Aurea Dicta De Philosophia - złote słowa o filozofii
Złote słowa, choć niektóre tak dawno wypowiedziane, nie tracą nic ze swej wartości i świeżości, wręcz przeciwnie, żyją wśród nas i z nami. Nie został człowiek, lecz zostały jego słowa - słowa wieczności i nie przemijania...
Nazwa filozofia pochodzi z języka greckiego. Tłumaczyć ją można jako „umiłowanie mądrości” (od file- miłować, lubić i sofia- mądrość). Każdego dnia poznajemy świat, dzięki takim naukom jak biologia czy fizyka. Problemy człowieka pomaga nam rozwiązać psychologia. Jeśli ktoś chce pogłębić swoją wiedzę na temat człowieka czy sensu życia, zwraca się ku religii.
Dlaczego zatem filozofia wzbudza tyle kontrowersji?
Często słyszymy słowa:
O jej proszę, tylko nie filozofia, na pewno nic z tego nie zrozumiem.
- Dlaczego?
Bo matematyka i fizyka po zastosowaniu odpowiedniego wzoru i przy posiadaniu odpowiedniej wiedzy szybko udzielą nam konkretnej odpowiedzi? Bez wątpienia jest to prawdą, ale przecież uciekając od rzekomo trudnych tematów filozoficznych, poruszamy je mniej lub bardziej świadomie w ciągu całego życia.
Wiele naszych rozmów dotyczy świata. Chcemy go poznawać i w tym celu zadajemy dużo pytań. Odpowiedzi nie zawsze nas satysfakcjonują, więc drążymy temat szukając innej formy, najlepiej takiej, która raz na zawsze rozwiałaby nasze wątpliwości.
A życie? Życie sprawia niespodzianki i tu można by rzec na szczęście. Tak jak w przyrodzie nie istnieje wyłącznie biały i czarny kolor, tak i filozofia nie zawsze udziela nam konkretnych, jednoznacznych odpowiedzi na nasze pytania. Czasem bywa i tak, że … zmniejsza ona nasze poczucie pewności co do tego, czym rzeczy są, to ogromnie powiększa naszą wiedzę o tym, czym one być mogą; rozprasza arogancki dogmatyzm tych, którzy nigdy nie wędrowali po kramie zbawczych wątpliwości
Jaki jest zatem sens zadawania pytań, często niemożliwych do rozstrzygnięcia?
Odpowiedz jest prosta:
Nikt nie twierdzi, że wszystko zostało już udowodnione i odkryte. A to, że czegoś na razie nie dokonaliśmy, nie świadczy bynajmniej o tym, że jeszcze tego nie zrobimy .
Zapewne zaciekawiłaby nas rozmowa matematyka z filozofem. Czy podczas tej rozmowy możliwe byłoby osiągnięcie przekonującego rozwiązania? Czy otrzymalibyśmy pewny wynik, a może tylko uświadomilibyśmy sobie różne punkty widzenia? Różnica w postrzeganiu świata pomiędzy tymi osobami mogłaby być spora.
Gdzie zatem należy umieścić filozofię?
Czyżby miała ona stanowić pomost pomiędzy nauką, a rozumieniem świata pełnego sprzeczności i kontrastów? Świata ludzi wolnych, a jednak błąkających się i zagubionych, poszukujących autorytetów, by mieć wskazaną drogę lub widoczny drogowskaz? Pamiętajmy jednak, że odnaleziony autorytet nie może stać się dla nas wyłączną wskazówką, tak, jak twierdzenie matematyczne.
To, co jest wytworzone z formy czystej myśli,
a nie mocą autorytetu,
tylko to należy do filozofii.
Weryfikujmy więc wiedzę, robiąc to rozsądnie i wielowątkowo. Nie dajmy się, jeśli jest to możliwe, zamknąć w szablon, tylko dlatego, by uzyskać znak równości. Warto mieć własne zdanie, ale pamiętajmy, że trzeba również umieć wysłuchać innych, często o zupełnie odmiennych poglądach. I nie chodzi tu wyłącznie o tolerancję, ale o danie możliwości szukania i dociekania prawdy każdemu z nas.
Chcieć znaleźć prawdę jest zasługą, nawet, gdy się błądzi po drodze.
Bo przecież filozofia jest sztuką życia, ponadczasową i trwałą. Filozofować, to znaczy szukać, czasem mylić się, ale trwać w swym postrzeganiu rzeczywistości. Nie jest to rzeczą łatwą, ale umiejętność filozofowania pozwala nam poznać istotę samego siebie. Sens swego bycia i działania . Nie ma na świecie człowieka, chociaż może się mylę, który by nigdy w swym życiu nie zapytał dlaczego?
Życie jest pełne zagadek, wiadomości niezespolonych w całość. Egzystując w świecie zmuszeni jesteśmy do rozważań, podczas których składamy nasze myśli w pewną całość, doszukując się prawdy. Wówczas to, co nie od razu jest zrozumiałe, nabiera sensu. Właśnie dzięki naszej wnikliwości i niestrudzonym pytaniom.
Człowiek, któremu obcy jest posmak filozofowania, przechodzi przez życie jako więzień przesądów przejętych ze zdrowego rozsądku, z obiegowych wierzeń jego epoki i narodu, a także z przekonań, które rozwinęły się w jego umyśle bez udziału starannych dociekań czy wynikających z nich aprobaty. Takiemu człowiekowi świat jawi się jako coś określonego, skończonego, oczywistego. Przedmioty dnia codziennego nie pobudzają go do refleksji, a nieznane możliwości odrzuca on ze wzgardą.
Warto zauważyć, że wszystkie współczesne nauki wywodzą się z filozofii. Mimo to, każda z nich wyodrębniła się w specyficznym dla siebie czasie i formie. Matematyka jako pierwsza wykonała ten ruch. Natomiast wiek XVI-XVIII przyniósł samodzielność naukom przyrodniczym, a wiek XIX-XX naukom humanistycznym. Proces podziału filozofii nie jest z pewnością zakończony. W ostatnim czasie uwolniła ona spod swoim skrzydeł i usamodzielniła takie działy jak: etyka, metodologia nauk, religioznawstwo i psychologia.
Wracając do wcześniej wspomnianej przeze mnie rozmowy matematyka czy fizyka z filozofem, uważam, że byłoby to niezwykle ciekawe doświadczenie. Bo choć filozofia łączy w sobie różne nauki, to osobowość każdego człowieka jest tak różna, że wynik owej rozmowy, której początkiem byłyby zapewne rozbieżne punkty widzenia i założenia, jest absolutnie nieprzewidywalny. I to właśnie wydaje się być najbardziej fascynujące. Dlaczego? Bo nikt z nas nie zna rozwiązania.
Komentarze [13]
2008-05-20 19:40
Gdybym tylko mogła sobie pozwolić na studiowanie filozofii nie zastanawiała bym się nawet minuty ale trzeba też żyć a ty chyba też kochasz filozofię nie muszę pytać.
2006-12-16 14:15
Ależ przewidywalny. Poczytaj “Filidora dzieckiem podszytego” Gombrowicza.
2006-12-10 08:56
Zielony => „(…)szkoda, ze myślenie najczęściej w naszym społeczeństwie jest uznawane za coś złego (w szkole wywieszono taki modry cytat: “Lubimy ludzi którzy dobrze argumentują swoje stanowisko, o ile myśla tak samo jak my” – czy jakoś tak, ale sens jest w miare zachowany … niestety jesli ktoś zacznie duzo myśleć na pewno dojdzie do wniosków sprzecznych z poglądami ogułu – więc lubiany nie będzie :p”
Ja uważam , że każdy ma prawo do własnych poglądów i dociekania prawdy na swój sposób.
=> Anioł Dla mnie cenniejsi są ludzie, którzy studiują to co ich pasjonuje niż ci u których wybór studiów uwarunkowany jest wysokim wpływem na przyszłe konto. I to co zawsze powtarzam nadal jest aktualne. Podziwiam ludzi za pasję i odwagę z jaką ją realizują.
Jak już wspomniałam wcześniej w artykule nie chodzi mi tu o tolerancje lecz o możliwość szukania i dociekania , które należy się każdemu z nas.de=> Zgadzam się , że Einstein miał więcej do powiedzenia jeśli chodzi o fizykę niż jak ktoś tu wspomniał matematykę
ps. Jak tam słynny szalik w kratkę ? Niektórzy przejęli po Tobie tradycje.pozi => Ja się nie gniewam, z drugiej strony miło ,że tak się zadomowiliście w końcu tego też mi trochę brakowało.
2006-12-10 08:30
matematyczna i humanistyczna;p tam na dole;p
2006-12-10 08:27
ale jest bardziej matematyczne niż humanistyczne…;p
2006-12-09 23:03
@de- sory za tak prywate ake jaco nadzieje ze mi nie zjadles mojego sera, i kup mleko i chleb na niedziele;*
2006-12-09 18:09
no, lans – szczegolnie gdy ekonomia malo scisla jest. a juz menazerstwo to nie wiem skad sie tam wzielo. na bozie, einstein nie byl matematykiem.
2006-12-09 14:15
@aniol: ale sie siostra lansujesz;p
2006-12-09 09:01
tia.
uwielbiam pytanie zadawane mi zawsze gdy ktoś się dowie jaki kierunek wybrałam…brzmi ono: “I co Ty po tym będziesz robić?”...ja stwierdzam: “Zacznę studiować coś innego”...
2006-12-09 06:11
Duza część największych filozofów była wybitnymi matematykami i na odwrót :p … Jednym z moich ulubionych przykładów na takie połączenie jest oczywiście Einstein :] ... szkoda, ze myślenie najczęściej w naszym społeczeństwie jest uznawane za coś złego (w szkole wywieszono taki modry cytat: “Lubimy ludzi którzy dobrze argumentują swoje stanowisko, o ile myśla tak samo jak my” – czy jakoś tak, ale sens jest w miare zachowany … niestety jesli ktoś zacznie duzo myśleć na pewno dojdzie do wniosków sprzecznych z poglądami ogułu – więc lubiany nie będzie :p ) Od dawna chcialem studiowac filozofie … jednak na tym sie nie da wyżyć, więc najpierw moze zrobie cos praktycznego, a potm przyjemności :]
2006-12-08 21:48
Ja też mam nadzieję studiować filozofię.
Artykuł w sumie niezły.
2006-12-08 21:33
KlaudiaK => Anioł
Cieszę się , że artykuł przypadł Ci do gustu. Uznanie należy się również Tobie za wybór tak pasjonującego kierunku studiów. Miło jest również ,że pamiętasz jeszcze o Lesserze, bo tak naprawdę brakuje tu Was…
2006-12-08 15:51
matematyk z filozofem w jednym miejscu i czasie?
Ja wyobrażam sobie takie spotkanie i taką rozmowę...
Na moim filozoficznym kierunku, roku i w grupie mamy kilku matematyków, ekonomów i innych managerów…
Moja ulubiona studentka matematyki, z którą nieraz zdarza mi się siedzieć, stwierdziła, że wybrała filozofię bo pozwala jej lepiej zrozumieć matematykę i na odwrót…Poza tym np filozoficzne dywagacje na temat matematyki i jej syntetycznego poznania a priori odnajdziemy w Prolegomenie Kanta…
A co do samej filozofii to z marzeniami, bujaniem w obłokach według mnie aż tak wiele wspólnego nie ma…no przynajmniej ontologia…
KlaudiaK pozdrawiam i gratuluję fajnego tematu:)
- 1