Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Pierwszy rok za mną!   

Dodano 2020-06-21, w dziale inne - archiwum

Trudno mi uwierzyć, że te pierwsze 10 miesięcy nauki w tarnobrzeskim „Koperniku” minęły mi tak szybko. Był to rok, w którym nieustannie towarzyszyły mi zarówno wątpliwości jak i emocje. Na początku raczej te pierwsze, bo często zadawałam sobie pytanie, czy droga, którą obrałam, jest dla mnie dobra. Przez ten rok sporo się jednak o sobie dowiedziałam, uświadomiłam sobie także wiele istotnych kwestii i bardzo wiele się nauczyłam. Dziś chciałabym opowiedzieć wam o moich odczuciach oraz o tym, czym ja się kierowałam, gdy przed rokiem wybierałam szkołę dla siebie. Po cichu liczę również na to, że być może ten mój tekst pomoże tym, którzy stoją obecnie przed takim wyborem i nie potrafią podjąć decyzji.

/pliki/zdjecia/kop1_3.jpg Nie ukrywam, że obecny rocznik ma trochę bardziej utrudnione zadanie niż mój, gdyż w tym roku - ze względu na pandemię - nie odbyły się dni otwarte w szkołach, które w znacznym stopniu pomagają absolwentom szkół podstawowych rozwiać przynajmniej część ich rozlicznych wątpliwości. Na szczęście niektóre szkoły, w tym i nasza, przygotowały filmy promocyjne, które powinny, przynajmniej w pewnym stopniu, dać szansę ósmoklasistom na poznanie nie tylko oferty edukacyjnej danej szkoły, ale i panującej w niej atmosfery i relacji, jakie łączą tam ludzi. Oczywiście wiem, że to nie to samo, ale lepszy rydz niż nic. Sądzę, że warto obejrzeć sobie te filmiki, by wyrobić sobie zdanie, jak w danej szkole naprawdę jest i czy jest to szkoła dla nas.

Pierwszy rok w nowej szkole jest chyba dla każdego ucznia ekscytujący, ale też i stresujący. Nowe miejsce, nowe przedmioty, często nowe metody, techniki i narzędzia nauczania, no i przede wszystkim nowi nauczyciele oraz koleżanki i koledzy. Na początku naprawdę trudno to wszystko ogarnąć, co często wywołuje u nowych uczniów uczucie zagubienia, bezradności, a niektórych popycha wręcz w ramiona przygnębienia a nawet depresji. Niby wszyscy dobrze wiemy, że życie to nieustanne zmiany i że każdy koniec jest również początkiem, ale wielu młodym ludziom jakoś nie ułatwia to startu w nowym środowisku. Jeśli miałabym wam coś radzić, to po pierwsze chciałabym zachęcić was do samodzielnego wyboru szkoły i profilu kształcenia. Nie podejmujcie decyzji, sugerując się wyłącznie wyborami waszych przyjaciół i znajomych lub sugestiami rodziców, bo możecie się potem srogo zawieść i będziecie mieli do nich żal. Poza tym chyba szkoda czasu na edukację w szkołach, które wam nie odpowiadają i rozszerzanie przedmiotów, które kompletnie was nie kręcą. Kierujcie się przede wszystkim własnymi odczuciami i pasjami. Wybierajcie takie szkoły, w których się odnajdziecie i takie przedmioty, które was interesują i które lubicie. /pliki/zdjecia/kop2_2.jpg Warto co prawda pomyśleć też o swej dalszej przyszłości w kontekście zapotrzebowań na pracowników na rynku pracy, ale nie dajmy się zwariować. W naszej szkole dyrektor idzie zazwyczaj na rękę tym uczniom, którzy dokonali niewłaściwego wyboru profilu, pozwalając im go zmienić i przepisać się do innej klasy, ale chyba lepiej jest być od początku w tej samej klasie. Odnalezienie sie w nowej społeczności klasowej może bowiem faktycznie sprawić niemały kłopot, szczególnie osobom bardzo nieśmiałym i zamkniętym w sobie. Nie warto też kierować się przy wyborze szkoły lub klasy nauczycielami, o których słyszeliście od swoich znajomych wiele ciepłych słów, bo w dużych szkołach pracuje ich naprawdę wielu (głównych przedmiotów uczy co najmniej kilku) i nie macie żadnej pewności, na którego z nich trafi akurat wasza klasa. Nie znaczy to jednak, że nie warto zasięgnąć języka i posłuchać opinii różnych ludzi. Oczywiście, że warto, bo dzięki nim będziecie mieli szansę stworzyć sobie własny obraz danej szkoły i dowiedzieć się, jakie relacje w niej panują. Oczywiście obraz ten może trochę rozminąć się z rzeczywistością, ale zasadnicze kwestie raczej się wam sprawdzą, Tak czy inaczej ostateczna decyzja musi należeć do was. Jeśli chcecie, by inni traktowali was poważnie, to musicie nauczyć się podejmować nawet najtrudniejsze decyzje. To wasze życie i nikt za was go nie przeżyje.

Dokładnie rok temu byłam w identycznej sytuacji jak wy teraz i możecie mi wierzyć, że stres związany z wyborem szkoły towarzyszył mi codziennie. Na początku niesamowicie stresował mnie zbliżający się nieuchronnie termin dokonania wyboru szkoły i profilu. Byłam jednak na dniach otwartych we wszystkich szkołach, które brałam pod uwagę. Zaglądałam też na strony internetowe tych szkół, a przy okazji towarzyskich spotkań rozmawiałam o tych szkołach ze znajomymi, którzy byli ich absolwentami. W końcu podjęłam jednak decyzję. Potem dopadł mnie kolejny stres związany z faktem, że musiałam pojawić się w wybranej szkole osobiście, by złożyć tam komplet dokumentów. /pliki/zdjecia/kop3_0.jpg Dla mnie było to naprawdę niemałe przeżycie, bo przez wiele lat uczęszczałam do malutkiej, kameralnej szkoły (z 10 osobami w klasie), w której wszyscy się znali, a teraz zdecydowałam się podjąć edukację w tarnobrzeskim „Koperniku”. Nie będę ukrywać, że jeszcze w 7 klasie wykluczałam możliwość kontynuowania nauki w tej szkole, ale zdanie zmieniłam po dniach otwartych. Bardzo spodobała mi się wtedy niezwykle przyjazna atmosfera panująca w tej szkole i relacje między uczniami i nauczycielami, czego nie dostrzegłam w innych szkołach, choć jak wspomniałam odwiedziłam ich kilka. Tak więc z duszą na ramieniu i plikiem dokumentów w drżącej ręce stanęłam po raz pierwszy w murach tej szkoły na początku wakacji. Nie powiem, szkoła zrobiła na mnie spore wrażenie. Wielki budynek, przestronne korytarze, automaty z napojami oraz słodyczami i nowoczesna winda wywarły na mnie naprawdę mocne wrażenie. Oczywiście wiedziałam już, że do tej szkoły uczęszcza prawie tysiąc osób, ale wtedy nie próbowałam nawet wizualizować sobie takiej masy ludzi, z którą już niebawem miałam się zetknąć na szkolnych korytarzach i schodach.

Liceum nie okazało się jednak takie straszne, jak ostrzegali mnie przed rokiem niektórzy moi znajomi. Przekonałam się z czasem i nie po raz pierwszy w życiu, że strach ma wielkie oczy. To fakt, że na początku jakoś łatwo mi nie było, gdyż pierwszego dnia nie znalazłam w swej nowej klasie nikogo znajomego. Z zazdrością patrzyłam wiec trochę na tych, którzy odnaleźli od razu znajome osoby ze swoich byłych klas bądź szkól. Byłam też z lekka zaskoczona, gdy na pierwszym spotkaniu z wychowawcą kilka osób z mojej nowej klasy zachowywało się nad wyraz dojrzale jak na nasz wiek. Na szczęście wszystko bardzo szybko wróciło do normy i w kolejnych dniach żartowaliśmy i wygłupialiśmy się już wspólnie na każdej przerwie. Wkrótce okazało się, że w mojej klasie jest sporo interesujących osób, z którymi można porozmawiać, nawet na bardzo poważne tematy. /pliki/zdjecia/kop4_1.jpg Kolejną kwestią, której trochę się obawiałam był wygląd. Cóż, tak to już jest, że młodzi ludzie jakoś szczególnie zwracają uwagę na to, czy rówieśnicy są modnie ubrani i noszą markowe ciuchy, a dziewczyny patrzą ponadto uważnie na makijaż, włosy i paznokcie u swoich koleżanek. Bałam się trochę stygmatyzacji a może i wykluczenia. I niepotrzebnie. Tu naprawdę nikt nie robił wokół tych spraw żadnego halo. Może niektórzy nauczyciele patrzą na wyszukaną kolorystykę włosów czy paznokci lub zbyt mocne makijaże trochę krzywo, rzucając czasem jakieś zabawne uwagi, ale zdecydowanej większości to nie przeszkadza. Najbardziej podoba mi się jednak w naszej szkole atmosfera i przyjazne relacje między uczniami oraz uczniami i nauczycielami.

Przez pierwszy rok poznałam w mojej nowej szkole wielu utalentowanych ludzi z charyzmą i najróżniejszymi zainteresowaniami, które nieustannie rozwijają. Nie brakuje tu rewelacyjnych muzyków, wokalistów, tancerzy, sportowców, informatyków, dziennikarzy, którzy aktywnie uczestniczą w życiu szkoły. Mamy też sporą rzeszę wolontariuszy, którzy chętnie włączają się w różne akcje pomocowe lub inicjują własne. Myślę, że warto poznawać takich ludzi, a zapewniam was, że przebywanie z nimi w jednym miejscu jest w stanie wyzwolić w każdym człowieku, nawet bardzo opornym, nowe potrzeby i zachęcić go do pracy nad sobą i swoim rozwojem, o czym przekonałam się i na swoim przykładzie. Nie narzekam też na poziom edukacji, choć zdaję sobie sprawę, że to kwestia bardzo indywidualna, na którą składa się wiele czynników.

Reasumując, życzę wszystkim tegorocznym absolwentom szkół podstawowych dostania się do szkół pierwszego wyboru, a po cichu liczę, że mój tekst pomoże niezdecydowanym dokonać wyboru szkoły.

Grafika: własna oraz...

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.4 /19 wszystkich

Komentarze [1]

~klee
2020-06-23 12:56

Też tak miałam.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry