Nadchodzi rok 2022...
Powiedzmy sobie otwarcie, roku 2021 nie będziemy raczej wspominać ze szczególnym rozrzewnieniem. Był to bowiem kolejny rok pandemii, która niezwykle mocno przewartościowała ludziom życie i pozmieniała nieodwracalnie ich wcześniejsze przyzwyczajenia. Ludzie starali się co prawda żyć tak jak dawniej, ale ze względu na nieustające obostrzenia epidemiczne nie do końca było to możliwe. Naprawdę niełatwo było w tej sytuacja cieszyć się życiem i korzystać z jego uroków. Wielu przestało również myśleć o przyszłości i ją planować, gdyż kolejne doniesienia medialne o nowych, jeszcze bardziej niebezpiecznych wariantach tego wirusa odbierały nadzieję. Niektórzy zaczęli wręcz wieszczyć rychły koniec świata. Oczywiście nie da się niestety wykluczyć możliwości nadejścia apokalipsy, ale zakończenie każdego roku było dla ludzi od setek lat tradycyjnym czasem podsumowań oraz zastanowienia się nad tym, co może im przynieść ten kolejny. Tak więc postanowiłam i ja podtrzymać tę tradycję.
Zacznijmy od czegoś pozytywnego. 22 grudnia o godz. 13.20 wystrzelono w kosmos z Gujany Francuskiej rakietę Ariane 5. Wiem, że wielu ludziom na Ziemi kosmiczne zagadnienia nie wydają się fascynujące, ale tym razem powinno być jednak inaczej, gdyż nie jest to zwyczajny lot. Rakieta ta wyniosła w przestrzeń kosmiczną Teleskop Jamesa Webba, który ma być dopełnieniem Teleskopu Hubble’a, krążącego po niskiej orbicie okołoziemskiej od 30 lat. Warto również wiedzieć i o tym, że nad tym teleskopem amerykańska, europejska i kanadyjska agencja kosmiczna pracowały wspólnie przez ponad dwadzieścia lat. Start odbył się co prawda przed kilkoma dniami, ale dotarcie teleskopu na miejsce, czyli na orbitę, na której zostanie "zakotwiczony" i skąd będzie prowadził obserwacje potrwa aż 29 dni (miejsce to nazwano umownie L2). Naukowcy doszli do wniosku, że najlepiej będzie umieścić ten teleskop na orbicie w odległości około 1,5 mln. kilometrów od Ziemi, czyli tam, gdzie ich zdaniem równoważą się siły grawitacji Słońca i Ziemi. Z ich zapowiedzi wynika również, że badania rozpoczną się z chwilą uruchomienia teleskopu, a nie będzie to takie łatwe, gdyż jak się dowiadujemy, to jedna z najbardziej skomplikowanych technicznie misji w historii NASA. To między innymi konsekwencja tego, że teleskop, by mógł zmieścić się we wspomnianej rakiecie, został złożony jak origami. Dziś zakłada się, że uruchomienie i skalibrowanie teleskopu na miejscu docelowym może potrwać nawet 6 miesięcy. Dzięki wykorzystaniu tego teleskopu, który jest sto razy bardziej czuły niż teleskop Hubble’a i w odróżnieniu od niego będzie obserwował bezmiar kosmosu w technice podczerwieni, naukowcy chcą znacznie lepiej poznać początki wszechświata i schematy nim rządzące. Madeline Marshall ma także nadzieję, że uda się ustalić, jak powstają supermasywne czarne dziury, które znajdują się w centrach odległych galaktyk, dlaczego rosną one tak szybko i czy istnieje jakiś związek pomiędzy masą takiej centralnej czarnej dziury a masą galaktyki? Mimo ogromnych nakładów finansowych i włożonych wysiłków, sukces misji, zaplanowanej na 10 lat, nie jest wcale gwarantowany. Wierzę jednak, że się uda i że teleskop ten pomoże nam wyjaśnić wiele tajemnic, która skrywa przed nami kosmos. I choć wielu z nas uważa, że to bardzo mało istotna kwestia dla przeciętnego człowieka, to ja akurat tego zdania nie podzielam.
Czas na coś bardziej przyziemnego. Chyba każdy z nas zauważył, że w ostatnim czasie ceny znacząco wzrosły. To skutek inflacji. Czym ona jest? Według Wikipedii to „Proces wzrostu przeciętnego poziomu cen w gospodarce. Skutkiem tego procesu jest spadek siły nabywczej pieniądza krajowego”. Czyli mówiąc w uproszczeniu, waluta danego kraju traci na wartości. Ekonomiści obwiniają za ową inflację przede wszystkim pandemię, ale oczywiście nie tylko. Ceny wzrosły bowiem w prawie wszystkich krajach, a w niektórych szczególnie gwałtownie. Według obliczeń analityków rynku, sytuacja w najbliższym okresie nie tylko się na świecie nie ustabilizuje, ale nawet jeszcze pogorszy. W listopadzie tego roku inflacja w Niemczech wyniosła około 5,2% w skali roku, w Polsce blisko 8%, a w Chinach była na poziomie 13.5% (dane o wzroście cen w grudniu opublikowane zostaną dopiero około połowy stycznia). Czyli podsumowując, ceny towarów i usług w przyszłym roku znacząco wzrosną, co odbije się na portfelach i możliwościach finansowych naszych rodziców.
Teraz kilka słów o nowościach ze świata filmów rysunkowych. W 2022 roku ma się pojawić kilka filmów, które wydają mi się interesujące. Pierwszy to „The Cuphead Show”, stworzony w oparciu o znaną grę platformówkę. Liczę na ciekawą, emocjonującą historię oraz urokliwą ścieżkę dźwiękową. „Gumball” moi mili państwo. Tak jest, ta niesamowita kreskówka wraca. Następną wyczekiwaną przeze mnie kreskówką jest „Unicorn Warriors Eternal”. Może nie od początku byłam fanką tej serii, ale gdy dowiedziałam się, kto jest reżyserem (słynny Genndy Tartakovsky - „Hotel Transylwania”, „Samuraj Jack”, „Atomówki”, „Laboratorium Dextera” i „Star Wars - Wojny klonów”), przekonałam się i dlatego teraz wyczekuję tej premiery.
Teraz czas na temat znacznie poważniejszy. Myślę, że nie możemy zapominać o trwającym od pewnego czasu konflikcie między Rosją a Ukrainą. Co prawda nie jesteśmy w stanie dziś przewidzieć, co zrobi ostatecznie prezydent Rosji Władimir Putin i jak zareagują na ten ruch prezydent Ukrainy Wołodymir Żelenski oraz prezydencji innych krajów, ale z racji położenia geograficznego nie może nas, Polaków, opuścić niepokój. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że wszystkim stronom uda się osiągnąć porozumienie i że nie dojdzie do konfliktu zbrojnego, co mogłoby mieć dla nas wszystkich niewyobrażalne wręcz skutki. Nie mniej napięta sytuacja panuje w krajach Bliskiego Wschodu i w Afryce. Naprawdę wystarczy jedynie mała iskra, by wybuchł tam kolejny potężny konflikt zbrojny o charakterze międzynarodowym. Zobaczymy, co w przyszłym roku z tego wyniknie. Warto również wspomnieć o trwających negocjacjach między Iranem a Stanami Zjednoczonymi oraz o Korei Północnej, która już przed wielu laty odizolowała się od świata, a buńczuczne i pełne pogróżek wypowiedzi przedstawicieli tegoż kraju nie wróżą raczej nic dobrego. Ciekawych czasów dożyliśmy? Może dla niektórych tak, ale mnie raczej przypomniało się stare chińskie przekleństwo „Obyś żył w ciekawych czasach i oby spełniły się wszystkie twoje marzenia”. Teraz dopiero zaczynam je rozumieć.
Wspominałam powyżej o kreskówkach, których premiery zostały zapowiedziane na ten rok, to teraz czas na filmy fabularne. Producenci z różnych stron świata zapowiadają premiery co najmniej kilku ciekawych tytułów. Z pewnością będę wyczekiwała dalszych losów Batmana, którego tym razem zagra Robert Pattinson. Disney i Pixar zapowiedziały dwie produkcje, na które czekają wszyscy. Pierwsza to „Turning Red” (polski tytuł „To niewypanda” jakoś mnie nie przekonuje), czyli historia dziewczynki, która pod wpływem emocji zmienia się w wielką czerwoną pandę. Zapowiada się zabawny film. Druga produkcja to „Buzz Astral”, czyli coś, na co czekają wszyscy fani Toy Story. Wszyscy pamiętamy zabawkę kosmonauty, ale teraz przyszedł czas na historię życia prawdziwego Buzza. Nie mogę się również doczekać „Sonic 2”. Część pierwsza totalnie mnie urzekła, a jeden aktor sprawił, że nie mogę się już doczekać kontynuacji. Tak więc rok 2022 zapowiada się pod tym względem naprawdę dobrze. Będzie co oglądać.
Na koniec chciałam jeszcze wspomnieć o tym, co przygotowuje dla nas nasz rząd. Polski ład – to sztandarowe hasło ostatnich tygodni. Nas, nastolatków, wiele nowych ustaleń jeszcze nie dotknie, ale nasze rodziny bez wątpienia tak. Rząd proponuje wprowadzenie ulgi podatkowej dla klasy średniej i ulgi prorodzinnej, a także Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego (dodatkowe świadczenie na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie od ukończenia 12. do 36. miesiąca życia). To naturalnie nie wszystkie ulgi podatkowe i nowe pomysły, ale wydaje mi się, że tym tematem również warto się zainteresować. Wydaje mi się, że bardziej bezpośrednio mogą nas dotknąć jednak zmiany w Kodeksie Drogowym (cześć z nas jest już pełnoletnia i ma prawo jazdy). Podwyżka wysokości mandatów i grzywien za różne wykroczenia, zmiana systemu naliczania punktów karnych i uzależnienie od ich liczby wysokości składki OC, to jedynie niektóre zmiany, które 1 stycznia ma wprowadzić nowelizacja Prawa o Ruchu Drogowym. Ustawa przewiduje naturalnie radykalną podwyżkę wysokości grzywien i mandatów, gdyż ustawodawca doszedł do wniosku, że tylko dotkliwe finansowo kary będą skuteczną formą walki z piratami drogowymi. Myślę, że tym tematem także warto się bliżej zainteresować.
To wszystko, co przyszło mi na myśl, kiedy myślałam o zbliżającym się 2022 roku. Niestety, nie wszystkie informacje są budujące i radosne, ale tak to już w tym naszym życiu od lat jest. Radości zawsze przeplatają się ze smutkiem. Mam jednak cichą nadzieję, że tych pierwszych dane nam będzie doświadczyć w zdecydowanej większej ilości, a te drugie jednak nas ominą. Wszystkim czytelnikom naszego Lessera życzę Szczęśliwego Nowego Roku. Oby był lepszy od 2021.
Grafika:
Komentarze [4]
2022-01-04 15:10
Jamesa Webba to wystrzelono 24 grudnia ale tak to git
2022-01-01 20:55
Niezły tekst. Tobie również dobrego roku życzę
2021-12-31 22:12
Ciekawy i poruszający ten twój tekst. Trzymasz poziom.
2021-12-31 11:10
Wspaniały tekst. Bardzo dobrze piszesz, czytam z wielkim zainteresowaniem.
- 1