Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Szaleniec, psychopata i morderca?   

Dodano 2020-09-29, w dziale felietony - archiwum

Od swojej premiery, która miała miejsce 9 października ubiegłego roku, produkcja Warner Brosa ,,Joker” bije rekordy popularności w kinach na całym świecie. Już w dzień po premierze film osiągnął dochód w wysokości 788 milionów dolarów, bijąc rekord ustanowiony przez "Deadpoola" Tima Millera, który w takim samym czasie zarobił 783 miliony. Po pierwszym weekendzie film z Joaquinem Phoenixem zarobił według oficjalnych danych dla producenta ponad 850 milionów dolarów, bijąc tym samym absolutny rekord świata.

/pliki/zdjecia/jok1_0.jpg Najnowsza produkcja Warner Bros opowiada historię o superprzestępcy z uniwersum DC. Głównym bohaterem produkcji jest Arthur Fleck (Joaquin Phoenix), człowiek cierpiący na chorobę neurologiczną, która powoduje u niego niekontrolowane ataki śmiechu, co sprawia, że przez ludzi traktowany jest jak wyrzutek. Czyni go to nieszczęśliwym. Bardzo pragnie to zmienić i rozpaczliwie wręcz zabiega o zainteresowanie swoją osobą ze strony innych ludzi. W pewnym momencie wpada na pomysł, by zostać klaunem. Uważa, że rozśmieszając ludzi, uda mu się w końcu spełnić swoje marzenie i stać się kimś akceptowanym i rozpoznawanym. Niestety, nie udaje mu się przekonać ludzi do siebie. Mimo zmiany wyglądu niewiele się w jego życiu tak naprawdę zmienia. Arthur nadal nie jest akceptowany przez ani przez swoich rodziców, ani kolegów z pracy, którzy uważają go za dziwaka. Poza tym traci także zaufanie do własnej matki, gdy dowiaduje się, że ta przez lata skrywała przed nim pewne przykre fakty z jego dzieciństwie. Wszystko to sprawia, że bohater filmu popada powoli w obłęd i zaczyna siać spustoszenie w całym Gotham City. Pierwsze morderstwo popełnia jednak w zasadzie trochę jakby przez przypadek. W metrze zauważa, jak pijani mężczyźni zaczepiają kobietę. Charakterystyczny śmiech Arthura odwraca uwagę zbirów od dziewczyny i skupia ją na nim. Tak dochodzi do konfrontacji, w trakcie której Arthur w obronie własnej sięga pierwszy raz po broń. Z dnia na dzień frustruje się jednak coraz bardziej. Chowa się w swoim własnym świecie, w którym nikt go nie krzywdzi, w którym nie ma nic do stracenia, i w którym tak naprawdę wszystko może osiągnąć. Każdy kolejny cios wpycha go oczywiście coraz głębiej w tę rzeczywistość, a nasz zagubiony i nieśmiały Arthur przeistacza się w łaknącą krwi bestię Jokera, która pragnie się zemścić na ludziach za całe to zło, jakiego doświadczył od świata. Można to zrozumieć, ale wybaczyć to już naprawdę trudno.

Joker prawdopodobnie nie sięgnąłby po broń i nie zabiłby nikogo, gdyby nie był przez lata wyśmiewany przez innych i upokarzany. Gdyby zaznał miłości i zrozumienia w rodzinnym domu, nie szukałby też pewnie tak histerycznie akceptacji u innych ludzi. /pliki/zdjecia/jok2_0.jpgKrótko mówiąc nie przeszedłby prawdopodobnie tej przemiany i nie zrobiłby mnóstwa złych rzeczy, gdyby nie ludzie, którzy go nie akceptowali i mieli względem niego oczekiwania, którym on nie potrafił sprostać. Film Todda Phillipsa świetnie pokazuje nam nie tylko motyw odrzucenia, ale także presji społecznej na sukces. Jeśli ktoś nie spełnia tych oczekiwań staje się nieudacznikiem, tak jak Arthur. Staje się takim właśnie smutnym, samotnym klaunem, którego nikt nie szanuje. I choć akcja filmu rozgrywa się w nieistniejącym mieście Gotham City, to przecież podobne sytuacje możemy zaobserwować w znanej nam dobrze rzeczywistości - wystarczy zerknąć na Instagram, czy też social media, gdzie od lat panuje kult sukcesu i zadowolonych z życia ludzi sukcesu.

Z jednej strony ,,Joker” opowiada historię mordercy i prawdziwego łotra, lecz ukazuje też wiele trudnych aspektów życia, z którymi spotykamy się na co dzień w bliskim nam świecie. Autorzy scenariusza (Todd Phillips i Scott Silver) chcą tym filmem zwrócić uwagę widzów na ludzi borykających się całymi latami z różnymi chorobami neurologicznymi. Na to, jak ich postrzegamy i jak ich traktujemy. Na to, że ci ludzie wcale nie są aż tak bardzo inni od nas i często mają poczucie swojej odmienności, która nie pozwala im radzić sobie w życiu, ale też wstydzą się poprosić o pomoc. Oczywiście daleka jestem od tego, by twierdzić, że choroba psychiczna usprawiedliwia postępowanie Jokera i popełnione przez niego zbrodnie, jednak bez w wątpienia pozwala nam spojrzeć na niego również z zupełnie innej perspektywy. Ale chyba najważniejszym przesłaniem filmu jest według mnie to, że brak miłości i akceptacji w rodzinnym domu i brak zrozumienia ze strony innych ludzi, mogą doprowadzić człowieka do szaleństwa. Reżyser, podczas premiery swojego obrazu na festiwalu w Wenecji, powiedział do zgromadzonych na sali kinowej, aby obejrzeli ten film z otwartym umysłem i postarali się dostrzec w tym filmie nie tyle zachętę do przemocy, co opowieść o braku miłości, traumach wywodzących się jeszcze z dzieciństwa i braku współczucia na świecie. Wyraził też nadzieję, że publiczność poradzi sobie z tym przesłaniem. W jednym z wywiadów, udzielonych tuż po premierze, dodał jeszcze, /pliki/zdjecia/jok3_0.jpgże inicjowanie debaty dotyczącej trudnych tematów należy do istoty sztuki, a jeśli ktoś poszukuje sztuki nieskomplikowanej, to niech lepiej zacznie kaligrafować, bo kręcenie filmów było, jest i będzie sztuką skomplikowaną. Podobnego zdania był zresztą i odtwórca głównej roli Joaquin Phoenix, który dodał, że wskazywanie ludziom różnicy między dobrem a złem nie stanowi obowiązku twórcy, ale stawianie ważnych, często niewygodnych, czy trudnych pytań jak najbardziej. Jego zdaniem artyście nie wolno nie stawiać pytań, tylko dlatego, że ktoś mógłby się poczuć nimi dotknięty. A jednym z takich właśnie problemów jest problem ludzi z zaburzeniami emocjonalnymi, którzy żyją wśród nas i choć są z reguły mało widoczni, to w każdej chwili mogą znaleźć powód, które może zaowocować podobną jak u Jokera przemianą.

Zgadzam się z wypowiedziami reżysera i odtwórcy głównej roli w filmie, a od siebie mogę dodać tylko to, że obraz ten zostaje w widzu na długo, bez wątpienia skłania do przemyśleń i błyszczy od samego początku aż po napisy końcowe. Jestem absolutnie przekonana, że Todd Phillips chciał się podzielić z widzami historią o wiele głębszą niż we wcześniejszych swoich produkcjach. I chociaż główny bohater komizm ma poniekąd wpisany w swój pseudonim, to nie ma się tu z czego śmiać. Joker to człowiek chory, który trochę za sprawą tej choroby, a też trochę za sprawą swojego otoczenia i innych, obcych sobie ludzi staje się dla wszystkich śmiertelnie niebezpieczny.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.5 /28 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na lwa (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry