Licealiści z tarnobrzeskiego "Kopernika" od piątku nie chodzą na lekcje.

Dyrektor Dariusz Bożek: - Pootwieraliśmy w szkole wszystkie okna, aby wywietrzyć nieprzyjemny zapach z kanałów. Jednak na razie, to nic nie dało.

- Tego fetoru po prostu nie dało się wytrzymać. Dla mnie, zdrowie uczniów jest najważniejsze. Dlatego wolałem odwołać zajęcia niż narażać ich na złe samopoczucie - powiedział Dariusz Bożek, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. M. Kopernika.

Nieprzyjemny zapach pojawił się w szkole w środę i najpierw był wyczuwalny tylko w starym skrzydle budynku.

- Lekcje w tej części szkoły odwołaliśmy i przenieśliśmy do innych sal, między innymi do internatu - opowiada dyrektor Bożek.

Natychmiast poinformowano inspekcję sanitarną, która porozstawiała w szkole sprzęt do pomiaru zawartości substancji chemicznych w powietrzu.

Uczniów truł styren

Jak ustalił sanepid, w szkole czuć opary styrenu, substancji użytej do rozcieńczania żywicy, którą uszczelniano rury kanalizacyjne w centrum miasta. Substancja ta do organizmu człowieka dostaje się poprzez układ oddechowy. W większych ilościach jest szkodliwa, drażni oczy oraz skórę.

Wprawdzie badania wykazały, że stężenie substancji w szkole jest niewielkie, ale trzydniowe wietrzenie budynku oraz kanalizacji nie pomogło. Dzieci nie poszły do szkoły w poniedziałek. Lekcji nie będzie także dziś.

Odrobią w soboty

- Myślałem, że w poniedziałek będzie można już normalnie pracować. Jednak dopóki zapach jest wyczuwalny, nie mogą odbywać się zajęcia. Przymusowe dni wolne trzeba będzie odrobić w soboty - poinformował w poniedziałek dyrektor.

Przypuszczalnie fetor do szkoły dostał się kanałem ciepłowniczym połączonym z kanalizacją. Teraz kanał ten został zamknięty jednak nieprzyjemny zapach w szkole nadal jest wyczuwalny. Prawdopodobnie we wtorek zostanie przeczyszczona kanalizacja w tym rejonie.