Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Bez dłużyzn i mielizn   

Dodano 2018-12-05, w dziale recenzje - archiwum

Odnalezienie tej drugiej połówki i dostatnie życie, to marzenie niejednej młodej osoby. Chyba każda z nas marzy o przeżyciu takiej miłosnej historii i doświadczeniu tak wielkiego uczucia, jakie często są udziałem bohaterów komedii romantycznych. Niektóre dziewczyny powierzają w tej kwestii swój los „przeznaczeniu”, inne zaś wykazują więcej inicjatywy i próbują jakoś pomóc własnemu szczęściu. Bohaterów polskiej komedii romantycznej „Planeta Singli” poznaliśmy w roku 2016, a ich historia zachwyciła dziesiątki tysięcy widzów i wielu krytyków. Nie bez powodu mówi się więc, że to najlepsza polska komedia romantyczna ostatnich lat. Miłośnicy kina romantycznego oczekiwali przez kilka lat na kontynuację tej historii, a gdy wreszcie pojawiła się w mediach informacja, że Sam Akina wraz Jules Jones napisali dalszy ciąg tej historii, w Internecie od razu zawrzało. Internauci rozpoczęli ostrą dyskusję, wyrażając swoje nadzieje i oczekiwania. Wielu z nich obawiało się „klapy”, bo w historii kina nie raz zdarzyło się już tak, że kontynuacje romantycznych historii nie tylko nie spełniły oczekiwań widzów, ale okazywały się wręcz nudne. Jak jest tym razem?

/pliki/zdjecia/sing11.jpg Film „Planeta Singli 2” powstał stosunkowo szybko, a już 9 listopada bieżącego roku pojawił się na ekranach polskich kin. W obsadzie nie zaszły większe zmiany w porównaniu do części pierwszej. Główni bohaterowie pozostali, a ich nieco szaleni przyjaciele nadal są przy ich boku. Oczywiście dodano kilka nowych postaci oraz wątków, jednak nie wszystkie te zmiany zaliczyłabym do udanych. O czym jest ta część? Nie zamierzam bynajmniej zdradzać fabuły, dlatego powiem tylko tyle, że twórcy starają się odpowiedzieć na pytanie, czy ludzie, których więcej dzieli, niż łączy, mogą zbudować zdrowy i trały związek? I zastanawiają się, czy warto tracić czas na marzenia o tym, że partner, którego mamy, zmieni się i przeistoczy się w osobę z naszych marzeń, czy też może lepiej poszukać sobie innego partnera, którego nie trzeba będzie zmieniać.

Ciekawym pomysłem okazało się delikatne odejście od pary głównych bohaterów, która nie zdominowała tym razem filmu. Co prawda Agnieszka Więdłocha (jako Ania Kwiatkowska) oraz Maciej Stuhr (w roli Tomka Wilczyńskiego) i tym razem zagrali fantastycznie, nadając swoim postaciom jeszcze większą głębię i pokazując ich inne oblicza, ale o wiele ciekawsze okazały się wątki poboczne. Na największe słowa uznania zasłużyli moim zdaniem w tej odsłonie Weronika Książkiewicz (Ola) oraz Tomasz Karolak (Bogdan). To oni zagrali tu pierwsze skrzypce, przyćmiewając swoimi kreacjami pozostałych. Ich szalone nieco postacie zdecydowanie najbardziej wzruszały, bawiły, zmuszały do refleksji i należy jedynie żałować, że nie dostały więcej minut na ekranie. Rozwinięcia swojego epizodu doczekał się natomiast Piotr Głowacki (Marcel Galiński), jednak w jego przypadku dostrzegłam pewne niezgodności z pierwszą częścią. Na plus oceniam również wprowadzenie postaci Kasi, granej przez Julię Kuczyńską. Urzekło mnie, że postać ta w każdej scenie nie tylko posiada inny out fit ale i włosy!

Dużym minusem okazał się natomiast wątek Danuty Stenki (Krystyna Kwiatkowska). Nie wiem, czy takie było założenie scenarzystów, ale ja odniosłam wrażenie, że nie bardzo mieli pomysł na tę postać. /pliki/zdjecia/sing2-zrobione.jpgZmiana twardej kobieta z zasadami w osobę nieco szaloną, uwielbiającą dreszczyk emocji i pragnącą ożywić swoje życie erotyczne, do mnie nie przemówiła. To niestety bardzo kiepsko napisana postać i nawet gwiazda pokroju Meryl Streep nie wykrzesałaby z tej roli więcej. Powiem więcej, myślę, że gdyby pominięto ten wątek, to nikt nie odczułby tej straty.

Żałuję też trochę jeszcze jednego. Mamy tyle własnych piosenek świątecznych, nowych i starych, a ciągle sięgamy po te zagraniczne. To nie jest przytyk do filmu, ale tak sobie myślę, że fajnie byłoby posłuchać, mimo wszystko, czegoś z bliższej nam szerokości geograficznej.

Frustrujące jest w tym filmie także to mało subtelne lokowanie produktów, co można odebrać jako formę szantażu emocjonalnego na widzach. I tak ważna rozmowa, tocząca się między bohaterami, zostaje nagle przerwana tylko po to, by pokazać zbliżenie batonika, a gdy w innej scenie dzwoni telefon, to zbliżenie na jego markę okazuje się być ważniejsze niż pokazanie emocji rysujących się na twarzy bohatera. Tak więc przez cały film nie da się zapomnieć, kto go sponsorował, choć nie tylko moim zdaniem jest to, delikatnie rzecz nazywając, mało taktowne.

Film powinien jednak przypaść do gustu wszystkim, bo to bardzo ciepły i sympatyczny film, który się fajnie ogląda. Scenariusz napisany jest ogólnie biorąc nieźle i nie ma w nim żadnego przekombinowania. Jest zabawny i wzruszający. Dokładnie tak. Niektórzy twierdzą nawet, że tak jest właśnie z tym filmem, który mniej więcej do połowy jest bardziej zabawny, a później raczej wzruszający. „Planeta Singli 2”, to trochę taka przesłodzona bajka dla dorosłych, ale bajka, która nie irytuje i nie żenuje. /pliki/zdjecia/sing3-zrobione.jpgFaktem jest, że fabuła jest banalna, pomysły powielane, a bohaterowie to klisze tych z poprzedniej części, ale chyba nikt z miłośników romantycznego kina nie oczekiwał tu rozstrzygania dylematów na miarę kina zaangażowanego. W końcu taki film ma inne zupełnie zadanie. Ma poprawiać widzom nastrój i wprowadzać ich w świąteczną atmosferę. Uważam więc, że to się twórcom udało, choć ich obraz nie jest w żadnej mierze odkrywczy, bo powiela schematy gatunku z amerykańskich i brytyjskich produkcji, przekładając je na polskie realia (nie brakuje w nim także cytatów z klasyki kina). Z pewnością nie jest też lepszy od pierwszej części, ale też i nie gorszy. Fanów tego filmu ucieszyło jednak przede wszystkim to, że producenci po premierze „Planety Singli 2” zapowiedzieli za trzy miesiące premierę części trzeciej, która była podobno kręcona równocześnie z częścią drugą. Tym samym już niebawem będziemy mieli szansę na kolejne spotkanie z ulubionymi przez nas postaciami.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.5 /12 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 96luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Gutek 22gutek

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry