By niczym gwiazda lśnić
Przeglądając ostatnio Facebook, zauważyłam masę stron o tematyce depresyjnej, a niekiedy wręcz samobójczej. „W krainie mrocznych myśli”, „Życie nie jest łatwe”, „Smutek to wszystko co mam” - to zaledwie kilka, które zwróciły moją uwagę. Podejrzewam, że są ich w Internecie setki, jak nie tysiące i to w różnych językach. Na stronach tych znajdujemy zwykle zdjęcia osób pociętych żyletką lub jakimś innym ostrym narzędziem, rozsypanych tabletek bądź też sznurów, przygotowanych jak nic do użycia.
Wszystko to podbudowane jest zazwyczaj cytatami, mówiącymi o tym, jakie to życie jest okrutne i jacy to ludzie są źli. Osoby prowadzące takie strony (generalnie są to nastolatki), nie cierpią zazwyczaj na prawdziwą depresję. Po co więc udają załamane, biedne istotki? Moim zdaniem próbują w ten sposób zwrócić na siebie uwagę innych, licząc, że ci zechcą poużalać się nad ich losem i powiedzą im parę ciepłych słów, żeby ten nieszczęśliwy „Aniołek” nam się nie pociął. W większości przypadków strony takie prowadzą dziewczyny, które mają dom, rodziców, przyjaciół. Czegóż więc im brakuje? Otóż brakuje im popularności! Udają więc załamane, próbując w ten sposób wzbudzić litość i zwrócić na siebie uwagę. Największe desperatki uciekają się nawet do prób samookaleczenia, ale nie robią sobie zazwyczaj większej krzywdy. Najczęściej nadcinają sobie tylko lekko nadgarstki.
W 2013 roku pojawiła się w internecie akcja, której promotorzy sugerowali, że każdy, kto ma „problemy” ze sobą, tzn. ma depresję bądź też stany lękowe, jest smutny i przygaszony, ma myśli samobójcze lub złamane serce, powinien narysować sobie lub wytatuować na swoim nadgarstku średnik. Miało to rzekomo informować innych, że dana osoba ma problemy ze sobą, ale nie chce ze sobą skończyć. Akcja zyskała ogromną popularność. Ja uczęszczałam w tamtym okresie do gimnazjum i widziałam, że wiele moich koleżanek zaczęło sobie takie średniki na rękach malować. Na szczęście nie robiły sobie tatuaży, bo dziś widzę, że im się zdecydowanie poprawiło. Nie tylko nie noszą na nadgarstkach żadnych symboli, ale są radosnymi, pełnymi życia nastolatkami.
Siedziałam wtedy w jednej ławce z dziewczyną, która miała chłopaka i nieustannie się z nim kłóciła. Pisała smutne opowiadania o zranionej miłości, a na dodatek wycinała sobie ostrzem strugaczki na rękach różne znaki. Było to niesamowicie irytujące. Dziś ma już tego chłopaka w nosie, ale blizny na rękach jej niestety zostały, bo okazuje się, że cięła się odrobinę za głęboko. Mój Boże, jak te młodzieńcze miłostki ryją ludziom psychę! Ostatnio pojawiła się moda na udawanie chorób psychicznych, np. schizofrenii. Nastolatki czytają namiętnie książki i oglądają filmy, w których zbuntowani bohaterowie (ich rówieśnicy) przedstawiani są często jako osoby zmagające się z różnymi psychicznymi dolegliwościami. I chyba nie zaprzeczycie, że te przypadłości zawsze zwracają uwagę. Szkoda tylko, że ci młodzi ludzie często zapominają o tym, że w realnym życiu schorzenia psychiczne nie są już tak zabawne. Cóż, okazuje się, że wielu to nie przeszkadza. Nie zdają sobie niestety z tego sprawy, jak wielką krzywdę mogą sobie taką zabawą wyrządzić.
Na szczęście nie wszyscy jeszcze oszaleli i takie osoby stają się raczej pośmiewiskiem swojego otoczenia, zyskując efekt odwrotny od zamierzonego. A zatem taka mała przestroga na koniec. Nie udawaj idioty, tylko po to, żeby ktoś zwrócił na ciebie uwagę!
Grafika:
Komentarze [13]
2015-01-20 21:25
Saiko, mnie dziwi jedno. Dlaczego jesteś tak agresywna? Dlaczego, kiedy czytam Twoje komentarze (a i w artykule znalazł się taki fragment), mam odczucie, jakbyś – pisząc większość tych komentarzy – wyżywała się na nas, na czytelnikach. Powiesz, że starasz się być miła lub nawet taka jesteś. No cóż, ja to widzę trochę inaczej. Poza tym prowokujesz i udało Ci się sprowokować Sarę. Może Ty też chcesz “niczym gwiazda lśnić”?
2014-12-17 16:07
@Hasza, trzeba było tak od razu, a nie rzucać się na mnie, jakbym zrobiła coś złego…
2014-12-16 23:23
@Saiko, my wiemy o czym Ty mówisz, ale w tym artykule, w niektórych momentach dotknęłaś też tematu bardziej ogólnie. Ale widzę, że jak się uparłaś tak swojego bronić będziesz, więc nie widzę sensu tłumaczenia o co Nam wszystkim chodzi po raz kolejny.
2014-12-12 18:52
Macie tutaj przykład tego, o czym piszę w artykule:
http://ask.fm/BogiemJestSzatan“Lokalizacja: Psychiatryk”, bo tak jest przecież modnie! (i jeszcze spacja, przecinek, spacja ;___;)
@Stifłonda, obecnie mam 27 142 odsłony przy jednym coverze i ta liczba stale rośnie, rzeczywiście nikt tego nie słucha… =)
2014-12-11 22:13
Dokładnie, brać się za coś o czym nie ma się pojęcia
2014-12-11 17:26
Jak nie chińskie bajki i ich polskie covery (kto tego słucha?) to tematy o których nie masz pojęcia i piszesz na siłę. Skończ.
2014-12-06 15:12
Jakbym miała np.depresję i przeczytała taki artykuł, to chyba bym się zupełnie załamała. Zajmij się lepiej pisaniem o jakiś szkolnych miłościach i innych sprawach dla takich nastolatek jak Ty ,a nie ruszasz się poważnych tematów.
2014-12-06 13:59
Wsadzasz ludzi do jednego worka. Depresję (z tego co piszesz) mogą mieć “w większości” te osoby, które nie są zbyt majętne, nie mają przyjaciół, czy kochających rodziców, a Ci którzy pod względem sytuacji materialnej są lepiej usytuowane to raczej symulanci. Mam znajomego, który się z tym zmaga i nie zgadza się to z Twoimi kryteriami osoby, która ma depresję.
2014-12-06 13:16
@Saiko ,nie mam zamiaru opowiadać tu o swoim życiu, ale uwierz, że nie masz prawa mnie poprawiać. Widzę o czym jest ten artykuł. Twój komentarz ,który teraz napisałaś znów pokazuje jaki masz niski poziom wiedzy na ten temat.
2014-12-06 12:24
Nic nie wiesz o depresji z tego co widzę... Jestem ciekawy jak rozpoznajesz że ktoś udaje
2014-12-06 09:15
@Sara, mój artykuł jest o nastolatkach zwracających na siebie uwagę udawaniem depresji, a nie o tej chorobie. I naprawdę da się poznać, że ktoś udaje…
2014-12-05 19:56
Zgadzam się tematów depresji nie powinny dotykać osoby, które jej nie przeżyły lub nie mają wystarczających wiadomości na jej temat.
2014-12-05 19:53
Przed napisaniem takiego artykułu powinno się najpierw zapoznać z tematem depresji, nie mając o czymś pojęcia po prostu się o tym nie pisze. Ciężko nie zgodzić się, że większość tych stron prowadzą nastolatki, walczące o popularność i powinny one jak najszybciej zniknąć, bo mogą trafić na niewłaściwe osoby. Jednak stwierdzenie:,,W większości przypadków strony takie prowadzą dziewczyny, które mają dom, rodziców, przyjaciół” pokazuje jak bardzo niektórzy mają znikome pojęcie na temat depresji i innych chorób psychicznych. Tak więc chciałam oznajmić ,ze na tego typu choroby nie chorują tylko osoby ,które mają problemy i nie dają sobie z nimi rady. Atakuje ona również tych, którzy mają ,,wszystko” przychodzi ona ,,z dnia na dzień” jak inne choroby. Dlaczego osoba w depresji uważana jest przez społeczeństwo za osobą użalającą się nad sobą i nie radzącą sobie z własnym życiem. Zamiast walczyć z mitami i zaciemnieniem w Naszych kraju, to dodatkowo utwierdzasz wszystkich w ich przekonaniu.
- 1