Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

A jednak mamy problem   

Dodano 2017-02-22, w dziale felietony - archiwum

Pisząc kilkanaście dni temu felieton o deficycie wizerunków kobiet na polskich banknotach, nie przypuszczałem, że tak szybko wrócę do tego tematu. Co prawda problem z wizerunkiem na nowym polskim banknocie o wartości pięciuset złotych został zażegnany, bo Narodowy Bank Polski puścił już w obieg banknot z podobizną Jana III Sobieskiego, ale bardzo ciekawi mnie, co zrobi NBP, gdy konieczne okaże się opracowanie i wprowadzenie do obiegu banknotu z jedynką i trzema zerami?

/pliki/zdjecia/ban1.jpg Po ostatniej decyzji władz banku pula postaci, których wizerunek mógłby się na takim banknocie znaleźć, zmniejszyła się radykalnie (przypominam przy tej okazji, że od ponad dwudziestu lat w naszym kraju wydawana jest seria „Władcy Polski”). Czy w takiej sytuacji zarząd NBP zdecyduje się nie łamać ustalonej przez siebie zasady i wprowadzi banknot z wizerunkiem postaci kontrowersyjnej, czy też zdecyduje się raczej na wycofanie aktualnie obowiązujących banknotów i wprowadzenie zupełnie nowej serii?

Nie mam pojęcia, czy NBP planuje już wprowadzenie do obiegu banknotu o wspomnianym nominale, dlatego te moje rozważania mają charakter czysto hipotetyczny, ale przyznacie, że taka sytuacja jest w nieodległej przyszłości możliwa. Tak czy inaczej mieliśmy w ostatnich miesiącach okazję obserwowania ostrej dyskusji, jaka toczyła się w rodzimych mediach przed wypuszczeniem banknotu o nominale pięciuset złotych. Uczestnikom tej dyskusji chodziło w pierwszej kolejności o to, czy wprowadzenie tak dużych nominałów ma rzeczywiście sens, a kiedy już przesądzono o takiej konieczności, to zaczęto się zastanawiać, który z dostępnych jeszcze władców jest na tyle godny, by się na tym nominale znaleźć. Głos w dyskusji zabrał nawet minister rozwoju, Tadeusz Kościński, który w piśmie skierowanym do prezesa NBP wyraził swój sprzeciw wobec wprowadzania banknotów o wysokich nominałach, podając obszerną listę argumentów na nie. Wskazał przy tym m. in. na fakt, że banknoty o wysokiej wartości zawsze były łakomym kąskiem dla fałszerzy (z tego powodu UE postanowiła już jakiś czas temu wycofać z obiegu banknot o nominale 500€) oraz że promowanie obrotu gotówkowego jest sprzeczne z ideą rozliczeń elektronicznych, co według rządu miałoby na celu uszczelnienie systemu podatkowego w Polsce.

To tyle, o tym, co już się wydarzyło. Zastanówmy się jednak i nad tym, co jeszcze może się wydarzyć. Załóżmy hipotetycznie, że w wyniku rosnącej inflacji władze zostaną w dającej się przewidzieć przyszłości zmuszone do wprowadzenia banknotu tysiączłotowego (zakładam, że mimo wszystko ceny będą raczej rosły niż malały). I wtedy powróci zasygnalizowany przeze mnie problem? Oczywiście zarząd NBP będzie musiał podjąć decyzję, kogo na tym nominale umieścić, o ile będzie chciał kontynuować obecną serię. Sięgnięcie przy banknocie 500 zł po Jana III Sobieskiego sprawiło, że pula naszych królów została mocno ograniczona. Niektórzy powiedzą, że to wydumany problem, bo przecież wybitnych Polaków nie brakuje i jest z kogo wybierać. /pliki/zdjecia/ban2.jpgNa kolejnym banknocie mógłby się pojawić np. Jan Paweł II albo Józef Piłsudzki i po problemie. Chwila, chwila. To nie takie proste. W końcu bank opracował bardzo precyzyjne zasady, zgodnie z którymi na banknotach tej serii mogą pojawiać się wyłącznie władcy Polski i to w kolejności chronologicznej. A pierwszy z wymienionych przeze mnie władcą Polski nigdy nie był (jeśli już to raczej Watykanu), a ten drugi, choć przez wielu Polaków bardzo szanowany, to jednak królewskim rodowodem także pochwalić się nie może. No dobrze, powiedzą inni, ale przecież zostało jeszcze kilku królów pasujących do obecnej serii: August II Mocny, Stanisław Leszczyński, August III Sas i Stanisław August Poniatowski. To fakt, ale czy którykolwiek z nich jest waszym zdaniem wystarczająco rozpoznawalny, dobrze oceniany przez Polaków i wzbudza szacunek, tak jak ci, którzy już na banknotach się znaleźli? Nie sądzę. Według mnie żaden z nich nie budzi wśród Polaków tak dobrych skojarzeń jak Mieszko I, Bolesław Chrobry, Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło, czy Zygmunt Stary. No to co zrobić? A może tak zakończyć tę serię i skorzystać z doświadczeń i pomysłów z innych krajów? Co powiedzielibyście na przykład na serię zatytułowaną „Figury Geometryczne”?

Brzmi absurdalnie? A niby dlaczego? NBP realizował już w okresie powojennym dwie serie: „Ludzie Pracy” oraz „Słynni Polacy”. Może nadszedł wreszcie czas, by zaproponować coś nowoczesnego, coś na miarę czasu?

Z takim pomysłem wyszli ostatnio Norwegowie. Oni również od pewnego czasu rozważali wymianę banknotów i w końcu zdecydowali się na taki krok. Tematem przewodnim ich nowej serii, która ma wejść do obiegu jeszcze w tym roku, będzie „Morze” i powiem wam, że projekty tych ich banknotów opublikowane przez NB (Norges Bank) nie tylko wzbudziły już ogromne zaciekawienie, ale natychmiast zostały zaliczone do najpiękniejszych banknotów świata. Może i ich rewersy wyglądają trochę tak, jakby maszyna drukująca miała jakiś problem albo obraz przypadkowo się w międzyczasie rozpikselował, ale nie dajmy się zwieść. To zamierzony i ultranowoczesny efekt. Front banknotów wyglądał będzie za to już bardziej tradycyjnie.

Z jeszcze bardziej zaskakującym pomysłem wystąpili Szwajcarzy. Obecnie w ich portfelach spoczywają głównie banknoty ósmej generacji, które trafiły do obiegu w 1995 roku (podobnie jak u nas). Znajdują się na nich znane postaci helweckiej kultury i sztuki. W obiegu są jeszcze w tym kraju banknoty szóstej generacji (wycofywane od kilku lat) /pliki/zdjecia/ban3.jpgz wizerunkami wybitnych przedstawicieli tej nacji reprezentujących świat nauki. Nie wspomniałem jak zauważyliście o generacji siódmej, bo ta nigdy nie trafiła do obiegu. Miała stanowić jedynie rezerwę, gdyby się okazało, ze szósta generacja jest masowo fałszowana. Szwajcarzy doszli jednak jakiś czas temu do wniosku, że ich banknoty są mało nowoczesne. I jak to w tym kraju bywa, rozpisano referendum, w wyniku którego zapadła decyzja o przygotowaniu przez SNB (Swiss National Bank) nowej serii. Rozpisano więc konkurs pn. „Szwajcaria otwarta na świat”, który wygrał Manuel Krebs. Seria banknotów zaproponowana przez niego nie będzie już przedstawiać wybitnych jednostek, ich osiągnięć oraz atrybutów tylko na przykład schemat DNA, schemat wszechświata, schemat układu krwionośnego itd. O dziwo SNB mimo przyznania temu artyście głównej nagrody wybrał ostatecznie do realizacji projekt artystki, która w tym konkursie zajęła miejsce drugie. Ciekawa i trochę tajemnicza sprawa – nie uważacie? Artystka ta zaproponowała z kolei odniesienia do świata szwajcarskiej przyrody (wszystkie wspomniane projekty można już obejrzeć na oficjalnych stronach wspomnianych banków).

Tym samym obserwujemy pojawienie się w tym zakresie zupełnie nowego trendu. Odejście na emitowanych banknotach od wizerunków ludzi i zastąpienie ich czymś innym, obrazami natury (jak we wspomnianej Szwajcarii) albo kształtami geometrycznymi (jak w przypadku Norwegii).

Narodowy Bank Polski ma zatem ogromny wachlarz możliwości i bardzo mnie ciekawi, jaką drogę wybierze. Czy wzorem Szwajcarii, my, obywatele, będziemy mieli wpływ na wybór ewentualnej nowej serii, czy też wzorem Norwegii to bank wybierze jego zdaniem najlepszy projekt. Póki co pozostaje nam tylko obserwować działania NBP i tworzyć własne projekty, z nadzieją, że może kiedyś to właśnie one wygrają ogłoszony przez NBP konkurs.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.7
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.7 /18 wszystkich

Komentarze [2]

~Morti
2017-02-22 23:33

Czy muszą czy nie muszą o tym decyduje NBP :), a statystyka najbardziej kłamliwą z nauk.

~Jaskier
2017-02-22 22:22

To w końcu muszą być z dynastii Piastów lub Jagiellonów, czy nie muszą?
Sobieski był królem elekcyjnym, podobnie następni przez Ciebie wymienieni jako potencjalni kandydaci.
Problem godności bycia na banknocie trochę z d..., ponieważ statystyczny Polak kojarzy Zygmunta Starego głównie jako twarz na pieniądzu, jaki dostał na wesele.

Operowanie banknotem tysiączłotowym to jakaś abstrakcja.
____________________________________________________________
Klikam słonia.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na lwa (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 99luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry