Uczeń klasy humanistycznej. W szkole rozszerza język polski, język...
Czytaj więcejFilozofia w liceum?
Nowa propozycja Ministerstwa Edukacji ma spore grono zwolenników, ale także i przeciwników. W szkołach ponadgimnazjalnych za trzy lata filozofia będzie przedmiotem obowiązkowym. Wcześniej będzie ją można zdawać na maturze - to plan Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Im wcześniej dziecko będzie się uczyć filozofii, tym lepiej, bo szybciej zrozumie życie - uważa Michał Stępień, dominikanin z Tarnobrzega.
Na początku lat 50. filozofia zniknęła ze szkół. Tylko nieliczni pedagodzy chcą się kształcić na tym kierunku. - Dziś w ogóle nauczyciel ma problem ze znalezieniem pracy. Bez sensu wybierać filozofię, skoro nie ma jej w programie nauczania w szkole. Ten przedmiot można wykładać jedynie na uczelni wyższej, ale trzeba mieć stopień doktora - usłyszeliśmy od Andrzeja, mieszkańca Tarnobrzega.
Dlatego na razie jedynymi osobami, które mogłyby uczyć filozofii w szkołach są duchowni. Dominikanin z Tarnobrzega, ojciec Michał Stępień, przez osiem i pół roku zgłębiał tę naukę. - Im wcześniej dziecko będzie się uczyć filozofii i zadawać pytania o naturę rzeczy, tym lepiej, bo szybciej zrozumie życie - uważa Michał Stępień. Nie wszyscy jednak rodzice są podobnego zdania.
- Sam zacząłem uczyć się filozofii na studiach i nie wspominam zbyt dobrze tego przedmiotu. Po co kazać się go uczyć młodym ludziom? - stwierdził w rozmowie z nami ojciec ucznia licealisty z Tarnobrzega
Minister Edukacji chciałby, żeby godzina filozofii zastąpiła jedną z godzin religii.