Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Otyłość – zmora XXI wieku   

Dodano 2019-10-28, w dziale inne - archiwum

Żadna ludzka istota nie przeżyje bez jedzenie i picia. Każdy i każda z nas dostarcza swemu organizmowi codziennie najróżniejsze produkty spożywcze i napoje, zarówno te zawierające ważne dla jego należytego funkcjonowania składniki, jak i te o wiele mniej wartościowe, z czego chyba nie zawsze i nie wszyscy zdają sobie sprawę. Skutki niewłaściwego odżywiania w połączeniu z brakiem ruchu i wysiłku fizycznego nie dają z reguły na siebie długo czekać. Na myśl nasuwają mi się od razu problemy gastryczne, próchnica zębów i złe samopoczucie. Oczywiście mogłabym wymienić jeszcze wiele innych, ale chyba najczęstszym problemem jest w tym przypadku nadwaga i otyłość.

/pliki/zdjecia/oty1 (1).jpg Dla większości ludzi nadwaga i otyłość to synonimy, które ich zdaniem określają nadmierną masę ciała. Tak naprawdę obydwa te wyrazy są stosunkowo bliskie znaczeniowo, ale opisują mimo wszystko nieco inny stan faktyczny. Z medycznego punktu widzenia o nadwadze mówi się wtedy, gdy wskaźnik BMI (Body Max Index - stosunek masy ciała do wzrostu) wynosi 25 - 30, natomiast o otyłości, gdy wskaźnik BMI przekroczy tę granicę. Zatem na pierwszy rzut oka widać, że nadwaga, choć bywa bardzo uciążliwa dla organizmu, nie jest dla niego jeszcze tak groźna jak otyłość, ale jej również nie należy lekceważyć, bo może być do niej pierwszym krokiem.

Według definicji, otyłość, to stan patologicznego zwiększenia ilości tkanki tłuszczowej, który prowadzi do znacznego upośledzenia istotnych czynności organizmu człowieka w wielu aspektach życia i zwiększa w ogromny stopniu ryzyko wystąpienia różnych chorób, a nawet śmierci. Otyłość to szósty co do ważności czynnik ryzyka, odpowiedzialny za liczbę zgonów na świecie. Zaliczana jest do najgroźniejszych chorób niezakaźnych. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) otyłość ma już obecnie postać globalnej epidemii.

Otyłość jest więc poważną i przewlekłą chorobą. Mówi się, że to choroba cywilizacyjna. W naszym kraju 25% społeczeństwa cierpi na otyłość, a tempo w jakim Polacy przybierają na wadze należy niestety do najszybszych w Europie. Nadwaga i otyłość dotyka niestety także dzieci i nastolatków(około 22% dzieci, przy czym częściej są to chłopcy, niż dziewczynki). Małe dzieciaki nie zdają sobie jeszcze sprawy z tego, co jest dla ich zdrowia korzystne, a co nie. Ich uwagę przyciąga zazwyczaj kolor produktu, jego atrakcyjne opakowanie bądź słodki smak. Według psychologów to absolutnie normalne. Dlatego tak ważna jest w tym właśnie okresie edukacja ze strony rodziców, którzy już od wczesnego dzieciństwa powinni uczyć swoje pociechy, jakie jedzenie jest dla nich odpowiednie, choć nie zawsze musi ono wyglądać jakoś szczególnie atrakcyjnie. Najlepiej bowiem uczyć swoje dzieci na własnym przykładzie. /pliki/zdjecia/oty2 (1).jpg Gdy w rodzinie królują niezdrowe i zbyt ciężkie posiłki, wolny czas spędza się głównie przed telewizorem, a jedyny ruch, to przejście z mieszkania do samochodu, to trudno oczekiwać od dziecka zdrowia i właściwej masy ciała. Natomiast jeśli dziecko widzi na co dzień odmienne wzorce, odzwierciedlające zdrowy styl życia, to zazwyczaj również da się do nich przekonać. I choć nie jest to takie proste, to wielu rodziców uważa, że małe dzieci można jednak nauczyć jedzenia różnych owoców i warzyw, które są bardzo ważne dla ich prawidłowego fizycznego rozwoju i zdrowia, dzięki wykorzystaniu ich żywych kolorów i nietypowych smaków. Mimo to częściej widzimy w przestrzeni publicznej małe dzieci jedzące fast foody, słodycze czy chipsy. Nastolatki, to osoby mające już pewną świadomość zdrowego żywienia, dlatego zwracają znacznie większą uwagę na skład produktów, jakie kupują bądź spożywają. Spora część z nas zjada zatem dużo owoców, warzyw, produktów mlecznych, zbożowych i chudych mięs, ale skłamałabym, gdybym nie napisała, że my niestety także ulegamy pokusom i to wcale nie tak rzadko. Nie kupujmy może już tak często i tak zupełnie beztrosko jedzenia przetworzonego i „nafaszerowanego” chemicznymi dodatkami, ale jak wspomniałam wyżej, my też skusimy się nie raz na słodycze, czy fast foody, ale przynajmniej ze świadomością, że to nie jest dla nas takie korzystne.

Zdaję sobie z tego sprawę, że tego zjawiska nie da się powstrzymać, ale jakiś sukces może tu przynieść polityka małych kroków i nieustanne uświadamianie ludzi, co tak naprawdę jest dla nich korzystne, a co może im w perspektywie zaszkodzić. Warto też wspierać wszelkie akcje promujące zdrowy styl życia, zdrowe odżywianie i samemu starać się zastępować zdrowymi przekąskami tzw. śmieciowe jedzenie. To może zapobiec nadwadze, która z czasem może się przerodzić w otyłość. A jeśli ktoś już teraz ma z tym problem, to warto się tym zainteresować i skontaktować się z dietetykiem. Zadbajmy o siebie i swoje życie.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 3.4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 3.4 /10 wszystkich

Komentarze [1]

~mara
2019-10-30 07:32

Piszesz nieźle ale poszukaj jakiś ciekawszy temat.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na lwa (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry