Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

W kręgu życia   

Dodano 2013-02-25, w dziale recenzje - archiwum

Dużo wody musiało upłynąć w Wiśle, zanim jakiś współczesny film zrobił na mnie wrażenie, nakarmił moją na co dzień głęboko ukrytą potrzebę piękna i dostarczył mi niezwykłego przeżycia duchowego. Dawno nie widziałam dzieła tak wspaniałego, które poruszyłoby mnie mocno i w jakiejś mierze zmieniło moje patrzenie na rzeczywistość. W końcu stało się. Z naszego niby-kina w TDK wyszłam z błędnym uśmiechem na twarzy i kłującą mieszanką uczuć w sercu.

/pliki/zdjecia/samsara.jpg"Samsara", czyli wywodzące się z sanskrytu określenie cyklu życia i śmierci, to tytuł ukończonego w 2011 roku filmu w reżyserii Rona Fricke. Nakręcenie obrazu zajęło reżyserowi 5 lat, podczas których wraz ze scenarzystą, Markiem Magidsonem, dokumentowali podróż przez 25 krajów. Wizualnie i dźwiękowo film jest arcydziełem, a to za sprawą taśmy 70 mm, na której został w całości nakręcony i genialnej muzyki Lisy Gerrard i Dead Can Dance.

Oczekiwałam właściwie wyłącznie doskonałej muzyki i pięknych obrazów ukazujących mało mi znane, a istniejące od starożytności kultury. Dostałam coś znacznie lepszego. Fricke wciągnął mnie w świat kontrastów i zaskakujących podobieństw, w świat prawdy i plastiku, bezkształtnej, zmęczonej ludzkiej masy i zadziwiająco interesujących rysów twarzy poszczególnych osób. Właściwie od pierwszych sekund projekcji siedziałam zahipnotyzowana opowieścią snutą przez reżysera przy nieocenionej pomocy samego niesamowitego życia.

Tylko człowiek o otwartym umyśle i dobrze przetartych szkłach duchowych okularów jest w stanie dostrzec analogię pomiędzy szatami buddyjskich mnichów a ubraniami więźniów, przygotowaniami do operacji plastycznej a malowaniem wystawowych manekinów, tłumem w centrum Tokio a zaszczutymi kurczakami na farmie drobiu. Film zachęca do takiego właśnie patrzenia na świat, do dostrzegania pewnych panujących w nim wzorów. Jednocześnie przedstawia rażący kontrast między starożytną czy też pierwotną kulturą a monarchią absolutną kultury masowej.

Przez całe 99 minut nie pada ani jedno słowo. I to jest jedna z największych zalet tego filmu. Nośnikiem przekazu jest tu wyłącznie obraz i muzyka. Nie ma dosłowności, tak częstej i irytującej, pojawiającej się za sprawą narracji. Dla mnie jej brak był cudownym wytchnieniem. Dzięki niemu pojawiła się natomiast przestrzeń do swobodnej interpretacji.

Podczas oglądania tylko czekałam, aż sceny związane ze światem zachodnim, ukazujące wielkie fabryki, całą masę urządzeń technicznych wyrzucanych na śmietnik, ociekające tłuszczem bogactwo i skrajną biedę, paradoks obżerania się bez umiaru i odchudzania skończą się i nastąpi chwila oddechu w ruinach antycznej świątyni czy na pustynnych wydmach skąpanych w słońcu.

Film w pewien sposób dodaje otuchy. Ma się poczucie, że mimo ohydy i sztuczności kultury zachodu (choć może "kultura" nie jest w tym wypadku najodpowiedniejszym słowem), zawsze można znaleźć oparcie w religiach, cywilizacjach i tradycjach obecnych od wieków, poczuć nierozerwalną łączność człowieka i świata, od narodzin po śmierć i odrodzenie.

Sprawdźcie, jak ten film na Was zadziała; czy zmieni coś w waszym myśleniu, czy po prostu będzie wam tylko przyjemnie popatrzeć i nie poczujecie nic szczególnego. Ja jednak mocno zachęcam do obejrzenia tego obrazu, zwłaszcza, że naprawdę rzadko można natknąć się na film tak oryginalny, liryczny i wzruszający. Po prostu piękny - od początku do końca.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.9
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.9 /21 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najczęściej czytane

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry