inne
Mam w sobie odwagę, by iść dalej
„Nie ma nic trudniejszego, niż pożegnania. To trochę jak śmierć.” Myślę, że cytat, pochodzący z powieści „Persepolis” Marjane Satrapi, irańskiej pisarki specjalizującej się w powieściach dla dzieci, idealnie wręcz oddaje sytuację, w jakiej się w tym momencie znajduję. Po czterech burzliwych i niezwykle intensywnych latach moja przygoda z tarnobrzeskim „Kopernikiem” dobiegła końca. Choć czas ten upłynął mi niezwykle szybko, był on w moim prywatnym życiu okresem niezwykle owocnym. Zawiązałem w tym czasie bardzo wiele niezwykłych znajomości i zgłębiłem masę wiedzy, ale na szczególne miejsce w moim sercu zasługuje bez dwóch zdań moja kilkuletnia przygoda z naszą Szkolną Gazetą Internetową „Lesser”.
Ekstremalna turystyka dla odważnych
Urban exploration (w skrócie urbex), to eksploracja dawno opuszczonych i z reguły trudno dziś dostępnych miejsc stworzonych kiedyś ludzką ręką. Od zapomnianych fabryk czy szpitali, po tajemnicze tunele i wieże z zapierającymi dech w piersiach widokami. Nowi odkrywcy tych miejsc nazywają siebie urban explorerami, a ich niezwykłe hobby łączy w sobie elementy poznania, zaspokojenia ciekawości oraz przygody i ryzyka.
Życie w cieniu korony
Do napisania tego artykułu zainspirowało mnie Studio Accantus, które wielokrotnie podbijało moje serce wykonaniami piosenek pochodzących z bajek, filmów, czy musicali. Wszystkie te piosenki śpiewane są w język polskim, dzięki czemu nie tylko są łatwiej przyswajalne, ale też można je bezsprzecznie mocniej przeżyć. Kilka miesięcy temu zainteresowałam się utworami z musicalu „SIX”, którego twórcy (Lucy Moss i Toby Marlow) opowiadają burzliwą historię angielskiego króla Henryka XVIII i jego sześciu żon. Oczywiście wszystkie...
Roleplaying - gra wyobraźni
Podejrzewam, że nie raz w życiu zastanawialiście się, co by było, gdyby taka czy inna postać z waszej ulubionej książki, filmu lub gry dokonała w kluczowym momencie opowiadanej tam historii innego wyboru. Pewnie zadawaliście sobie pytanie, jak wtedy potoczyłaby się historia tej postaci, jak wiele by się w jej życiu zmieniło i czy byłoby dla niej lepiej czy też gorzej? Ci, którzy lubią takie rozważania powinni moim zdaniem zainteresować się roleplayingiem, czyli taką formą aktywności, która daje szansę wejść w rolę takich postaci, odkrywać te...
A może by tak….
Maj powoli dobiega końca. Na dobrą sprawę do wakacji zostało nam już zaledwie 4 tygodnie nauki. Słońce przygrzewa coraz mocniej, a mnie z każdym dniem coraz trudniej usiedzieć w swoich czterech ścianach. W czasie ostatniej przerwy związanej egzaminami maturalnymi, czułam się tak, jakby wakacje już się zaczęły. Niestety, konieczność ponownego powrotu do szkoły, zdecydowanie zepsuła mi nastrój. Gdy doszłam do siebie, zaczęłam się zastanawiać, co mogłabym jeszcze w tym roku napisać. Przejrzałam zarówno nowości jak i...
Historia (nie)wolności
Wyobraź sobie, że znajdujesz się w skórze czarnoskórego niewolnika na Południu Stanów Zjednoczonych w latach 50. XIX wieku. Przez lata znosisz zniewolenie, ale w końcu nadchodzi chwila, w której decydujesz się na ucieczkę. Przekraczasz granicę, docierasz do wolnych, abolicjonistycznych stanów na północy, takich jak Filadelfia, Massachusetts czy Nowy Jork. Mogłoby się wydawać, że jesteś bezpieczny/a i nic ci już nie grozi, jednak byłoby to złudne poczucie bezpieczeństwa, gdyż od 1850 funkcjonował Akt o Zbiegłych Niewolnikach...
Z kim Ding Liren zagra o tytuł?
W historii szachów, w zasadzie od początku, próbowano wyłaniać najlepszego szachistę globu. Na początku nie rozgrywano jednak turnieju mistrzowskiego, gdyż nie istniał żaden formalny system kwalifikacji. To był czas, w którym najsławniejsi szachiści wyzywali się wzajemnie na pojedynki i spotykali się w nieformalnych meczach o tytuł. Zasady rozgrywania tychże meczów nie były jednak odgórnie ustalone i za każdym razem były przedmiotem negocjacji, w których decydujący głos miał posiadacz tytułu. Za pierwszy oficjalny mecz o...
Im nowsze, tym gorsze? – cz. 2
Kilkanaście dni temu pozwoliłam sobie porównać legendarne bajki największych światowych wytwórni filmowych do tych nowych, stając w obronie tych drugich przed nie zawsze moim zdaniem uzasadnionymi zarzutami internautów. Dzisiaj zamierzam natomiast odnieść się do kilku niezwykle ważnych decyzji, jakie podjęli właściciele tych wytwórni, szczególnie The Walt Disney Company. Decyzji, które budzą chyba nie tylko moje wątpliwości i według mnie przyczyniają się do ich powolnego upadku.
Życie w pożyczonym czasie
Podejrzewam, że nikt z was, drodzy czytelnicy, nie był do tej pory na terenach położonych powyżej 5000 m n.p.m. Powody tego są zapewne różne. Jednym z nich może być brak wysoko położonych terenów w naszym najbliższym otoczeniu (Rysy, najwyższy szczyt w naszym kraju ma zaledwie 2499 m n.p.m.), brak pieniędzy na taką daleką wyprawę (przypominam, że najwyższy szczyt w Europie, Mont Blanc w Alpach, ma zaledwie 4808 m n.p.m.) albo po prostu brak takiej potrzeby. Jeśli jednak lubicie góry i choćby w niewielkim stopniu...
Im nowsze, tym gorsze? - cz. 1
Kiedyś to były czasy, a teraz … Tylko co to właściwie znaczy? Czy to nie jest jednak tak, że ludzie mają przysłowiowe nostalgiczne klapki na oczach? Oczywiście zaraz ktoś mi zarzuci, że jestem zbyt młodą osobą, aby się w tej kwestii wypowiadać i wydawać wyroki na temat uroków przeszłości. Uprzedzam więc, że w swoim tekście skupię się tylko na jednej kwestii, na której w miarę się znam, czyli bajkach. Oczywiście zajmę się kilkoma najpopularniejszymi wytwórniami i ich starszymi, ale też, a może przede wszystkim, współczesnymi...