Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Auschwitz może się powtórzyć   

Dodano 2020-02-20, w dziale felietony - archiwum

W ubiegłym miesiącu - dokładnie 27 stycznia - przeżywaliśmy 75. rocznicę wyzwolenia przez Armię Czerwoną obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. To miejsce w historii świata szczególne. Miejsce, które kojarzone jest do dziś z bestialstwem i okrucieństwem. Mottem tegorocznych obchodów były słowa Załmena Gradowskiego: „Mamy straszne przeczucie, gdyż wiemy…". Autorem tych słów był polski Żyd, członek Sonderkommanda w Birkenau, czyli specjalnej grupy więźniów, która usuwała ciała zgładzonych więźniów.

/pliki/zdjecia/ausch1.jpgNajważniejszymi gośćmi tych obchodów byli naturalnie ocaleni więźniowie, którzy przeżyli piekło Auschwitz. Czworo z nich, w bardzo emocjonalnych wystąpieniach, ostrzegało polityków i cały współczesny świat przed postępującą obojętnością wobec antysemityzmu oraz wobec nagminnego łamania praw różnych mniejszości. Wśród przemawiających znalazł się również polski historyk i dziennikarz żydowskiego pochodzenia, były więzień wspomnianego obozu, Marian Turski, którego wystąpienie wywarło na wszystkich zgromadzonych ogromne wrażenie.

Turski skierował swoje wystąpienie do młodych ludzi, którzy tworzą aktualny świat. Bardzo jasno dał nam, młodym do zrozumienia, że „Auschwitz nie spadło z nieba”. Podkreślił, że tak naprawdę wystarczyło jedno, pozornie błahe zdarzenie, by zapoczątkować straszną zbrodnię. Taki mały, niewiele znaczący akt braku tolerancji, który z czasem przerodził się w katastrofę światową. Przypuszczam, że przytoczył ten przykład celowo, by uświadomić młodym ludziom na całym świecie, jak wielką moc ma kiełkująca nienawiść i do czego może doprowadzić.

„Przenieśmy się na chwilę myślami, wyobraźnią we wczesne lata 30. do Berlina. Znajdujemy się prawie w centrum miasta. Dzielnica nazywa się Bayerisches Viertel, Bawarska Dzielnica. Trzy przystanki od Kudammu i ogrodu zoologicznego. Tam, gdzie dziś jest stacja metra, jest Bayerischer Park (Park Bawarski). I oto pewnego dnia, we wczesnych latach 30. na kilku ławkach w tym parku pojawia się pozornie niewiele znaczący napis: „Żydom nie wolno siadać na tych ławkach”. /pliki/zdjecia/ausch2.jpgMożna powiedzieć: nie fair, nieprzyjemne, to nie jest OK, ale było przecież tyle innych ławeczek dookoła, że można było usiąść gdzieś indziej.” – zaczął swoje wystąpienie.

Kontynuując wypowiedź przywołał kilka podobnych obrazów, dając zebranym do zrozumienia, jak taki niepozorny napis może z czasem przerodzić się w tragedię całego świata. Cóż, my ludzie tacy już po prostu jesteśmy. Gdy widzimy, że coś, nawet tak szalenie nieeleganckiego, bezpośrednio nas nie dotyczy i nie niesie ze sobą dla nas żadnych konsekwencji, od razu przesuwamy granicę swego przyzwolenia. A sprawcy tylko na to czekają, pozwalając sobie na coraz więcej.

Wielu z nas, młodych ludzi, urodzonych kilkadziesiąt lat po II wojnie, patrzy niestety na tamte wydarzenia i całe to okrucieństwo, jakie z sobą ta wojna przyniosła, chyba trochę podobnie jak na historię Gwiezdnych Wojen George Lucasa. Uważamy, że to nas bezpośrednio nie dotyczy, a skoro tak, to po co mamy marnować swój cenny czas. My patrzymy w przyszłość i nie chcemy zawracać sobie głowy wyciąganiem jakichkolwiek wniosków z przeszłości. Marian Turski jest pewien, że tym samym popełniamy ogromny błąd, wzywa nas do walki z nienawiścią i ze złem pod każdą postacią oraz namawia nas do naprawy świata, który mimo wielkiej tragedii, jaką były obozy zagłady, w tym i ten w Auschwitz, nie wyrugował dyskryminacji, antysemityzmu oraz wzajemnej wrogości. Na koniec swego emocjonalnego wystąpienia wygłosił znamienne ostrzeżenie: „[...] rówieśnicy mojej córki, rówieśnicy mojej wnuczki – rozumiem, że możecie nie znać nazwiska Primo Levi, choć był on jednym z najsłynniejszych więźniów tego obozu. Primo Levi powiedział kiedyś tak: To wydarzyło się naprawdę, a to znaczy, że może wydarzyć się zawsze i wszędzie”.

/pliki/zdjecia/ausch3.jpgTak więc historię obozu w Auschwitz-Birkenau powinniśmy postrzegać jako przestrogę i konsekwencję nienawiści, jaka ciągle drzemie w ludziach. Na koniec dodał jeszcze, że jego bliski przyjaciel, Roman Kent, prezydent Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, wymyślił kiedyś jedenaste przykazanie, które jest doświadczeniem tej strasznej epoki pogardy, i które to brzmi: nie bądź obojętnym. „Bądźcie wierni temu przykazaniu. Bo jeżeli nie, to nawet się nie obejrzycie, jak na was lub na waszych potomków jakieś kolejne Auschwitz spadnie nagle z nieba.” – zakończył swoje wystąpienie Turski.

Jego wystąpienie miało rzeczywiście niezwykłą moc. Było bardzo prawdziwe, przejmujące i poruszyło bardzo wielu dorosłych ludzi, którzy komentowali je potem na stronach różnych portali. Uważam, że powinno również dotrzeć do młodych ludzi. Drodzy czytelnicy naszej gazety, jeśli ktoś z was nie słyszał jeszcze tej wypowiedzi Mariana Turskiego, to najwyższy czas to nadrobić i skłonić się do głębszej refleksji nad realiami współczesnego świata, której efektem winno być podjęcie walki przejawami dyskryminacji i nienawiści w najmniejszych nawet przejawach. Historia bowiem uczy, że zło należy tępić już w zarodku, a jeśli się tego nie uczyni, to jak nic możemy się spodziewać nadejścia kolejnej epoki pogardy ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.2 /21 wszystkich

Komentarze [1]

~Kriss
2020-02-21 10:52

Mocny tekst, bardzo potrzebny i bardzo na czasie.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry