Blogi, które lubię czytać
Ostatnio usłyszałam od znajomej taki żart: „Jeśli na obiad zjadłaś ziemniaka, to zapewne w jakimś procencie teraz nim jesteś”. To pozornie idiotyczne stwierdzenie, zachęciło mnie jednak do głębszego zastanowienia się nad tym, czy faktycznie nie ma w nim odrobiny racji? A co jeśliby tak to stwierdzenie poszerzyć o inne sfery naszego życia, na przykład o sferę naszych zainteresowań, czyli to, co lubimy czytać, oglądać lub robić bądź też o ludzi, którymi się otaczamy, i z którymi lubimy spędzać czas?
Informacje docierają do nas dzięki zmysłom, ale chyba najwięcej z nich przenika przez zmysł wzorku i słuchu. Czy zastanawialiście się jednak kiedykolwiek nad tym, ile wartościowych, inspirujących treści udało się wam zobaczyć podczas wielogodzinnego buszowania w Internecie, a ile zauważyliście po drodze takich, które nie nie tylko nie wzbogaciły waszej wiedzy, ale wręcz próbowały was ogłupić lub zmanipulować?
To oczywiste, że po całym dniu wypełnionym nauką i dodatkowymi zajęciami, potrzebujemy chwili relaksu, oderwania się od problemów i zmartwień, oddając się przeróżnym odstresowującym zajęciom, w tym także przeglądaniu neta, czytaniu różnych materiałów bądź też oglądaniu memów i zabawnych filmików. Gdybyśmy jednak wówczas policzyli sobie, ile pożytecznych, interesujących informacji przemyka nam przed oczyma, a ile tych bezwartościowych, to sądzę, iż szybko zorientowalibyśmy się, że tych drugich było o wiele więcej. Swoją drogą to ciekawe zjawisko socjologiczne. Dla mnie zrozumiałe jest, że ludzie i to w każdym wieku szukają wiedzy lub rozrywki, ale trudno mi zrozumieć, dlaczego w Internecie największą oglądalnością cieszą się treści małowartościowe lub wręcz ogłupiające. Zauważyłam ponadto jeszcze jedno ciekawe zjawisko. Okazuje się, że osoby, dzielące się w social mediach swoimi prymitywnymi przemyśleniami lub żenującymi wytworami swego intelektu, nie spotykają się aż tak często z falą brutalnego hejtu jak ci, którym zdarza się popełnić drobny błąd, choć ich wiedza budzi nieskrywany szacunek.
O tym, że fajne blogi i kanały są w stanie poszerzyć horyzonty, zmienić sposób myślenia, poprawić humor i naprawdę zrelaksować przekonałam się już jakiś czas temu. Wpadłam wtedy przypadkowo na jakiegoś posta i… przepadłam na długie godziny. W związku z epidemią i zdalnym nauczaniem mamy teraz znacznie więcej czasu na przeglądanie internetu, dlatego też postanowiłam podsunąć wam kilka moich ulubionych blogów oraz kanałów, których systematyczne śledzenie może wnieść coś naprawdę wartościowego i do waszego życia.
Zaczęłabym od kanału „Reżyser życia”, który prowadzi Daniel Rusin. Znajdziecie tam bardzo interesujące filmy, szczególnie dla młodzieży, która jak wiadomo zmaga się z różnymi problemami. Jeśli więc chcecie dowiedzieć się czegoś naprawdę interesującego o nastoletniej depresji i sposobach wychodzeniu z niej, o tym, jak radzić sobie, gdy czujecie, że ktoś podcina wam skrzydła czy też o tym, jak nie oszaleć w kwarantannie, gdy jest się introwertykiem, to zachęcam do zajrzenia na ten kanał. Kolejną wartościową propozycją jest kanał dziewczyny z Ostrowca Świętokrzyskiego Globstory. Dziewczyna nagrywa filmiki w trakcie podróży po świecie i dzieli się w nich potem swoimi spostrzeżeniami na temat innych kultur i ludzi. Chciałbym również polecić waszej uwadze kanał Karoliny Zabaryłło „Ciut Więcej”. Autorka opowiada w nim głównie o modzie oraz o tzw. Zero Waste, czyli ograniczaniu plastiku w codziennym życiu i chętnie bierze udział w różnych wyzwaniach. Mnie bardzo zaciekawiła na przykład historia jej udziału w wyzwaniu siedem ubrań na 30 dni. Zachęcam również do zajrzenia na life stylowy blog „Ania Maluje”, którego autorka pisze o tym, jak być asertywnym, zwiększać pewność siebie, zmieniać sposób myślenia, pracować nad nawykami, czyli stawać się po prostu lepszym człowiekiem. Porusza też istotne kwestie dotyczące funkcjonowania szkoły i praw ucznia. Bardzo lubię również jej internetową twórczość, ponieważ jest w tym wszystkim naturalna. Nie pokazuje nam wyidealizowanego świata, tylko swoje codzienne życie, które nie zawsze wygląda perfekcyjnie. Takie osoby są niezwykle potrzebne w wirtualnym świecie, ponieważ ludzie, lubią generalnie upodobniać się innych, znanych osób, a to, co oglądają z reguły w mediach, ma niewiele wspólnego ze stanem faktycznym. I na koniec polecam wam jeszcze kanał ojca Adama Szustaka „Langusta na Palmie”, na którym można znaleźć wiele ciekawych filmików, traktujących nie tylko o tematyce religijnej. Jestem pewna, że nawet niewierzący znajdą tam coś, co ich zaciekawi lub zainspiruje.
Wybrałam te blogi i kanały spośród wielu innych, na które często zaglądam, bo moim zdaniem te „karmią” najbardziej wartościowymi oraz pożytecznymi informacjami. Wypada się tylko cieszyć, że w Internecie jest tylu wspaniałych twórców, którzy potrafią przewartościować myślenie innych, zmotywować ich, a przy tym poszerzać jeszcze ich horyzonty. Krótko mówiąc potrafią pokazać, że świat może być naprawdę fajny.
Grafika:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?