W piątek uczniowie klas III i IV oficjalnie zakończyli zajęcia w szkole średniej, ale przed nimi jeszcze najważniejsza próba - matura. Były nagrody, wyróżnienia, podziękowania, kwiaty i uroczyste akademie, ale brakowało radości typowej dla zakończenia szkoły.

Uroczyste pożegnanie absolwentów w Liceum Ogólnokształcącym w Tarnobrzegu

- Przed nami jeszcze matura. Więc wszyscy się trochę denerwujemy. Właśnie z tego powodu nie mam poczucia jakbym kończyła tę szkołę. Kiedy będę po ostatnim egzaminie maturalnym, wtedy będę mogła powiedzieć, że rzeczywiście żegnam się z tymi murami na dobre - mówi Agnieszka Bałut z Zespołu Szkół numer 4 w Stalowej Woli.

Uczniowie dodają jednak, że dzień oficjalnego pożegnania jest takim momentem, kiedy myślą o tym, że wiele się teraz w ich życiu zmieni. - Oczywiście żal, że nie będziemy się już spotykać z kolegami, że jest to koniec pewnego etapu w naszym życiu - mówią tegoroczni absolwenci.

W całym Podkarpaciu ze szkołami średnimi żegna się prawie 27 tysięcy absolwentów. Ich wychowawcy i nauczyciele nie ukrywają, że oni również przeżywają odejście ze szkoły kolejnych uczniów. - Takim okazjom zawsze towarzyszą refleksje, że odchodzą kolejni uczniowie, którzy dorastali i dojrzewali na naszych oczach. Oczywiście nauczyciele zżyli się z uczniami i na pewno niejednemu z nas zakręciła się łezka w oku - przyznaje Monika Bis, dyrektorka ZS numer 4. Dodaje jednocześnie, ze chciałaby życzyć odchodzącym uczniom świadomych i trafnych wyborów życiowych. - Liczę również, że staną się bardziej odpowiedzialni, bo z tym to jeszcze różnie bywa - dodaje.

Wczoraj swoją szkołę pożegnało także 338 uczniów w Liceum Ogólnokształcącym imienia Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu, jednej z największych szkół ogólnokształcących w regionie. Na uroczyste pożegnanie muszą za to poczekać do poniedziałku uczniowie z Zespołu Szkół nr 2 w Stalowej Woli, którzy Wczoraj mieli jeszcze normalne zajęcia.