Pomimo szeregu szkoleń, nadal niewiele osób umie udzielać pierwszej pomocy. Prawie tysiąc uczniów tarnobrzeskich szkół średnich dowie się, w jaki sposób udzielać pierwszej pomocy w nagłych wypadkach. Ratowania życia uczyć będą lekarze specjalisci, w ramach programu, realizowanego przez tarnobrzeski oddział Polskiego Towarzystwa Oświaty Zdrowotnej, Inspektor Wojewódzkiego Sanepidu, a sponsorowanego przez rzeszowski inspektorat PZU Życie. - Co tu dużo mówić, to jest świetny pomysł. Każdego ten problem dotyczy i każdy powinien umieć zachować się w takich przypadkach - uważa Dariusz Bożek, dyrektor tarnobrzeskiego LO. - W mojej szkole w wykładach teoretycznych połączonych z praktyczna nauką ratowania życia udział bierze 300 uczniów.

Lekarz, który wczoraj w liceum spotkał sie z młodzieżą, w bardzo obrazowy sposób i na dość drastycznych przykładach wyjaśniał, jak powinniśmy się zachować. Nauczył uczniów, jak pomóc osobom , które się zadławiły , zachłysnęły wodą, zostały użądlone, poparzone lub są ofiarami wypadku komunikacyjnego: - Pamiętajcie, że liczą się trzy minuty. Trzeba umieć ratować, żeby nie zrobić większej krzywdy. W pokazach bardzo pomocny był manekin, zakupiony przez rzeszowski oddział PZU Życie. - Zawsze przyłączamy się do takich akcji. Niewiadomo, komu się przydarzy nieszczęście, ale komuś na pewno się przydarzy. A może to w naszym otoczeniu? Wtedy musimy umrzeć pomóc- przekonuje Witold Wiśniewski, dyrektor inspektoratu PZU Życie w Rzeszowie.

O potrzebie realizacji programów udzielania pierwszej pomocy w nagłych wypadkach, niech świadczą chociażby policyjne statystyki. W ubiegłym roku na drogach naszego kraju wydarzyło się 53,799 wypadków, w których 5,534 osób zginęło, a 68,194 zostało rannych. W wielu przypadkach pomoc ofiarom przyszła zbyt późno lub nie przyszła wcale... Na zdjęciu: uczniowie tarnobrzeskiego ogólniaka dowiedzieli się miedzy innymi, w jaki sposób robi się sztuczne oddychanie oraz jak ratuje się osobę, która się zadławiła.