Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

A potem coś we mnie umarło   

Dodano 2013-03-03, w dziale recenzje - archiwum

Z czym kojarzy się dziś Ameryka mieszkańcom świata? Większość z nich na pierwszym miejscu wymieniłaby pewnie Fast foody, a kolejni niezwykle konsumpcyjny styl życia obywateli tego kraju. Na pewno znaleźliby się jednak i tacy, którzy wspomnieliby o amerykańskim patriotyzmie czy walce z rasizmem. Taki obraz Ameryki – oparty, co by nie mówić, na stereotypach - znany jest najlepiej. Sylvia Plath, amerykańska poetki, pisarka i eseistka, pokazuje nam jednak ten kraj w zupełnie innym świetle…

Młoda studentka college’u, Esther Greenwood, dostaje od losu ogromną szansę. Wygrywa miesięczny staż w prestiżowym czasopiśmie kobiecym w Nowym Jorku. Ma wielkie ambicje. Chce zostać poetką i zajmować się literaturą. Teraz zamierza jednak poznać ten nowy dla niej świat. Zwiedza miasto, spotyka się z osobami z pierwszych stron gazet i znanymi literatami oraz bierze udział w różnych wydarzeniach kulturalnych. Tym samym spełnia swoje największe marzenia. Wydaje się na pozór, że stoi przed drzwiami do kariery… Może i tak faktycznie jest, ale ktoś zabrał jej chyba do tych drzwi klucz./pliki/zdjecia/szk1.jpg

Nastolatka nie potrafi się w tym świecie odnaleźć. Miota się między redakcją, spotkaniami i hotelem. Nie umie już cieszyć się życiem. Nie potrafi wykorzystać danej jej szansy. Mając pełną świadomość tego faktu zmaga się sama ze samą sobą przez cały okres stażu. Później jest już tylko gorzej. W jej głowie rodzi się tysiąc pomysłów na życie, na osiągnięcie sukcesu, których nie jest ona niestety w stanie zrealizować. Postanawia na przykład napisać powieść, ale szybko przekonuje się, że ktoś taki jak ona, bez większych doświadczeń życiowych, tak naprawdę to nie ma o czym pisać. To zderzenie aspiracji i marzeń z szarą rzeczywistością doprowadza naszą bohaterkę na skraj choroby psychicznej, która pochłania ją z każdym dniem coraz bardziej. Po kilkunastu nieudanych próbach samobójczych trafia w końcu do klinki psychiatrycznej…

To właśnie jest sedno tej powieści – brutalny świat ukazany z perspektywy niezwykle wrażliwej, acz przeciętnie uzdolnionej dziewczyny. Dziewczyny, która popada w depresję, gdyż za wysoko stawia sobie poprzeczkę i nie potrafi do niej doskoczyć. Rozdarta pomiędzy marzeniami o karierze pisarki a rzeczywistością, nie radzi sobie z własną psychiką. Nie jest w stanie skupić się na codziennych czynnościach. Nuży ją monotonia i konieczność ich wykonywania. Brak zrozumienia ze strony otoczenia, sprawia, że coraz bardziej chowa się pod wyimaginowany szklany klosz, który staje się jej schronieniem i pułapką.

Esther ujmuje czytelnika tą swoją niemocą. To w tym jest ona chyba najbardziej podobna do wielu współczesnych młodych dziewczyn. Każda z nas ma jakieś marzenia i plany na przyszłość, ale często nie próbujemy ich nawet wprowadzać w życie, bo boimy się ich konfrontacji z rzeczywistością. Nie chcemy, aby okazały się tylko płonnymi nadziejami? A życie pokazuje, że większość ludzi staje się chcąc nie chcąc częścią szarego tłumu, którego tak bardzo się wszyscy boimy. Ale czy nie warto podjąć ryzyka? Czy nie warto spróbować? Przecież to właśnie strach, wynikający z obawy o niewykorzystanie swojej szansy, doprowadził bohaterkę wspomnianej powieści do choroby psychicznej.

/pliki/zdjecia/szk2.jpgPowieść „Szklany klosz” to przede wszystkim studium postrzegania rzeczywistości przez osobę niezwykle wrażliwą. Autorka przełamuje nim stereotypy dotyczące Ameryki. Nie ukazuje jej jako miejsca, w którym spełniają się sny i marzenia, miejsca, w którym każdy może odnieść sukces. Bo to właśnie ta Ameryka doprowadza do tego, że bohaterka powieści zaczyna postrzegać rzeczywistość jakby w krzywym zwierciadle, a jej wcześniejsze sukcesy zostają przyćmione czarną wizją przyszłości. Ten kraj zmienia ludzi, ale czy na pewno na lepsze?

Powieść nabiera jeszcze głębszego wymiaru przy zderzeniu biografii głównej bohaterki z biografią autorki, która niecały miesiąc po jej wydaniu popełniła samobójstwo.

Ta książka nie należy do najłatwiejszych. Nie uderza wprost. Jeśli ktoś lubi akcję, to mocno się rozczaruje. Ta książka jest inna. Ona wymaga od czytelnika myślenia i stawia czytelnikowi mnóstwo niewygodnych pytań. Moim zdaniem warto jednak po nią sięgnąć i zmierzyć się z nimi.

Grafika:

Oceń tekst
Średnia ocena: 5 /14 wszystkich

Komentarze [1]

~betkat
2013-03-04 21:01

Ja na pewno sięgnę...zostałem zachęcony:). Fajna recenzja…pisana z wrażliwością o wrażliwych. Ładnie piszesz…6

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry