...

Świeczka zgasła…

Wypełniły się dni. Stopklatka i Życie zamarło w ostatnim kadrze.

To co bliskie, odchodzi- mawiał Goethe - żegnamy wspaniałego, skromnego człowieka o wielkim sercu…

Żegnamy wielką humanistkę podążającą do źródła życia wiecznego i zbawienia.

Pozostaną wspomnienia związane z Osobą Zmarłej Doroty, bo pamięć trwa

„Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci naszej”

… I chociaż „popiołem i cieniem i wspomnieniem się staniesz”(Persjusz), to nie wszystka umrzesz

Dorota władała sztuką życia jak sposobem na nieśmiertelność, umiała słuchać innych, dzielić się wiedzą a swą dobrocią i wrażliwością obdarzała otaczający świat ludzi.

Doświadczyła tego uczucia, że „Cisza po umarłych czasem do późnej nocy trwa"

Norwid, którego tak podziwiała - pisał, że „Ludzie znają tę Ciszę […], ale nie znają wcale po jej niemym śpiewie; Bo oni tylko w dźwięku zapoznali mowę”…

Dorota była wielka w swej prostocie, nie lubiła patosu, dramaturgii ani sztuczności – ceniła natomiast umiar oraz szczerość intencji.

Nie życzyłaby sobie mów pochwalnych i dytyrambów na cześć, ale winni jesteśmy Zmarłej taką chwilę refleksji, co groby przenika i skłania do głębszych przemyśleń…

Myśl ks. Jana Twardowskiego: „Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą…” Dorota - jak nieliczni - realizowała każdego dnia, bo kochała ludzi, w każdym znalazła jakieś wartości, umiała podziwiać ludzi, obdarzać uśmiechem. Pokazywała, że tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia (Einstein).

„Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci”( Szymborska)…

Tajemnica Doroty… zawiera się w myśli staropolskiego wyzwania „A zapomniawszy doli swojej własnej, niedolom cudzym – być jak Anioł jasny”.

Jak mało kto, wcielała w życie zasadę, że „ważne jest nie tylko to jak widzimy ludzi – ale jak oni nas postrzegają…” ( Wyszyński)

Doroty poczucie piękna było zadziwiające, nieobca Jej była filozofia. Szczególne umiłowanie Błogosławionego Jana Pawła II dawało Dorocie siłę w pokonywaniu uciążliwości życia i w chorobie, bo wiedziała, że „nie można żyć na próbę, nie można kochać na próbę” (Papież), podzielała myśl Mędrca Eurypidesa, iż człowiek nie może być silniejszy od przeznaczenia a Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.

Po Borynowsku kochała ojcowiznę i przyrodę, wiedział skąd przyszła i dokąd podąża …

Miała w sobie pokłady cierpliwości oraz niepowtarzalną, szlachetną godność – nigdy nie skupiała uwagi na swej osobie, nie użalała się nad sobą, nikogo nie obciążała własnymi problemami, emanowała ciepłem i serdecznością do końca swych dni.

Podziwialiśmy Dorotę za wielkie serce, za skromność w wielkości i wielkość w tejże skromności, w kontekście filozofii postrzegania fenomenu życia i śmierci.

W dzisiejszym świecie zabieganych ludzi, na arenie tzw. targowiska próżności takie przejawy skromnej egzystencji przynależą tylko do ludzi wielkich duchem.

Swym życiem i działaniem oraz kulturą pożegnania się z doczesnością udowodniła, że życie ociera się o śmierć, śmierć towarzyszy teatrowi życia; z biegiem lat, dni pozostają w tle - ze smuga cienia, wspomnieniami, trenami, wszak „mamy mniej czasu…każdy dzień, każda godzina i minuta jest wyjątkowa…”

Kiedy indziej może już nigdy nie nadejdzie… nic nie może wiecznie trwać..

Dorota podjęła herbertowską wędrówkę do Wrót Doliny, przemierzając rajskie wrzosowiska zmierza do Domu Ojca z nadzieją na życie wieczne… bo „Śmierć to klucz, który otwiera nam bramę do prawdziwego szczęścia” (Mozarta)

Wspominając bogactwo osobowości Doroty, niezmiennie przychodzą mi na myśl słowa z "Testamentu” Juliusza Słowackiego „Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze i zapiją mój pogrzeb oraz własna biedę…” Finał życiowego maratonu DOROTY skłania do refleksji...:

Wieczne odpoczywanie racz Jej dać Panie i… jeszcze trochę więcej przestrzeni na szczęśliwość wiekuistą.

Nikt nie zna dnia ani godziny, tylko wybrani znają swój czas umierania.

Odszedł nasz Przyjaciel, Człowiek Prawy, Dobry i Szlachetny…

Pamiętajmy, że „Żegnając przyjaciela, nie płacz, ponieważ jego nieobecność ukaże ci to, co najbardziej w nim kochasz” bo „Życie to prolog. Śmierć jest początkiem, nie końcem” „Umiera się nie po to, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej” (Paulo Coelho)

Świat idzie dalej.

Będzie niby tak samo, a jednak inaczej…

I jeszcze jedna, ziemska dedykacja dla śp. Doroty:

Byłaś dla nas jak wróżka z czarodziejskiej baśni

Zawsze przyjazne słowa i pomocne dłonie

A więc pamięć o Tobie nigdy nie zagaśnie

Bo i miłość i wdzięczność w sercach naszych płonie…


Wiesława Tomczyk

Do góry

Witaj!

Aktualna wersja naszej strony posiada wiele nowych, niezwykle przydatnych każdemu uczniowi funkcji. Jeśli chcesz, aby np. w menu wyświetlane były informacje dotyczące twojego planu lekcji i zastępstw dla twojej klasy na każdy kolejny dzień, to wypełnij poniższy formularz i naciśnij przycisk Zapisz. Jeżeli nie jesteś zainteresowany korzystaniem z tych funkcji, to naciśnij przycisk Anuluj.

Anuluj