opowiadania
Koniec
Stoję na skraju wysokiej skały, będącej naturalną formacją ukształtowaną latami przez naturę i patrzę na rzekę płynącą w dole u mych stóp. Właśnie wybrałam się na spacer. Powiedziałam bliskim, że mam już dość siedzenia w jednym miejscu i muszę się przejść. Uwierzyli. Czemu mieliby mi w końcu nie wierzyć? Przecież spacerowanie jest zdrowe - nieprawdaż? Poza tym jest jasno, no i mam ze sobą telefon. Czy coś może mi się stać?
Upadek naszej cywilizacji
Kiedy zdecydowaliśmy się wypróbować najnowszy wynalazek, który miał przenosić ludzi do przyszłości, uważaliśmy, że to może być świetna zabawę. Teraz już tak nie sądzimy. Ledwo stanęliśmy na powierzchni Ziemi w przyszłości, a już chcemy wracać do swoich domów. To, co piszemy, ta nasza relacja i niech będzie ona ostrzeżeniem. Nie kierujemy jej jednak tylko do twórców tego pozwalającego na podróże do przyszłości wynalazku ani nie do inżynierów czy programistów. Nie piszemy jej dla siebie, ale dla was, całej ludzkości, bo wierzcie nam, jeżeli...
Rodzina
Przede mną tarcza. Mam wrażenie, jakby jej czarny środek - przebity już dwa razy - odsuwał się ode mnie z każdą chwilą. Wokół mnie rozgorączkowany tłum z niecierpliwością oczekuje na mój strzał. Przeładowuję pistolet. Jeśli mi się nie uda, poniosę porażkę. Nie chcę tego. Ale ewentualny celny strzał też nie przyniesie mi korzyści. W mojej głowie krążą teraz tylko dwie myśli. Jedna przedstawia moją przyszłość, gdy trafię, a druga, gdy mi się to nie uda.
Wybór - cz. 3
- Kat, śpisz? - Liv weszła nieśmiało do sali szpitalnej, w której leżała jej starsza siostra.
- Liv, to ty? – Kat odpowiedziała pytaniem na pytanie.
Liv odetchnęła z ulgą, gdyż w głosie siostry nie wyczuła złości.
- Tak. Przyszłam, bo… - Liv przerwała wypowiedź, gdy zobaczyła swą siostrę.
Kat leżała na swoim łóżku w głębi sali. Była bardzo blada i zmęczona. Na jej rękach widać było mnóstwo blizn w kształcie kropek. To ślad nakłuwania...
Wybór – cz. 2
- Czy jest może dostępna książka „Księżniczka wyboru” bądź poradnik wyboru różdżki? - zapytała Liv wróżek, które były najlepsze i najskuteczniejsze w dobieraniu i poszukiwaniu książek. Z biblioteką były związane magiczną więzią, dlatego nigdy jej nie opuszczały, ale nawet gdyby było to możliwe, zapewne by tego nie chciały. Wróżki były znacznie mniejsze od książek, ale były w stanie bez trudu unieść nawet najcięższe tomiska. Wróżki znały Liv, gdyż ta przychodziła do biblioteki od dzieciństwa, a i ona sama znała również kilka z nich lepiej niż...
Wybór - cz. 1
W małym kwadratowym pokoju były dwie młode dziewczyny, bardzo do siebie podobne. Jedyną zauważalną różnicą był wiek. Starsza z nich wyglądała poważniej, a jej piwne oczy, gdy spoglądała na trzymaną w rękach książkę i na spacerującą po pokoju młodszą dziewczynę, wydawały się radosne, choć też i trochę zmęczone. Druga z nich, wyglądająca młodziej, nieustannie przemierzała pokój tam i z powrotem, a na jej pociągłej twarzy malował się stres. Jej oczy, równie piwne jak tej siedzącej na łóżku, wyrażały jednak stres, chociaż można...
Jak zostałam agentką? - cz. 3
-Co więc mam robić? - spytałam bardzo zaciekawiona
- Zanim się pojawiłaś rozmawialiśmy na temat naszej rywalizacji z innym gangiem. Ostatnio odważyli się wejść na nasz teren, na co się nie zgadzamy. Terroryzują mieszkańców miasta, a policja nie jest w stanie nic zrobić. To nasze miasto i to my tu rządzimy. Ustaliliśmy, że się zakradniemy na ich teren i trochę ich postraszymy. - powiedział Jake
- Jak chcecie to zrobić?
Jak zostałam agentką? - cz. 2
- Już wam mówiłam, biegłam przez las i trafiłam na portal w drzewie, który mnie wciągnął! Czego wy nie rozumiecie?! - krzyknęłam w stronę mężczyzn, którzy stali w wielkim pokoju o ciemnych ścianach z szafkami na broń. A wspominałam, że siedziałam na krześle i byłam związana? Nie? To właśnie tak było. Miejsce też było niezwykłe, a ludzie zachowywali się i ubierali co najmniej dziwnie. Najgorszy był chyba ich przywódca. Cały czas patrzył się na mnie, jakby chciał mnie zabić (do czego wydawał mi się zdolny)...
Jak zostałam agentką? - cz.1
Dawno, dawno temu na planecie Ikar żyła sobie pewna piękna dziewczyna, która miała na imię Hela. Hela była czarodziejką. Piekielnie dobrą czarodziejką, co nie przeszkodziło jej zakochać się w księciu Apollo. Książę również zauroczył się młodą czarodziejką, dlatego spotykał się z nią potajemnie każdego dnia w lesie w pobliżu zamku. Trwało to czas jakiś, aż pewnego dnia przyłapał ich podczas schadzki ojciec Apolla, król Hayden. Królowi związek syna zdecydowanie nie przypadł do gustu, może dlatego, że obawiał się mocy Heli, chociaż akurat na...
Cztery królestwa – cz. 3
- Ale jesteś pewna? Tak na sto procent? - dziewczyna nie mogła jej uwierzyć.
- Tak, jestem pewna, nawet na dwieście procent - powiedziała spokojnie. – Sama mam taki, tylko że mój jest z platyny i z diamentem w kształcie chmury. Nikt oprócz Zwodników i rodziny królewskiej takich nie ma.
- Ło panie, ale grubo - westchnął chłopak...