Instytut Pamięci Narodowej sprawdzi szkoły. Kuratorium już czeka na dokumenty. Wszyscy dyrektorzy szkół urodzeni przed 1972 rokiem muszą złożyć oświadczenie lustracyjne. Kto się temu przepisowi nie podporządkuje, zostanie zwolniony z pracy.

Poprosiliśmy gminy o sporządzenie list dyrektorów urodzonych przed sierpniem 1972 roku - wyjaśnia Maciej Karasiński, podkarpacki kurator oświaty. Do tej pory podkarpackie kuratorium otrzymało ponad 100 takich list. Termin ich dostarczania mija właśnie dzisiaj. Od jutra dyrektorzy będą mogli wysyłać oświadczenia do Rzeszowa. - Dyrektorzy mają 30 dni na przesłanie nam dokumentów. Zebrane oświadczenia prześlemy do IPN - tłumaczy kurator.

Złożą oświadczenia, bo tego wymaga prawo

Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Tarnobrzegu, Anna Czaplińska, nie jest entuzjastką lustracji w takim kształcie, jak zaproponował rząd. - Jak osoba prywatna jestem jej całkowicie przeciwna - mówi dyrektor. - Jednak jako dyrektor, osoba, która powinna dawać przykład w przestrzeganiu prawa, złożę oświadczenie lustracyjne.

Mariusz Potasz, dyrektor LO im. KEN w Stalowej Woli, także zamierza poddać sie lustracji, bo tak nakazuje prawo. Nie chciałby być jednak w skórze ludzi, którzy będą podejmować decyzje czy zwolnić dyrektora, który odmówił złożenia oświadczenia. - Nie mam nic do ukrycia, więc nie boję się lustracji, ale myślę, że tak kwestia powinna być rozwiązana znacznie wcześniej - mówi Mariusz Potasz.

Podobnego zdania jest Dariusz Bożek, dyrektor LO im. Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu.

- Uważam, że trzeba było się zająć sprawą lustracji znacznie wcześniej, a skoro tego nie zrobiono, należałoby to zostawić w spokoju - mówi. Dyrektor "Kopernika" przyznaje również, że pomimo wątpliwości, złoży oświadczenie. - Nie boję się lustracji, ponieważ nie mam nic na sumieniu - wyjaśnia.

Co z tymi, którzy współpracowali?

Kłamców lustracyjnych spotka taki sam los, jak tych, którzy nie złożą oświadczenia - stracą posadę. Nie wiadomo jednak, co stanie sie z tymi osobami, które przyznają sie do współpracy ze służbami specjalnymi PRL. - Prawdopodobnie nie będą wyciągane w stosunku do nich żadne konsekwencje. Nie mogę jednak zapewnić, że tak na pewno będzie, ponieważ jest to świeża sprawa i wciąż dostaję instrukcje z MEN - wyjaśnia kurator oświaty Maciej Karasiński.