Najlepiej wypadły egzaminy z wiedzy o społeczeństwie. Najgorzej z biologii.

Jestesmy gorsi od Małopolski i Lubelszczyzny, ale zdecydowanie lepsi od regionów ze ściany zachodniej Polski, gdzie matura wypadła fatalnie - ocenia kurator Maciej Karasiński. - Jest to sygnał do zmian w strukturze szkolnictwa.

Wyniki egzaminu dojrzałości podkarpackich maturzystów nie odbiegają od średniej krajowej. Na 28 tysięcy piszących, ocenę negatywną otrzymało ponad 5 tysięcy uczniów, czyli prawie co piąty.

OKE w Krakowie oceniała prace z Małopolski, Lubelskiego i Podkarpacia. Nasze województwo z wynikiem 79,2 procent uczniów, którzy zaliczyli egzamin pozytywnie, uplasowało się na ostatnim miejscu. Najlepiej wypadli maturzyści z województwa małopolskiego, którzy mają najwyższą zdawalność w kraju (82,3 procent). Lepsi od podkarpackich są także uczniowie z Lubelszczyzny. Gorzej poszło maturzystom z Opolskiego (73,5) i Dolnośląskiego (74,9). Średnia krajowa to 79 procent.

Wczorajsze wyniki ujawniły, że matura poszła najgorzej uczniom liceów profilowanych i uzupełniających. Sytuacja przedstawia się trochę lepiej w technikach, a najlepiej w liceach ogólnokształcących. W tym roku najlepiej wypadły egzaminy z wiedzy o społeczeństwie i jezyka francuskiego. Najgorzej z biologii.

Kurator Maciej Karasiński uważa, że jest to sygnał do zmian w strukturze szkolnictwa. - skoro najgorsze wyniki są w liceach uzupełniających i profilowanych, to szkoły te trzeba albo przekształcić w technika, z naciskiem na naukę zawodu, albo wstrzymac do nich nabór od 2007 roku - dodaje.

Ale są też przykłady szkól, których wyniki są znacznie lepsze od średniej krajowej.

W Liceum im. Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli jeden z najważniejszych egzaminów w życiu zdało 99,2 procent uczniów. Dyrektor Mariusz Potasz bardzo cieszy się z osiągnięć młodzieży, bo średnia krajowa zdawalności w polskich liceach wynosi 89 procent.

W Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu na 358 piszących, nie zdało osiem osób, siedem matury pisemnej i jedna ustnej. Czyli maturę zdało ponad 98 procent uczniów.

Do dość nietypowej sytuacji doszło w Zespole szkół w Gorzycach. W tamtejszym ogólniaku maturę zdali wszyscy piszacy. Tymczasem w technikum, na 44 osoby zdało tylko 33. - Trudno powiedzieć, skąd ta rozbieżność, bo przecież uczą ci sami nauczyciele - mówi Marek Belotti, dyrektor. - Myślę, że główną przyczyną zróżnicowania wyników jest system nauczania w liceum i technikum. W tym pierwszym uczniowie mieli 15 przedmiotów. W technikum 30. Ponadto w technikum, młodzież obok matury przygotowywała się do egzaminu zawodowego. Dlatego miała mniej czasu na przygotowanie do matury.