Maturzyści zmagali się wczoraj z geografią. Jedni napisali egzamin przed czasem i wyszli z sal z uśmiechem, inni twierdzą, że pytania były trudne.

W Liceum Ogólnokształcącym imienia Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu maturę z geografii pisało 107 uczniów. - Duża część z nich, bo 90 osób, zdecydowała się na rozszerzony egzamin - mówi Dariusz Bożek, dyrektor liceum.

Ewa Zięba, uczennica tarnobrzeskiego "Kopernika”, pisała część podstawową, z klasy wyszła jako trzecia. - Te dwie godziny spokojnie wystarczyły na rozwiązanie wszystkich zadań, bo pytania były łatwe - mówi Ewa Zięba.

Maturzyści musieli rozwiązać trzydzieści zadań. Mieli między innymi wyjaśnić, na czym polegają procesy oceaniczne, określić czas urzędowy w danym mieście i wyjaśnić, jak zapobiec malarii.

Uczniowie, którzy zdawali część rozszerzoną, także nie martwili się wynikami po wyjściu z sal. - Jestem zadowolona. 40 minut przed zakończeniem egzaminu rozwiązałam wszystkie zadania - mówi Magdalena Żyła. - Dużo z nich było "na logikę”, więc nie sprawiały większych trudności.

W Liceum imienia Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli jest 318 tegorocznych maturzystów, 55 zdecydowało się zmierzyć z geografią. Aż 51 zdawało poziom rozszerzony. - Nie mogę powiedzieć, że było bardzo łatwo - mówił Błażej Igras z Liceum imienia KEN zaraz po wyjściu z sali. - Myślę jednak, że będzie dobrze.

Marcin Tryka z tego samego liceum zaznacza, że pewne trudności mogła sprawić praca z mapą. Natomiast reszta zadań była przystępna. Jednakże, zdając wyższy poziom, nie wystarczyło bazować tylko na wiadomościach z lekcji. - Trzy czwarte to wiedza zdobyta w szkole, a reszta z życia, trzeba było ogólnie się orientować - mówi Marcin.

Maturzyści z II Liceum Ogólnokształcącego w Mielcu uważają, że wczorajszy egzamin był bardzo trudny. - Matura próbna była o wiele łatwiejsza - oceniają.

Dziś abiturienci będą zdawać egzamin z biologii, a w poniedziałek z matematyki i wiedzy o tańcu.