Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Zapaść polskiego dziennikarstwa?   

Dodano 2024-02-28, w dziale felietony

W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami wielu kontrowersyjnych wydarzeń związanych z Telewizją Polską. Mam na myśli naturalnie okoliczności oraz sposób jej przejęcia przez nową opcję rządzącą i niezbyt klarowne związane z tym kwestie prawne. Trudno jednak nie zgodzić się z tezą, że treści publikowane w telewizji zwanej publiczną przez ostatnie 8 lat i aroganckie próby manipulowania opinią publiczną poprzez stronniczy sposób ich przekazywania, nie za wiele miały wspólnego z rzetelnym dziennikarstwem. Taki stan rzeczy skutkował m.in. tym, że pracowników tej stacji trudno było faktycznie nazywać kompetentnymi oraz bezstronnymi dziennikarzami. Zaniepokojeni widzowie pytali coraz głośniej o etos zawodowy dziennikarza, który zawiera ogół norm i zasad, jakimi powinien kierować się człowiek, który zdecydował się wykonywać taki zawód. Każdy dziennikarz doskonale wie, że w tym fachu najważniejsze jest bezwzględne dążenie do prawdy, ale nie mniej ważne są także bezstronność i uczciwość, szacunek dla prywatności innych osób, poszanowanie godności człowieka, prawdomówność, odpowiedzialność za widza, słuchacza lub czytelnika, uznanie prawa do wolności przekonań, poszanowanie prawa, respektowanie dobrych obyczajów no i w końcu niezależność od grup interesów. Skoro tak, to jak nazywać tych przedstawicieli tej grupy zawodowej, którzy kierując się wyłącznie własnym interesem i w pełni świadomie łamią zasady etyki dziennikarskiej?

/pliki/zdjecia/dzie1_2.jpg Dziennikarstwo to „działalność polegająca na zbieraniu i upublicznianiu za pomocą środków masowej komunikacji informacji o wydarzeniach, ludziach i problemach”. Opierając się na tej bardzo ogólnej bądź co bądź definicji chyba wszystkich pracujących w tym zawodzie można by nazwać dziennikarzami. Ale wystarczy nieco zagłębić się w ten temat i od razu pojawiają się wątpliwości. Warto wiedzieć, że dziennikarstwo to dwa niepodzielnie dominujące gatunki: publicystyczny oraz informacyjny. Ten pierwszy służy wyjaśnianiu rzeczywistości i wiąże się z funkcją interpretacyjną i perswazyjną. Pozwala również pogłębiać posiadaną już przez ludzi wiedzę oraz wywoływać intelektualne i emocjonalne reakcje na przedstawiane fakty. Z kolei ten drugi gatunek, to sprawozdania, relacje i reportaże, które „przekazują ludziom informacje w sposób zwarty, rzeczowy i możliwie najbliższy faktom, zjawiskom i wydarzeniom”. Myślę, że zgodzicie się ze mną, że zarówno w tym pierwszym jak i drugim gatunku przestrzeganie ww. przeze mnie zasad i norm, wchodzących w skład etosu dziennikarskiego, jest absolutnie kluczowe.

Gdyby tak porównać zachodnie media z polskimi, to natychmiast można dostrzec ciekawą różnicę. Tam obowiązuje zasada pięciu „W+H” (what?, who?, when?, where?, why? i how? - kto?, co?, gdzie?, kiedy?, dlaczego? i jak?). U nas w mediach jest zgoła inaczej, gdyż stałym punktem jest wskazywanie, kto ma słuszność w danej sprawie i dlaczego jest dobry, dodając przy tym, że drugi podmiot nie ma racji i jest kimś zdecydowanie gorszym. Wynika to chyba z tego, iż nasi dziennikarze patrzą na świat i politykę z perspektywy moralistycznej. W każdej informacji, dotyczącej na przykład podjęcia istotnej decyzji przez jakiegoś ważnego polityka czy decydenta, nie ocenia się danej sytuacji, pod kątem tego, jakie może ona przynieść efekty tylko ludzi, /pliki/zdjecia/dzie2_1.jpgtwierdząc zazwyczaj, że to co ten człowiek zrobił jest bezczelnością, skandalem, hańbą, wstydem oraz rujnowaniem stanowiska, jakie piastuje.

Czy więc waszym zdaniem, mając na uwadze ustawiczne i uporczywe łamanie przez polskich dziennikarzy telewizyjnych, radiowych i prasowych wspomnianych norm i zasad, możemy jeszcze dzisiaj mówić o rzetelnym dziennikarstwie? Moim zdaniem etyczne dziennikarstwo jest dziś u nas w totalnym zaniku, o czym przekonują programy ukazujące się w najbardziej popularnych stacjach, czy artykuły publikowane w najbardziej poczytnych czasopismach. W każdym z tych mediów możemy mówić o świadomym łamaniu tych fundamentalnych norm i zasad, a wszystko to w celu obrony postawionej przez dziennikarza już na wstępie tezy lub w celu konkretnego ukształtowania poglądu widza, słuchacza czy czytelnika na daną sprawę.

Doskonale pokazuje to raport CBOS opublikowany nie tak dawno, bo w październiku 2023 roku. Najwyższy wynik w kategorii bezstronności otrzymały programy Polsat i Polsat News, które za takie właśnie uznało 60% Polaków. Programy TVN i TVN24 za obiektywne uznało jedynie 26%, choć jeszcze 18 lat temu za całkowicie niezależne i obiektywne uznało je 56% społeczeństwa. Najniższy wynik wśród dominujących obecnie na polskim rynku medialnym stacji uzyskały programy emitowane w TVP, bo za obiektywne uznało je tylko 14% widzów (a jeszcze w 2012, gdy władzę sprawowała koalicja PO-PSL, aż 44% widzów ufało treściom emitowanym w tej stacji).

/pliki/zdjecia/dzie3_1.jpg Z tego raportu jasno wynika, że Polsat jest obecnie tą stacją, która przekazuje treści w sposób najbardziej obiektywny. Nie będę tu polemizował z wynikami raportu, choć moim zdaniem ten stosunkowo wysoki poziom obiektywizmu uzyskiwany jest w tej stacji trochę na siłę i w sposób dla wielu co najmniej dyskusyjny. Pozwolę sobie przypomnieć choćby taki fakt. Tuż przed ostatnimi wyborami z ramówki Polsatu zniknął nagle popularny program kabaretowy Roberta Górskiego, w którym naigrywano się z ówcześnie rządzącej w naszym kraju partii, jej czołowych polityków oraz ludzi piastujących najważniejsze funkcje w państwie, choć nie tylko. Takie działanie miało zapewne na celu podtrzymanie wspomnianej statystyki stacji, ale internet natychmiast posądził zarówno jej właścicieli stacji jak i decydentów o interesowność i świadome wprowadzenie cenzury.

Obecna telewizja publiczna, która jest ciągle w stadium przeobrażenia, z czym wielu ludzi wiąże ogromne nadzieje, niestety też emituje czasem programy, które stają powodem wielu kontrowersji. Na przykład w ubiegłym tygodniu, po ogłoszeniu śmierci Tomasza Komendy, pokazano wpis, rzekomo Przemysława Wiplera, na portalu X (Twitter): „Polska żyje ledwo, Komenda już nie”. Niebawem okazało się jednak, że człowiek o pseudonimie „Przemysław Wipler Nowy Prezydent Warszawy” z oznaczeniem „@ChlopWciazy” wcale nie jest tym prawdziwym Przemysławem Wiplerem. Wspomniany polityk skomentował naturalnie ten wpis, twierdząc, że nie jest jego autorem, a taki wpis to nic innego jak element brudnej gry politycznej, rozpętanej w ramach kampanii wyborczej (Wipler jest kontrkandydatem Rafała Trzaskowskiego w zbliżających się wyborach samorządowych na prezydenta stolicy). /pliki/zdjecia/dzie4_1.jpg Moim zdaniem była to jednak raczej wpadka i niedopatrzenie, niż celowe polityczne zagranie, ale fakt pozostał faktem. Polityk doczekał się na szczęście od stacji stosownych przeprosin, co za poprzednich władz stacji nigdy nie miewało miejsca, ale zdarzenie to z pewnością nie sprzyja budowaniu pozytywnego wizerunku. Dziennikarze portalu Demagog opublikowali z kolei na swoim portalu wyniki własnej analizy ostatnich działań zarządu stacji TVP, w której czytamy:

  1. „W 19:30 emituje się pozytywne dla rządu Donalda Tuska informacje, których nie dostrzegła konkurencja”.
  2. „Informacje negatywne dla rządu Tuska emitowane przez stacje konkurencyjne (np. „Fakty”, „Wydarzenia”) nie są pokazywane widzom nowych Wiadomości”.
  3. „Sposób przekazywania wiadomości na temat prezydenta RP i partii opozycyjnych (Prawo i Sprawiedliwość, Konfederacja) emitowanych w 19.30 zdecydowanie różni się od tego, jaki można zobaczyć u konkurencji”.

Dla nas, widzów, naprawdę smutne jest to, że TVP tak naprawdę nigdy w swej historii nie była rzetelną i niezależną telewizją publiczną. Można śmiało zaryzykować twierdzenie, że w zasadzie od chwili powstania była i jest nadal wyłącznie tubą propagandową kolejnych ekip rządzących, które zawsze hojnie obdarzały pieniędzmi sprzyjające sobie media, mimo że ich udział w rynku jest ostatnio niewielki.

Ale media w Polsce to przecież nie tylko telewizja. To także stacje radiowe, które w ostatnich latach bardzo straciły na znaczeniu, portale internetowe oraz prasa, /pliki/zdjecia/dzie5_1.jpg która przeniosła się już w dużej mierze do internetu. Moim zdaniem w tych trzech przypadkach obiektywizm jest nieco powszechniejszy. Może się mylę albo czegoś nie wiem, ale nie słyszałem, aby stację radiową RMF FM jakiś słuchacz posądził o stronniczość. Natomiast trudno raczej to samo powiedzieć o takich tytułach prasowych jak Gazeta Wyborcza, Sieci, Gazeta Polska, Do rzeczy, ale gwoli sprawiedliwości wypada także dostrzec, że poziom subiektywizmu i w ich przypadku bywa różny.

Innym, choć bardzo kontrowersyjnym medium jest także „Kanał Zero” założony na serwisie YouTube przez Krzysztofa Stanowskiego na początku lutego 2024 roku. Miał on w założeniu być przeciwwagą dla patologicznych treści w internecie oraz ogłupiających masy programów w mainstreamowych mediach. Założyciel publikuje na tym kanale odcinki z kilkunastu serii np. „Przyrodnicze Zero”, „Ground Zero” (o geopolityce) czy „Naukowe Zero”. Jednak mam wrażenie, że ostatnio trochę się pogubił i zaprzeczył tak otwarcie deklarowanej przez siebie wcześniej wizji, a wnoszę to po obejrzeniu dwugodzinnego wywiadu z Caroline Derpieński – influencerką mieszkającą w USA, który można obejrzeć ramach serii „Dziennikarskie Zero”.

Nie to jest jednak źródłem największych kontrowersji dotyczących tego przedsięwzięcia, lecz, jest nim niestety polityka. Drugiego dnia funkcjonowania kanału, Krzysztof Stanowski wraz z Robertem Mazurkiem udał się do Pałacu Prezydenckiego, by przeprowadzić tam wywiad z, tu zaskoczenie, prezydentem RP Andrzejem Dudą (zaiste zastanawiający jest sam fakt, iż udało się im umówić to spotkanie, mimo młodości ich platformy). Panowie wywiad przeprowadzili naprawdę niezwykle profesjonalnie (nie licząc klasycznego przerywania redaktora Mazurka), zadając szereg trudnych pytań i co ważne nie stawiając przy tym żadnych tez. Ale nawet tutaj pojawiły się komentarze internautów, zarzucające stronniczość Kanału Zero na rzecz PiS-u. Z kolei pod odcinkiem z behawiorystą, /pliki/zdjecia/dzie6_1.jpg który analizował mowę ciała i sposób wypowiadania się Prezydenta, ukazały się komentarze typu: „ciekawe czy o Tusku też byście tak mówili…”. To pokazuje, że nawet fachowa analiza, powiązana z krytyką, zawsze jest odbierana przez ludzi jako stronniczość na rzecz „tych drugich”.

Co jest powodem tej stronniczości w naszych rodzimych mediach? Według mnie to własny interes, w końcu dla nikogo nie jest tajemnicą, że media przychylne obozowi władzy media o statusie publicznym zawsze mogły liczyć na wysokie kontrakty reklamowe ze strony spółek skarbu państwa, co w ostatnich latach przyjęło już prawdziwe kuriozalne rozmiary. Tak więc wpływ przedstawicieli obozu władzy na media (a często powiązanego z nimi kapitału) oraz ich nadzwyczajna hojność dla sprzyjających im mediów, są po prostu silniejsze od poczucia przyzwoitości i uczciwości właścicieli stacji i ich dziennikarzy. Trochę jest też tak, że my nie odbieramy niektórych stacji czy czasopism jako mniej lub bardziej subiektywnych, gdyż ich przekaz jest po prostu zgodny z naszą opinią lub naszym światopoglądem, za to atakujemy te media, które podając lub analizując informacje, burzą nasz ustalony już światopogląd. Inną zupełnie sprawą pozostaje pytanie, czy w tym naszym materialistycznym i rządzonym przez pieniądze świecie możliwe jest w ogóle stworzenie jakiegokolwiek w pełni obiektywnego medium?

Grafika:

Oceń tekst
Średnia ocena: 5 /30 wszystkich

Komentarze [6]

Kriss
2024-02-29 19:07

>anonim. Ciekawe. Dla mnie ten tekst jest wyjątkowo obiektywny a ty uważasz że napisany tendencyjnie. O możliwości wystąpienia takiej sytuacji Gutek jednak napisał i wyjaśnił, skąd się to bierze. Trudno się z nim nie zgodzić. Przeczytaj sobie ten fragment jeszcze raz. Przekonasz się, ze twój komentarz też jest mocno subiektywny i świadczy o twoich sympatiach politycznych. A co do stylu, to już mocno przesadziłes, ale przecież masz do tego prawo.

~anonim
2024-02-29 18:26

Do Kriss: nie podoba mi się tendencyjność podejścia do tematu, ponieważ zdradza poglądy autora, który powinien był zachować się profesjonalnie i zadbać o bezstronność i obiektywizm. Poza tym styl jest toporny i ciężki w odbiorze. Zupełnie mi nie leży i mam prawo do wyrażania swoich opinii.

~Maria
2024-02-29 11:17

> anonim. Ja też jestem ciekawa, jakie to masz oczekiwania, ze ten tekst ich nie spelnil. Moim zdaniem tekst bardzo ciekawy i dający do myślenia

~Kriss
2024-02-29 10:39

>anonim. A co ci się konkretnie nie podoba? Pisanie takich ogolnych, nic nie mowiacych spersonalizowanych opinii, to żenada i zakrawa na czysta zlosliwosc. Moim zdaniem tekst jest świetny i na czasie. Analiza sytuacji bardzo dogłębna i wielostronna. Calkowicie zgadzam się z opinią autora.

~anonim
2024-02-28 22:57

Artykuł Gutka to chyba wyraz zazdrości autora wobec osób, które krytykuje w tekście. Jego artykuł nie spełnia moich oczekiwań.

~admini
2024-02-28 20:57

Drodzy czytelnicy, przypominamy, że zgodnie z regulaminem naszej strony opcja komentowania w naszej szkolnej gazecie służy wyrażaniu własnej opinii na temat przeczytanych tekstów, a nie na temat osoby autora. Niedozwolone jest zatem wykorzystywanie tej funkcji do działań sprzecznych z zasadami współżycia społecznego, w szczególności do formułowanie oszczerczych, obraźliwych wypowiedzi będących przejawem braku szacunku wobec autora tekstu czy też innych użytkowników.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry