Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Idź i zagłosuj świadomie!   

Dodano 2010-11-28, w dziale felietony - archiwum

Przed nami druga tura wyborów na Prezydenta Miasta Tarnobrzega, która odbędzie się 5 grudnia. Na kogo zagłosować? Kogo wybrać? Praktycznie nie wiele wiemy o obu kandydatach. Jasne, nadal trwa kampania wyborcza, tylko że w ulotkach obu kandydatów nie ma ani słowa na temat ich programu wyborczego ani dotychczasowych dokonań. Czyżby zatem w wyborach samorządowych chodziło tylko o to, aby „dorwać się do koryta”. Co zatem zrobić w tej sytuacji?

/pliki/zdjecia/1290962003wyb 1.jpg

Obecny prezydent, pan Jan Dziubiński, urzęduje w Tarnobrzegu od 1998r. Od tego czasu w mieście nie dzieje się zbyt wiele. Głównym punktem jego kampanii wyborczej jest chyba tarnobrzeska koszykówka. Owszem, przeznaczył spore pieniądze na rozwój tej dyscypliny, ale to rozwiązanie raczej na krótką metę. Koszykarzom potrzebny jest bowiem mocny sponsor strategiczny, a nie dotacje z Urzędu Miasta. Jeśli jednak nasze miasto gospodarczo się nie rozwija, to ciężko znaleźć w innym miejscu kraju firmę, która łożyłaby "mylyjony" na rozwój tutejszej drużyny. Tu dochodzimy do pewnego paradoksu, który wykorzystano już poniekąd podczas tegorocznych wyborów. Mówi się mianowicie "na mieście", że jeśli wybory wygra Norbert Mastalerz, to tarnobrzeska koszykówka "pójdzie z torbami". Ciężko na ten temat cokolwiek powiedzieć. Dlaczego? Ano przede wszystkim dlatego, że rywal aktualnie rządzącego pana Prezydenta również nie ma programu wyborczego, co jednak nie przeszkodziło mu w wygraniu pierwszej tury. Odniosłem nawet wrażenie, że był tak pewny swojego sukcesu, że w nocy tuż po pierwszej turze wyborów, można było na mieście zauważyć plakaty tego kandydata z hasłem „Dziękuję za poparcie. Proszę o głos 5 grudnia”. Pewnie rozradowałaby się i mi dusza, gdyby nie drobny fakt, że nawet nie znam pana Mastalerza.

Tyle o fikcyjnej kampanii, a teraz do meritum...

W Tarnobrzegu od lat brak perspektyw, choć są ku temu przesłanki. Jesteśmy bodajże drugim co do wielkości miastem Podkarpacia. Powierzchnia 85,4 km2 daje naprawdę spore możliwości dla inwestorów. Skąd to wiem? Wystarczy spojrzeć na Chorzów, albo na Sandomierz! Ten jest ponad 3 razy mniejszy od naszego miasta, a już zrównał się z nim infrastrukturalnie. Sport też stoi tam też nie najgorzej. Dwutysięczny stadion, bieżnia, itd. U nas tak się nie da. Stadion na 4 tysiące..., ale brzydki. Piłkarze zeszli już raczej na dalszy plan. Ja jestem fanem kosza, ale uważam, że tarnobrzeskiej piłce też się coś chyba należy.

/pliki/zdjecia/1290962011wyb 2.jpgWróćmy jednak do wyborów. Moim zdaniem z Tarnobrzega wyjeżdża ciągle ZA DUŻO ludzi. W tym roku do rzeszowskich szkół poszło na przykład dwoje moich dobrych znajomych. Są bardzo utalentowani, stanowią tzw. "ludzki kapitał". Okazuje się, że w naszym mieście nie mieliby gdzie rozwijać się zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. Dziewczyna, chce bowiem zostać śpiewaczką operową, a chłopak marzy, by zostać zawodowym żołnierzem. W Tarnobrzegu niestety nie mieliby gdzie kontynuować nauki. Dlatego uważam, że trzeba wreszcie zagłosować na takiego kandydata, który będzie w stanie i będzie chciał coś zmienić.

Ale czy zmieni? Tego akurat nie jesteśmy dziś w stanie przewidzieć. My, wyborcy, jesteśmy trochę jak to przysłowiowe stado baranów. Podczas kampanii wyborczej dajemy się często omamić tym, którzy obiecują nam gruszki na wierzbie, a potem nie wiedzieć dlaczego czujemy się oszukani. Smutne to, ale chyba prawdziwe.

I jeszcze jedno. W wyborach samorządowych głosujemy na kandydata, a nie na ugrupowanie polityczne! W spotach reklamowych jednej z większych partii można przeczytać: „Samorząd z dala od polityki”. Moim zdaniem to kolejna bzdura. Polityka w samorządach była zawsze. Może nie zauważyliście nazw partii w każdym spocie wyborczym? No właśnie.

Tym akcentem zakończę mój artykuł. Mam nadzieję, że skłoni on was do refleksji i pozwoli wam wybrać dobrego kandydata, jeśli nie teraz, to za 4 lata.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.6
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.6 /35 wszystkich

Komentarze [14]

~Moczo_absolwent
2010-12-02 18:40

Moim zdaniem lepiej będzie iść w przemysł; mamy dobrą infrastrukturę transportową w postaci LHS.
Jeśli do strefy prowadzi teraz przyzwoita droga, to bardzo się cieszę; w końcu coś ruszyło! Władze jednak nie powinny spoczywać na laurach. A fakt że to wszystko jest na uboczu mnie osobiście wcale nie przeszkadza.
Jeśli rzeczywiście coś się tam obecnie buduje, to super.
Mam nadzieję, że nasze miasto ruszy z kopyta! Bo jeśli ludzie się “najedzą”, to w mieście będzie i bezpieczniej, i ciekawiej.

~james
2010-12-01 23:24

Poza tym wydaje mi się, że wypadałoby najpierw zadecydować, czy Tarnobrzeg ma iść w usługi czy w przemysł, bo wg mnie w tym tkwi duży problem ;)

~james
2010-12-01 23:22

Co do strefy ekonomicznej- mamy w Machowie jak się jedzie do kopalni, a to że lekko na uboczu od drogi głównej chyba w niczym nie przeszkadza. Poza tym z tego co się orientuje jest poprowadzona dobrej jakości droga od Wisłostrady.
Przejeżdżałem w sierpniu; kilka biurowców, kilka(naście) hal, w tym niektóre całkiem spore. Chyba jedna czy dwie hale były w budowie. Więc jakiś ruch jest – a to, nie widać tego w centrum czy przy głównych drogach nie jest chyba wadą ?

~jugolina
2010-12-01 21:54

Yari: macie jeszcze szansę na to, aby pan Gospodarczyk dostał poniekąd swoją szansę, lepszy rydz niż nic jak to się mawia

~Yari
2010-12-01 21:33

Ja o TSSE wiedziałem tylko z tablicy jak jedzie się do Tarnobzega, to ją często widziałem, parę lat głowiłem się gdzie to jest, a to kurde okazało się, że w Machowie. 2 lata temu tata zrobił mi ala “wycieczkę” do tej strefy, to w sumie coo “cztery firmy na krzyż” i na tym się kończy kariera.

Co do tematu, to wg mnie Gospodarczyk byłby najlepszy, no ale mieszkańcy TBG wybrali inaczej.

~Moczo_absolwent
2010-12-01 19:27

Ano mamy, mamy strefę w Tarnobrzegu. Nie wiem, jak wygląda sytuacja z hutą metali kolorowych, którą otwarto w naprawdę zamierzchłych czasach (ówczesny premier Leszek Miller ciął wstęgę), a poza tym zakłady utylizacji azbestu. To jednak o wiele za mało.
Tak jak pisałem; są możliwości. Nie wiem, czy bardziej konkretna uczelnia w Tarnobrzegu jest na dzisiaj dobrym pomysłem. Sądzę, że to powinien być raczej cel niż środek; jeśli zaczniemy od uczelni, to zawsze pozostanie ona filią prowincjonalnej szkoły wyższej położoną “na wygwizdowie”.
Jeśli natomiast zaczniemy od komercyjnego ośrodka badawczo-rozwojowego w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, dobra uczelnia w końcu sama przy nim powstanie. Tarnobrzeg jest coraz lepiej skomunikowany z resztą kraju; krajowa dziewiątka i w niedalekiej perspektywie czasowej dość szybkie połączenie kolejowe Tarnobrzega z Warszawą będą na pewno korzystne; fakt że dociera tam LHS też na pewno ułatwiłby budowę. Pozostaje naszym kochanym urzędnikom ruszyć trochę cztery litery i rozejrzeć się za środkami i inwestorami. Cały czas słychać narzekania, że nasza gospodarka jest mało innowacyjna. Tworząc taki ośrodek wpiszemy się w ogólnoeuropejski trend i Chińczycy, choćby pracowali za centa miesięcznie, nie zagrożą naszej gospodarce.
Ech, rozpędziłem się. Taki trochę marzyciel ze mnie…

~Elessar
2010-12-01 19:24

TSSE jest rzeczą, która powinna być priorytetem dla władz. Przykład Mielca – tam dzięki temu zyskują naprawdę wiele miejsc pracy i coraz to nowszych inwestorów. Kiedyś słyszałem, że do tarnobrzeskiej strefy należy podwrocławska fabryka LG ( nie jestem tego pewien na 100%,m ale obiło mi się o uszy). Ale choćby i nawet to nie jest to żadnym osiągnięciem, gdyż dla miasta i jego mieszkańców nie przynosi większych korzyści. Strefa znajdująca się bezpośrednio w Tbg jest wielkim zapadliskiem – niestety władze nie są w stanie dostrzec możliwości, jakie ona otwiera. Kiedyś czytałem artykuł o tym, że żeby się do niej dostać trzeba przedostać się “drogą” która wygląda jak istne pobojowisko… Kto wie, może kiedyś postanowią coś z tym zrobić ?

~Luca
2010-12-01 18:55

Mamy strefę ekonomiczną? Dobrze wiedzieć. Na razie widziałem takie coś w Mielcu, gdzie wybudowane są olbrzymie biurowce…

fenrir
2010-12-01 18:48

A TSSE u nas nie istnieje. Szczerze pisząc to z tą nazwą spotkałem się stosunkowo niedawno, choć wiedziałem, że coś takiego w mieście jest. Dopiero potem sobie skojarzyłem, że te wszystkie opuszczone i pozarastane fabryki za Zalewem Machowskim, na których organizowane są strzelanki typu paintball to jest właśnie ta dumnie brzmiąca Tarnobrzeska Specjalna Strefa Ekonomiczna

fenrir
2010-12-01 18:43

W mieście zmieniło się to i owo, lecz nie wszystko było z ramienia UM. Takie sprawy jak parkingi, osiedlowe uliczki, chodniki lub ocieplone bloki to sprawa spółdzielni mieszkaniowych.
Jak na mój gust w TBG przydałoby się w końcu zainwestować w dobrą szkołę wyższą. Kolegium Nauczycielskie lub PWSZ nie jest najlepszym rozwiązaniem dla coraz bardziej ambitnej tarnobrzeskiej młodzieży. No i też ulice… Na najważniejszym skrzyżowaniu w mieście (Sienkiewicza-Sikorskiego) jest kilkudziesięciocentymetrowy karb! A droga prowadząca do tarnobrzeskiego centrum sportu jest pokryta łatami!

~Moczo_absolwent
2010-11-30 14:18

Sposób na rozwój gospodarczy miasta? Chciałoby się powiedzieć, że TSSE to “skrót-klucz”. O ile mi wiadomo, nasza specjalna strefa ekonomiczna jest jedną z najgorzej zarządzanych stref w kraju. Inne miasta budują drogi dojazdowe do stref, uzbrajają działki dla inwestorów, stosują dodatkowe zachęty, a u nas jeno świerszcze w strefie przygrywają.
Za to mamy koszykówkę na poziomie ekstraklasy. A gdyby te miliony idące z urzędu miasta przeznaczyć na porządne zaopatrzenie TSSE i przyciągnięcie inwestorów; zaproponować stworzenie laboratorium rozwojowego; w końcu z Rzeszowa nie tak daleko, a naukowcy np. z Politechniki Rzeszowskiej chętnie przyjadą żeby dorobić do marnego uczelnianego pensum i rozwijać się zawodowo.
Wiem, że to wszystko wydaje się być nierealne, ale jeśli Szlęzak w Stalowej Woli potrafi, to znaczy że jest to możliwe.
Osobiście chciałem w pierwszej turze oddać głos nieważny. Usłyszawszy jednak co nieco na temat Pana Gospodarczyka, zdecydowałem się zagłosować na niego. Moim skromnym zdaniem w drugiej turze staniemy przed wyborem pomiędzy kandydatem z nadania parafialnego, a karierowiczem politycznym, który zwykł zostawiać po sobie smród. Nie wiadomo, co gorsze.
Dlatego nie czuję imperatywu głosowania w drugiej turze.

~andrew
2010-11-29 17:51

Jak mogłeś napisać artykuł o wyborach, przez pół tekstu pisać o jednym kandydacie, a o drugim napisać tylko tyle, że go nie znasz? Mimo, że Norbert Mastalerz nigdy nie będzie moim kandydatem, to to jest po prostu nie fair.

Zgadzam się z Jugoliną – pisanie, że w mieście przez ostatnie 12 lat NIC się nie zmieniło jest najnormalniej w świecie śmieszne. Owszem, wiele inwestycji można było przeprowadzić szybciej i sprawniej. Teraz potrzebne są zmiany w Tarnobrzegu i Prezydent Dziubiński głośno o tym mówi, właśnie dlatego zyskał poparcie Tadka Gospodarczyka.

~jugolina
2010-11-29 15:25

przedostatni akapit jest jedynym sensownym w całym tekście. dziwi mnie też fakt, że nie znasz pana Mastalerza (zrób to jak najszybciej, ciekawe kalendarium przegranych wyborów i utracie posad)... a biadolenie, że w Tarnobrzegu nic się nie dzieje i przez 12 lat nic się nie zmieniło jest grubą przesadą, świadczyć to może o tym, że albo tu nie mieszkasz, albo nie wystawiasz nosa dalej niż swój komputer, albo piszesz to co od kogoś usłyszałeś bądź przeczytałeś na jakimś prymitywnym forum lokalnych mediów tudzież innym wirtualnym miejscu spotkań tarnobrzeżan.

~james
2010-11-28 21:54

“Mówi się mianowicie na mieście”
Na mieście? Jak się dostać “na miasto”?
Unikaj takich zwrotów w przyszłości ;)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 96luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Gutek 22gutek

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry