![Izabela Starzyk](/pliki/najlepsi/3.jpg)
Uczennica klasy humanistycznej. Laureatka Konkursu Literackiego "Pamiętajcie o...
Czytaj więcejW sobotę paczki przygotowane przez Humanity First otrzymało 150 najbardziej potrzebujących rodzin z tarnobrzeskich osiedli Sobów oraz Wielowieś.
Powodzianie z Wielowsi oraz Sobowa oprócz kaloszy, paczek żywnościowych, środków czystości otrzymali także koce.
Członkowie niemieckiego oddziału fundacji przyjechali do naszego regionu nieść pomoc powodzianom. Niestety o ile w Sobowie obyło się bez niemiłych sytuacji, tak w Wielowsi wydawanie darów odbywało się w atmosferze przekrzykiwania się i wzajemnego wypominania sobie, kogo bardziej dotknęła powódź. Niemcy przywieźli ze sobą setki kilogramów żywności, kalosze, środki dezynfekcyjne, miotły i koce, które w sobotę rozdawali rodzinom z Sobowa oraz Wielowsi, wytypowanym przez tarnobrzeski Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.
BRAK ORGANIZACJI W WIELOWSI
Kiedy woda dokonała, aż tak ogromnego spustoszenia każda forma pomocy jest bardzo potrzebna. Na tarnobrzeskim osiedlu Sobów wszystko odbyło się bez większych problemów, a każdy, kto odchodził z darami dziękował za wsparcie.
- Jedzenie, środki czystości, koce, to wszystko jest nam bardzo potrzebne. Proszę sobie wyobrazić, że w trakcie tej powodzi moja rodzina straciła dwa domy - mówi pani Czesława z Tarnobrzega-Sobowa. Dużo gorsza atmosfera przy wydawaniu pomocy panowała w Wielowsi, gdzie mieszkańcy narzekali na przewodniczącego osiedla Władysława Czopka, który nad niczym nie panuje, a także Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, który przygotowywał listy z potrzebującymi pomocy.
- Dlaczego dary dostają ci, którzy widzieli wodę w swoich piwnicach, a nie te osoby, którym żywioł zabrał ze sobą wszystko - mówi wzburzonym głosem jeden z mieszkańców Wielowsi.
Aby uniknąć przykrych sytuacji oraz wzajemnego wyrywania paczek, członkowie Humanity First, Wiesława Juda, dyrektor MOPR w Tarnobrzegu oraz powodzianie, zdecydowali się utworzyć społeczny komitet, który czuwał nad prawidłowym rozdawaniem darów z Niemiec.
POMAGAJĄ NA CAŁYM ŚWIECIE
Humanity First to międzynarodowa organizacja humanitarna mająca oddziały w 35 krajach na całym świecie. Spośród wielu projektów, które realizuje do najbardziej widocznych należy natychmiastowa pomoc ofiarom klęsk żywiołowych, a także dostarczanie wody pitnej, lekarstw oraz żywności do krajów afrykańskich. W Niemczech fundacja zrzesza 5 tysięcy członków. Dlaczego, więc nasi zachodni sąsiedzi zdecydowali się pomóc polskim powodzianom.
- Wiemy, jak wielkie zniszczenia powoduje powódź, bo pamiętamy obrazki sprzed kilku lat w Niemczech - wyjaśnia Mohammad Zubair, prezes niemieckiego oddziału Humanity First. - Kiedy dowiedzieliśmy się o powodzi w Polsce natychmiast podjęliśmy decyzję o zorganizowaniu pomocy dla mieszkańców południa waszego kraju, bo wiemy, że nie jest to bogata część Europy. Naszym obowiązkiem jest pomóc sąsiadowi w potrzebie.
Przy wydawaniu darów członkowie Humanity First pytali powodzian o to, jak bardzo ich domy są zniszczone, a także jak radzą sobie w tych trudnych momentach. Wtedy też szczególnie pomocni okazali się dwaj germaniści z Liceum Ogólnokształcącego imienia Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu, Zbigniew Ryba oraz Tomasz Stróż, którzy przez cały dzień towarzyszyli przedstawicielom wspomnianej fundacji podczas ich akcji na terenach popowodziowych.
W niedzielę Niemcy po raz kolejny pojawili się w naszym mieście, aby rozdać paczki powodzianom, ale tym razem zawierały one głównie żywność oraz wodę pitną.
Aktualna wersja naszej strony posiada wiele nowych, niezwykle przydatnych każdemu uczniowi funkcji. Jeśli chcesz, aby np. w menu wyświetlane były informacje dotyczące twojego planu lekcji i zastępstw dla twojej klasy na każdy kolejny dzień, to wypełnij poniższy formularz i naciśnij przycisk Zapisz. Jeżeli nie jesteś zainteresowany korzystaniem z tych funkcji, to naciśnij przycisk Anuluj.