Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Aparatczyk, czy reformator i dobry gospodarz?   

Dodano 2022-10-11, w dziale inne - archiwum

PRL kojarzy się głównie z Fiatem 125p, strajkami, kartkami, Lechem Wałęsą, kolejkami i pustymi półkami w sklepach. Wielu starszych Polaków wspomina jednak tamten okres z sentymentem, jako czas, w którym każdy dorosły miał pracę i mieszkanie, każdego stać było na wczasy zakładowe, czy też wysłanie dzieci na kolonię. To także był okres, w którym naszym krajem rządził pewien pan ze Śląska, który bardzo podobał się kobietom. Mowa oczywiście o Edwardzie Gierku, za którego rządów - jak uważa dzisiaj wielu Polaków - żyło się im zdecydowanie lepiej, choć znane nam i dziś rozdawnictwo nie służyło gospodarce. Edward Gierek był I sekretarzem KC PZPR w latach 1970 – 1980, a funkcję tę przejął po fali strajków i zrzuceniu za nie winy na Władysława Gomułkę.

/pliki/zdjecia/gier1.jpgEdward Gierek urodził się w styczniu 1913 roku w Porąbce niedaleko Sosnowca, na Śląsku, w bardzo religijnej rodzinie. Gdy miał cztery lata, jego ojciec zginął w wypadku w kopalni. Na początku lat 20. XX wieku rodzina Edwarda wyemigrowała do Francji w poszukiwaniu dobrze płatnej pracy. Chłopiec pracował już w wieku 12 lat. Najpierw na roli, a później jako ładowacz w kopalni. Mimo religijnego wychowania, zainteresował się na poważnie ideologią komunistyczną. W wieku 17 lat wstąpił do polskiej sekcji Francuskiej Partii Komunistycznej. Zorganizował strajk solidarnościowy, w wyniku czego stracił pracę. W 1937 roku wziął ślub i wraz z żoną wyjechał do Belgii, gdzie przyszli na świat jego trzej synowie, z których jeden zmarł bardzo wcześnie. Pracując tam w kopalni nabawił się jednak pylicy płuc i problemów z kręgosłupem, co nie pozostało bez wpływu na jakość jego życia. Po wybuchu drugiej wojny światowej działał w belgijskim ruchu oporu, pełniąc też ważne funkcje w tamtejszej Polonii.

W 1948 dołączył do rodziny w Polsce, która przyjechała do kraju rok wcześniej i wstąpił do PPR. Partia wysłała go do Centralnej Szkoły Partyjnej w Łodzi, po ukończeniu której został sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach, a niebawem został też wybrany posłem na Sejm. Jako sekretarz wojewódzki dał się poznać jako człowiek charyzmatyczny o sporych umiejętnościach negocjacyjnych (w 1951 roku doprowadził do zakończenia protestu górników w kopalni Kazimierz - Juliusz, w której zginął notabene jego ojciec). To pomogło mu w dalszej karierze. Awansowano go potem wielokrotnie, ale dopiero w marcu 1957 roku przejął stanowisko I Sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach, które przez 13 kolejnych lat piastował. W tym też okresie został członkiem Biura Politycznego KC PZPR. /pliki/zdjecia/gier2.jpgMożna powiedzieć, że Gierek zarządzał w tym czasie bardzo ważnym gospodarczo regionem Polski, Górnośląskim Okręgiem Przemysłowym i kilkoma mniejszymi.

Pod koniec 1970 roku na wniosek Partii, czyli de facto Wiesława Gomułki, I Sekretarza KC PZPR, podniesiono radykalnie ceny produktów spożywczych, co doprowadziło natychmiast do licznych wystąpień robotników na Wybrzeżu. „Wiesław” nakazał spacyfikowanie tychże strajków, wysyłając na robotników milicję i wojsko, co dla wielu strajkujących nie skończyło się najlepiej. Według oficjalnych danych zginęło wówczas 45 osób, a 1165 odniosło poważne rany. To naturalnie dane opublikowane przez komunistów, a ci - jak powszechnie wiadomo - lubili tworzyć statystyki pod siebie. Gierek po 89 roku twierdził oficjalnie, że nie uczestniczył w spotkaniu Biura Politycznego, na którym zapadły decyzje o podwyżkach, choć protokoły z tego spotkania mówią coś zupełnie innego. Tak, czy inaczej społeczeństwo miało już dość, a sytuacja powszechnego niezadowolenia przybierała na sile z każdym dniem, co groziło już wybuchem strajku ogólnopolskiego. Władze, broniąc swoich pozycji, musiały szybko podjąć jakieś działania, które uspokoiłyby nastroje w narodzie. Zdecydowano się odwołać Gomułkę, czyniąc go winnym za wszystko, a w jego miejsce wybrano Gierka. Głównie dlatego, że miał charyzmę i potrafił uspokoić rozgniewany tłum, o czym już wspominałem. I tak właśnie zaczęła się „epoka gierkowska”.

Jedną z pierwszych akcji przeprowadzonych przez nowego „Pierwszego” było wygaszenie strajku w stoczni gdańskiej w styczniu 1971 roku. Gierek poszedł wówczas do robotników i poprosił ich o cierpliwość. Przyznał im rację, że w kraju nie dzieje się za dobrze i trzeba to zmienić, /pliki/zdjecia/gier3.jpgale dał też do zrozumienia, że nic nie da się zrobić z dnia na dzień. Swą wypowiedź zakończył następująco: „Możecie być, towarzysze, przekonani, że my – tak samo jak i wy – jesteśmy ulepieni z tej samej gliny i nie mamy innego celu jak ten, który żeśmy zdeklarowali, i to jest podstawowy program naszego działania. Jeśli nam pomożecie, to sądzę, że ten cel uda się nam wspólnie osiągnąć. No to jak - pomożecie?”. W odpowiedzi strajkujący stoczniowcy odkrzyknęli „Pomożemy”. Po prostu zaufali Gierkowi, tak jak i większość społeczeństwa.

Gierek przekonał też do siebie ludzi pieniędzmi (każdy w kraju dostał podwyżkę). Gdy już ludziom mijała złość po wysokich podwyżkach z grudnia 70’ roku, Gierek podjął działania, które miały przyczynić się do unowocześnienia i szybkiego rozwoju gospodarki w naszym kraju, co miało naturalnie przełożyć się na poprawę jakości życia wszystkich obywateli. Na jego wniosek zbudowano tzw. „Gierkówkę”, czyli drogę szybkiego ruchu z Warszawy na Śląsk, zbudowano także dwa i pół miliona mieszkań z wielkiej płyty, a polskie firmy zaczęły kooperować z Zachodem, zamawiać tam nowoczesny sprzęt i linie technologiczne, powstały też ekskluzywne sklepy Pewexy, w których można było kupić za dolary lub bony zachodnie produkty. Jednak uważnemu czytelnikowi nasunie się zapewne od razu pytanie – skoro kraj miał finansowe kłopoty, to skąd nagle się wzięły pieniądze, które pozwoliły te plany wdrożyć w życie? – Naturalnie z pożyczek. Gierek zaczął pożyczać pieniądze wszędzie, gdzie było to tylko możliwe i tak zadłużył nasz kraj, że spłacaliśmy te zaciągnięte pożyczki jeszcze po 1989 roku, ale z drugiej strony dzięki tym pożyczkom gospodarka wyraźnie wtedy przyspieszyła (zaczęliśmy wytwarzać nowoczesne produkty przemysłowe o standardzie akceptowanym na Zachodzie), /pliki/zdjecia/gier4.jpga stopa życiowa obywateli radykalnie wzrosła, choć jak się szybko przekonał, była trudna do utrzymania. Uważał, że pożyczki na rozwój gospodarki uda mu się spłacić z zysków ze sprzedaży naszych produktów. Plan ten niestety nie wypalił; bo zyski z eksportu nie były w stanie pokryć ani spłaty długu, ani nawet odsetek od niego. Dług PRL do 1977 roku wzrósł do ok. 14,9 mld dolarów (ostatecznie dług ten spłacono 29 października 2012 roku ostatnią ratą dla Klubu Londyńskiego w wysokości 297 milionów dolarów). Cóż było robić. Gierek chcąc nie chcąc musiał podobnie jak jego poprzednik wprowadzić podwyżki cen.

Cukier zdrożał o 100%, masło i sery o 50%, ryż o 150%, co po raz kolejny doprowadziło do strajków i akcji protestacyjnych, z których największe miały miejsce w Radomiu. W tym też czasie miały miejsce zamieszki pod Komitetem Centralnym, gdzie wznoszono okrzyki „My chcemy chleba”. Gierek, podobnie jak i jego poprzednik, nakazał siłowe uspokojenie sytuacji i rozprawienie się z protestującymi. Co prawda zakazał milicji i wojsku użycia broni, ale nie znaczy to, że organy porządkowe nie znęcały się nad strajkującymi, których nazywano wtedy „wrogami ludu”. Te wydarzenia przyczyniły się do powstania Komitetu Obrony Robotników (KOR), w skład którego weszli m.in.: Jacek Kuroń, Adam Michnik, Henryk Wujec, Antoni Macierewicz, czy Bogdan Borusewicz. To oni próbowali ratować represjonowanych ludzi, zapewniając im ochronę prawną, a rodzinom aresztowanych pomoc finansową. Nastroje w naszym kraju były jednak tak napięte, że rząd ostatecznie postanowił wycofać się z podwyżki cen, ale musiał jakoś inaczej rozwiązać problem pustki w kasie państwa. Wprowadzono więc kartki, z pomocą których zaczęto racjonować produkty żywnościowe.

W 1978 roku na papieża został wybrany Polak, Karol Wojtyła. Tak zaczął się trudny czas dla komunistów w naszym kraju. Polacy byli zachwyceni i chcieli jak najszybciej przywitać w swoim kraju /pliki/zdjecia/gier5.jpg najwyższego kościelnego dostojnika. Najwyżsi przedstawiciele władzy, czyli Przewodniczący Rady Państwa (Henryk Jabłoński) i I Sekretarz KC PZPR (Edward Gierek) musieli, zgodnie z protokołem dyplomatycznym przesłać gratulacje na ręce nowo wybranego Papieża, ale członkowie partii przyjęli ten fakt z przygnębieniem. Władze nie chcąc pogarszać nastrojów społecznych i ciągle napiętej sytuacji, zgodziły się też zaprosić Papieża do złożenia oficjalnej wizyty w swojej ojczyźnie. Rok później Papież przybył, a na lotnisku przywitał go I Sekretarz Edward Gierek. I to był początek końca. Jego pozycja słabła tak w partii jak i wśród społeczeństwa, które straciło do niego zaufanie. W takiej to sytuacji zaczęły się rozgrywki o przejęcie władzy w szeregach samej partii, co wiązało się naturalnie z odsunięciem od władzy jej I sekretarza.

W 1980 w Stoczni Gdańskiej wybuchł kolejny wielki strajk. Na miejsce pojechał już jednak wicepremier Jagielski zamiast Gierka. Władze zmuszone zostały do podpisania porozumienia ze strajkującymi. Powstał także Niezależny Związek Zawodowy „Solidarność”.

Gierek praktycznie nie sprawował już władzy. Czuł, że jego czas na tym stanowisku dobiega końca. Zwołał jeszcze spotkanie, po czym powiedział, że następnego dnia pojedzie do Wałęsy i zaproponuje mu… pierwsze demokratyczne wybory, po czym sam poda się do dymisji. Tobył prawdziwy cios dla wszystkich wysoko postawionych działaczy partyjnych. Następnego dnia rano, podano w mediach informacje, że Edward Gierek, w związku z nieoczekiwanym zawałem serca wylądował w szpitalu. Według bliskich mu osób I Sekretarz był poprzedniego zdrowy, dlatego w głowach Polaków pojawiło się wiele domysłów i narodziło się także wiele spiskowych teorii, związanych z tą jego nagłą i nieoczekiwaną niedyspozycją. /pliki/zdjecia/gier6.jpg Gierek podczas pobytu w szpitalu dowiedział się, że VI Plenum PZPR pozbawiło go stanowiska I Sekretarza (na to miejsce wybrano Stanisława Kanię), a po opuszczeniu szpitala udał się do domu, gdzie już nikt z partii się z nim nie kontaktował. W ciągu następnych kilku miesięcy usunięto go z Komitetu Centralnego, Rady Państwa, odebrano mu mandat poselski, a na koniec usunięto z szeregów PZPR. Nie dostał też emerytury ani zasiłku. Na szczęście udało mu się otrzymać emeryturę za okres pracy w belgijskich kopalniach i rentę za okres pracy we Francji, bo tak naprawdę nie miałby z czego żyć. W sumie to zadziwiające jak partia potraktowała swojego wiernego sługę.

W nocy z 12 na 13 grudnia (początek stanu wojennego), na rozkaz gen. Jaruzelskiego, dostał najpierw areszt domowy (milicja pilnowała go w jego domu w Ustroniu), a następnie został internowany i umieszczony w ośrodku w Głębokiem niedaleko Koszalina. Zwolniono go w grudniu 1982, ale pozostawał pod stałą obserwacją. Kolejne lata spędził w swoim domku w Ustroniu, w gronie najbliższych. Zmarł 29 lipca 2001 roku w szpitalu w Cieszynie na pylicę płuc nabytą w młodości. Co ciekawe w jego pogrzebie wzięło udział około 10 tysięcy osób, choć zgodnie z jego życzeniem miał on charakter świecki. W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział 3 polscy premierzy (nie pojawili się na nim jednak aktualny wówczas prezydent Kwaśniewski oraz premier Buzek), a także liczni członkowie Związku Komunistów Polskich oraz Unii Pracy.

Gierek to jedna z barwniejszych i bardzo kontrowersyjnych postaci tamtych czasów, którą bardzo trudno zaszufladkować i jednoznacznie ocenić. Traktowany jak pionek na politycznej szachownicy, stał się ofiarą zdrady najbliższych współpracowników, kłamliwej propagandy i na koniec został przez swoich partyjnych kolegów okryty hańbą. Prawda jest też jednak taka, że jako jeden z niewielu przywódców rozumiał i cenił robotników.

Według badań Centrum Badania Opinii Społecznej z 2001, przeprowadzonych już po śmierci Edwarda Gierka, 50% respondentów oceniło pozytywnie jego działalność. Natomiast według sondażu przeprowadzonego na zlecenie „Gazety Wyborczej”, Radia Zet i TVN w 2004, 46% respondentów wskazało Edwarda Gierka jako osobę, która zrobiła najwięcej dla Polski wśród wszystkich powojennych przywódców.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.5 /25 wszystkich

Komentarze [1]

~ikith
2022-10-16 16:40

Artykuł ciekawy i zwięźle opisujący zarówno rządy Gierka, jak i wewnątrzpartyjne rozgrywki. Zabrakło jednak przedstawienia wpływu małżonki I sekretarza na jego życie, zmian w sferze społecznej (sukcesy kulturalno-sportowe lat 70., ale i rozwój propagandy, głównie w rozkwitającej telewizji). I wreszcie nie znalazła się bardzo ważna rzecz, skutkująca protestami i pewną konsolidacją opozycji: dopisanie do konstytucji PRL-u informacji o wieczystym charakterze przyjaźni (sojuszu) polsko-radzieckiej. Zaś Peweksy nie stanowiły wtedy jednak novum: wyewoluowały z istniejących od lat 60. sklepów dewizowych Pekao. Jednak zaczęła im towarzyszyć szersza otoczka, większa siła przebicia, co było w smak tamtejszej atmosferze.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry