Rekrutacja RODO

Na rowerze z jednym kółkiem?

Pięciu młodych ludzi z Tarnobrzega odkryło nowe oblicze jazdy. Oblicze wielce szokujące...

Wjeżdżają na barierki, skaczą po murkach i schodach. Na widok chłopaków z Tarnobrzeg Bike Team w akcji niektórzy pukają się w czoło. No bo kto to widział tak szaleć na rowerach i to z jednym kółkiem albo bez siodełka.

Pojawiają się w różnych miejscach miasta. W poniedziałek trenują w centrum miasta, koło pomnika Bartosza Głowackiego, we wtorek na jednym z rolniczych osiedli. Tarnobrzeg Bike Team, to 5 młodych ludzi z tarnobrzeskich szkół średnich, którzy odkryli nowe oblicze jazdy na rowerze. Pierwszy bakcyla złapał Łukasz. Po jakimś czasie dołączyli do niego Michał, Błażej, Mateusz i Karol.

Jak w cyrku

- Grono osób uprawiających jazdę na monocyklu, trialu lub free style z roku na rok rośnie, ale nadal jest nieliczne - mówi Michał Czyż. Jako jedyny w Tarnobrzegu ma rower jednokołowy.
- Wiele osób widziało taki rower w cyrku, ale na ulicy to rzadkość. Kiedy pojawiam się w większym zbiorowisku, wzbudzam sensację- przyznaje Michał. Aby czerpać przyjemność z trialu, free stylu czy jazdy monocyklem potrzebna jest kondycja fizyczna. Akrobacje, które nieraz można zobaczyć w wykonaniu cyklistów, poprzedziły godziny ćwiczeń. Siła mięśni wzbogaca wyobraźnię.
- Lubię trial, rower do takiej jazdy jest bez siodełka, ma się na nim większą swobodę ruchu, można wskakiwać na wysokie przeszkody- przekonuje Łukasz Szczęsny. Popularność trialu rośnie z roku na rok. Cieszymy się, że wśród najlepszych trialowców na świecie są Polacy.
W grupie założycieli Tarnobrzeg Bike Team jest także Karol Frańczak, specjalizujący się w free stylu. - Chcielibyśmy zachęcić wszystkich kochających rowery do uprawiania tego sportu- przekonuje Karol.

Na żywioł, ale z głową

Jak uniknąć wypadków?- Trzeba myśleć o tym, co się robi lub co chce się zrobić- przestrzega Karol. - Jak się idzie "na żywioł", to przychodzi moment, kiedy traci się panowanie nad rowerem. Wtedy, w jednej sekundzie, trzeba odzyskać równowagę. Każdy z rodziców podchodzi do pasji swoich synów inaczej. Najbardziej liberalnych rodziców ma Łukasz. - Kiedy widzą pokazy w TV lub włączam kasetę, na której jestem, czują sie dumni- śmieje się chłopak.- Ale kiedy zepsuje się część w rowerze lub poobijam się, narzekają i straszą: "Zabierzemy ci ten rower"

Do prezydenta po skate park

W Tarnobrzegu nie ma specjalnie miejsc do extremalnej jazdy.- Jeździmy po stromych spadach lub schodach, a niestety takie miejsca są tylko w centrum- mówi Karol. Uważamy na przechodniów, ale wielu z nich odnosi się do nas krytycznie. Członkowie Bike Team postanowli szukać pomocy u lokalnych władz. W dążeniach do stworzenia na terenie miasta skate parku, popierają ich deskorolkowcy.- Napiszemy pismo i pójdziemy do prezydenta miasta- zapowiadają Łukasz i Karol- Mamy nadzieję, że dołączymy do innych miast w Polsce, które wybudowały dla swoich mieszkańców skate parki.
Tymczasem Wiktor Stasiak, wiceprezydent Tarnobrzega, przypomina, że mini skate park na osiedlu Przywiśle rozebrano na prośbę mieszkających w pobliżu ludzi. Zdaniem wiceprezydenta, temat skate parku na terenie miasta nie jest zamknięty. Zaprasza młodych ludzi do siebie, by określili jakie mają oczekiwania.

dnia: 2005-09-23, autor: Klaudia Tajs, źródło: Echo Dnia
Do góry

Witaj!

Aktualna wersja naszej strony posiada wiele nowych, niezwykle przydatnych każdemu uczniowi funkcji. Jeśli chcesz, aby np. w menu wyświetlane były informacje dotyczące twojego planu lekcji i zastępstw dla twojej klasy na każdy kolejny dzień, to wypełnij poniższy formularz i naciśnij przycisk Zapisz. Jeżeli nie jesteś zainteresowany korzystaniem z tych funkcji, to naciśnij przycisk Anuluj.

Anuluj