Uczeń klasy matematyczno - fizyczno - informatyczno - angielskiej. Interesuje...
Czytaj więcejStulatka ugościła swych absolwentów
Absolwenci Kopernika na obchody 100-lecia swej szkoły przybyli z niemal całego świata. Przez dwa dni, 6 i 7 czerwca, wspominali, świętowali i odświeżali szkolne znajomości.
- Dwukrotnie byłem świadkiem odzyskania niepodległości, w 1918 i w 1989 roku. W 1939 roku musiałem iść walczyć o wolność naszej ojczyzny, a dziś jako tylko trzy lata młodszy od stuletniej szkoły szczęśliwie dożyłem tej uroczystości i mogę w niej uczestniczyć - z nieskrywaną radością mówił Józef Stępień, najstarszy z żyjących absolwentów "Kopernika". Znów jak przed laty zasiadł w szkolnej ławce.
Podobnie zrobiło blisko 2000 gości, którzy przyjechali świętować do Tarnobrzega. Prywatne spotkania absolwentów trwały już od kilku dni, te oficjalne rozpoczęła w sobotę 6 czerwca msza święta, po której na centralnym placu miasta "pstryknięto" pamiątkowe grupowe zdjęcie.
- Kiedy sto lat temu otwierano tę szkołę, był to niezwykły prezent dla mieszkańców miasta i powiatu. Teraz po stu latach pada pytanie czy zdaliśmy ten egzamin? Gdy popatrzę na to, co nasi absolwenci osiągnęli, jak zachowywali się w trudnych momentach, odpowiem - tak, zdaliśmy - mówił dyrektor tarnobrzeskiego ogólniaka, Dariusz Bożek, witając w murach szkoły absolwentów.
Obecny dyrektor popularnego w mieście "Kopernika", pierwszy w historii szkoły dyrektor - absolwent, wspominał tych, którzy w stuletniej historii szkoły w niej uczyli, między innymi prof. Zygmunta Szewerę oraz prof. Irenę Wnęk, a także tych, którzy z wiedzy znakomitych profesorów czerpali. A takich w dziejach szkoły jest niemało. - Wspomnę chociażby Hieronima Dekutowskiego, który tu się uczył, a potem walczył, byśmy my mogli dziś tu stać - mówił do zgromadzonych na placu przed szkołą.
Dyrektor Bożek nie mógł nie sięgnąć do swych osobistych wspomnień... - To liceum, to moja pierwsza miłość, pierwszy papieros wypalony gdzieś na drugim piętrze, by ówczesny dyrektor Jakubowicz nie widział, to pierwsze wino, gdzieś tam na wycieczce... Młodzież niech nie słucha - żartował szczerze wzruszony. - To liceum to wspaniałe lata. Te wspomnienia niech żyją wiecznie, niech towarzyszą nam zawsze...
Wspomnienia przywoływano także podczas kameralnych spotkań w klasach, podczas koncertu w Tarnobrzeskim Domu Kultury, wieczornego uroczystego balu absolwentów, podczas niedzielnych spacerów po Tarnobrzegu, odwiedzania grobów zmarłych profesorów, a także na ognisku, które zakończyło uroczystości, ale nie historię szkoły, którą budują teraz nowe pokolenia.
- 100 lat. To wiek, który budzi szacunek i zobowiązuje. Przede wszystkim do tego, by kolejne roczniki i generacje godnie, odpowiedzialnie i twórczo dopisywały do tej historii swoje karty - zaznaczył Grzegorz Kociuba nauczyciel języka polskiego z "Kopernika".
HISTORIA SZKOŁY W ZARYSIE
Historia tarnobrzeskiego liceum rozpoczyna się w 1909 roku, gdy w mieście powstaje CK Wyższa Szkoła Realna. W 1914 roku, gdy wybucha pierwsza wojna światowa, kilku profesorów zostaje powołanych do armii austriackiej, a placówka zostaje zamknięta. Swoją działalność wznawia po rocznej przerwie. W 1916 roku odbywa się pierwszy egzamin dojrzałości. Maturę zdaje wówczas ośmiu uczniów. Wybuch wojny w 1939 roku ponownie, tym razem aż na 5 lat, przerywa funkcjonowanie szkoły. Naukę wznowiono w 1944 roku. W 1948 powstaje w szkole tajna organizacja antykomunistyczna - Młodzieżowy Ruch Oporu. Po niecałym roku działalności następuje dekonspiracja MRO i aresztowanie jej członków. W 1973 szkoła otrzymuje sztandar i przyjmuje imię Mikołaja Kopernika. Przez sto lat placówką zarządzało 13 dyrektorów. Obecnie funkcję tę od 2001 roku sprawuje Dariusz Bożek, nauczyciel historii, pierwszy w historii szkoły dyrektor-absolwent.