Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Fenomen tańca cz.1   

Dodano 2007-04-26, w dziale felietony - archiwum
"...Taniec moje życie
Gniewne ukojenie
Kołysanie zmysłów
I radości spełnienie..."

Do niedawna taniec towarzyski był terminem i sportem tylko dla wtajemniczonych. Nie budził specjalnego zainteresowania mediów. Ot tam, jakiś taniec. Tancerze tańczą, może nawet coś wygrywają, ale generalnie o co w tym chodzi, po co to i czym to "pachnie", normalny, powiedziałabym statystyczny Polak nie miał pojęcia.

Do czasu. Odkąd bowiem telewizja TVN wpadła na fenomenalny notabene pomysł stworzenia seryjnego tanecznego show o nieco niefortunnej, moim zdaniem, nazwie "Taniec z gwiazdami" (chyba, że mianem tytułowych "gwiazd" określamy wybitne osobistości polskiego tańca partnerujące znanym postaciom kina czy telewizji), każdy, poczynając od przedszkolaków, poprzez młodzież, dorosłych, a kończąc na staruszkach, mniej lub bardziej zachwyca się tańcem. Nie wiem jaki był do końca zamysł i ogólny koncept stworzenia tego programu. Czy zdobycie olbrzymiej rzeszy fanów przed telewizorami i w studio, czy wypromowanie najlepszych polskich i światowych tancerzy, czy też po prostu przybliżenie tajników tańca towarzyskiego? Niezależnie od tego, która z przyczyn była głównym zamysłem twórców programu, sądzę, że każda z nich została w pełni zrealizowana (ta ostatnia niestety w najmniejszym stopniu). Większość ludzi wie, że walc jest tańcem standardowym, a rumba niezwykle zmysłowym, latynoamerykańskim. Jednak o sprawach technicznych, czy tanecznych figurach, niewielu ma choćby najmniejsze pojęcie (właśnie dlatego dochodzi później do obserwowanych na ekranie spięć pomiędzy jurorami oraz widzami). Dla typowego laika (nie obrażając nikogo), jeśli tancerka ma ładną sukienkę i porusza się w sposób "przyjemny dla oka" po parkiecie, to spełnia już dwa poważne kryteria, by móc śmiało stwierdzić, że przepięknie tańczyła. A czy to było w rytmie, czy spełnione zostały warunki techniczne i poszczególne elementy tworzyły spójną całość, to już aspekty, które dla przeciętnego widza schodzą na dalszy plan. Nie zamierzam tu objaśniać i przedstawiać wszystkich figur i zasad technicznych znanych tancerzom, ale spróbuje choć po części przybliżyć naszym czytelnikom początki tańca, jego historię, podział, a także krótką charakterystykę poszczególnych tańców.

Wszyscy lub przynajmniej większa część z Was miała okazję podziwiać na parkiecie TDK (podczas Szkolnego Przeglądu Młodych Talentów) trzy nasze koleżanki, które wraz ze swoimi partnerami zaprezentowały się w trzech tańcach towarzyskich.

*Paulina z Michałem - fenomenalnie zatańczyli energiczną kubańską cha-chę

*Asia z Kamilem - zmysłową rumbą wytańczyli sobie pierwsze miejsce

*Magda z Kamilem – pokazali się w dostojnym walcu angielskim

Niestety daję sobie uciąć rękę (nie, to chyba zbyt brutalne - może tylko paznokieć), że ponad połowa widzów na sali nie miała pojęcia, co te pary tańczą, a już zupełnie nie wiem czym kierowali się jurorzy oceniając ich występy. Aby przyznać jakiekolwiek nagrody trzeba mieć bowiem choćby odrobinę wiedzy. Mogę jeszcze dodać, że w "Koperniku" mamy znacznie więcej wspaniałych tancerek, które w tym roku (nie wiedzieć czemu) nie pokazały swojego talentu. Tak czy inaczej uważam, że w porównaniu z zeszłorocznym przeglądem, mogliśmy zaobserwować nieznaczny wzrost ilości tańczących talentów. Mam więc nadziej, iż w przyszłym roku, pozostałe (znane zapewne nie tylko mnie) tancerki wezmą udział w naszym przeglądzie.

Powracając do meritum, spróbuję teraz choć odrobinę przybliżyć tym mniej zorientowanym historię tańca na świecie i w Polsce. Taniec sam w sobie jest swoistą formą komunikacji, ekspresji, wyrażania swoich emocji. Zaś taniec towarzyski jest szczególnym rodzajem ruchu, bowiem wymaga on zaangażowania przynajmniej dwojga ludzi i obecności odpowiedniej muzyki. Ale o tym później.

Początki tańca towarzyskiego sięgają końca XVIII wieku, kiedy to w Europie pojawił się pierwszy taniec towarzyski, który zrobił oszałamiającą karierę. Mowa oczywiście o walcu. Jego wolne tempo i stosunkowo proste kroki sprawiły, że walc praktycznie wirował w miejscu, a przez to uchodził za taniec pełen elegancji i kunsztu. Jednakże mimo to, nie został on nazbyt chętnie przyjęty na dworach europejskich. Dopiero w roku 1786 zaczęto spoglądać nań nieco łaskawszym okiem, gdy na deskach Teatru Wiedeńskiego odtańczono go w operze "La Costa Rara". Choć nie należy zapominać, że nawet wówczas pojawiły się liczne głosy protestu, ponieważ niektórzy uważali, że sposób trzymania partnera w walcu jest zbyt niemoralny. Mimo tego walc w Europie urastał powoli w siłę. Pełna lekkości i uroku muzyka, której komponowano coraz więcej, stopniowo podbijała serca mieszczaństwa, a nawet arystokracji. Najsłynniejszymi kompozytorami walców byli J. Lanner, a potem obydwaj Straussowie.

W przeciwieństwie do zachodnich sąsiadów, w Polsce walc przyjęto z wielkim entuzjazmem i tańczono go już na dworze Karola Radziwiłła. Podobną, a nawet jeszcze większą, furorę zrobiło na początku XX wieku tango - taniec, którego pierwowzorem były hiszpańskie hanabera i flamenco. Tango, jak pisał A. H. Franks, historyk tańca - "Chwyciło za gardło ludność wszystkich ras". Za tangiem przybywały do Europy coraz to nowe tańce towarzyskie. W czasie pierwszej wojny światowej przywędrował taniec amerykańskich Murzynów - foxtrot, a pod koniec tejże wojny, kolejny amerykański taniec jive - bliski "kuzyn" rock`n`rolla. W połowie XX wieku przyszła moda na brazylijską sambę oraz kubańskie tańce ludowe: rumbę, mambo i cha-chę.

Ojcem tańca towarzyskiego w Polsce jest nieżyjący już od 21 lat profesor Marian Wieczysty. Postać niezwykle szanowana i podziwiana w świecie tańca. Jego wkład w rozwój polskiego tańca towarzyskiego był ogromny. Stworzył system współzawodnictwa tanecznego, system kształcenia instruktorów i nauczycieli, usystematyzował nauczanie tańca w poziomie "użytkowym", oraz w zakresie współzawodnictwa artystyczno - sportowego. Propagował rożne formy taneczne oraz chętnie wprowadzał nowości takie jak: Rock`n`roll półakrobatyczny, akrobatyczny i zwyczajny, czy tzw. tańce free style. Za swoją pracę na rzecz tańca został wielokrotnie nagrodzony, między innymi prestiżową nagrodą taneczną Carl Alan Overseas Award 81, którą otrzymał w Wielkiej Brytanii oraz Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Wykształcił rzeszę nauczycieli, opracował wiele materiałów metodycznych i był autorem dwóch książek.

O Wieczystym pisano: "(…) Profesor ten od zarania historii tańca towarzyskiego był jego duszą, fantomem przelewającym weń coraz to nowe, pokaźne, nierzadko decydujące porcje energii. Jego nazwisko łączy się automatycznie z polskim ruchem tańca towarzyskiego, a za granicą stanowi jego najlepszą wizytówkę (...)" Historia Tańca towarzyskiego jest niezwykle rozbudowana, dlatego też można by pisać o niej całe strony. Ja przybliżyłam ją w dosyć dużym skrócie. W części drugiej postaram się udowodnić, że poza wynikiem sportowym, taniec przekazuje również wiele innych wartości, które nie dadzą się przeliczyć na zdobywane punkty czy miejsca na podium.


*Niektóre informacje pochodzą z referatu dr inż. Andrzeja Dura i prof. inż. Artura Wieczystego pt. "Problemy rozwoju Federacji Stowarzyszeń i Klubów Tanecznych w Polsce" oraz z dwóch książek prof. Mariana Wieczystego.

Oceń tekst
  • Średnia ocen 3.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 3.9 /145 wszystkich

Komentarze [26]

~stefania
2007-12-15 19:20

nie mozna sie roszczytac gdyz sa te glupie znaczki ale foty fajne

~Kamil
2007-05-15 21:59

a ja nie rozumiem jak ktoś może objaśniać figury i co jest ważne.. jeśli się na tym nie zna za dobrze:) tylko z tego co sie dowiedzial:) heh bez obrazy ale mnie to irytuje..

~Ilona K.
2007-05-15 21:56

i hmm.. a tekst jest ok. tylko pytanie do ciebie? czy Ty w ogole wiedzialaś o tym? czy sci agnmelas to z neta?

~ktoś..
2007-05-15 21:53

Bo ten pan w rózowym to Krzysztof Hulboj z Janja gdyby ktoś nie wiedział.. a ten u góry to Kostaty:)

~Paulina
2007-05-04 21:29

Stanowczo za długie. Nieumiejętnie wpleciona dygresja dot. Przeglądu całkowicie zbyteczna. Bardzo przyjemnie się czyta na początku, później zbyt długie wywody. Mała wskazówka – skondensuj informacje. Poza tym – dobry temat, grunt to wyłapać z tego szumu to, co istotne.

~Pan Tic-tac
2007-05-01 13:59

Kasiu, odezwij sie do mnie prosze na gg :)

~mulatosy
2007-04-30 20:52

wymagamy poprawek !!!

~Kasia
2007-04-30 08:57

Za pomylke bardzo przepraszam, jakas literowka sie wkradla…:( bo to, ze Asia to wiem i rzecz jasna nie ulega watpliwosci..:)
Co do pomyslu Tvnu, to generalnie chodzilo mi o to, ze ta oto telewizja wpadla na genialny pomysl wprowadzenia “Tanca” do naszego pieknego kraju:) jesli wyrazilam sie niejasno, to wybaczyc prosze:)
I uklon w strone Radzia za sprostowanie, kilka uwag i CUDOWNE FOTKI bez ktorych caly tekst nie mialby tej wspanialej oprawy graficznej:):* Danke

~Kasia
2007-04-30 08:15

Od poczatku…co do anonima, to fajnie jest tak wyrazac swoja opinie anonimowo, nie?? moze jak juz jezdziamy po kims, to przynajnmiej miejmy odwage sie podpisac :PP to taka mala uwaga na pzryszlosc:)

~mulatosy
2007-04-29 22:07

Nie Kasia tylko ASIA z Kamilem! Wypraszamy sobie te błędy.

Jak się ktoś nie zna to po co się w ogole wypowiada?

Morgana
2007-04-29 19:41

Jugos, ale ty masz wyobraźnię...

~?
2007-04-28 08:27

Flo (floł) hmm..czyżby jej floł pełzało ;D

~maybenot.
2007-04-27 18:58

zgadzam się z Lily – podziel się z nami swoją wiedzą, hm?

~lily
2007-04-27 17:45

Anonimie: a jakie Ty masz pojęcie o tańcu? Skoro uważasz,że Flo się na nim nie za. To jeśli Ty coś więcej wiesz to się może podziel z nami?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry