Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

CHcemy Wstąpić Do Policji   

Dodano 2010-04-23, w dziale felietony - archiwum

Ulubionym hasłem polskiej młodzieży w ostatnich latach jest bez wątpienia JP lub CHWDP. Niechęć do służb mundurowych nie jest jednak wymysłem współczesnych, choć trzeba zauważyć, że w ostatnich latach przybrała mocno niepokojące rozmiary. Praktycznie na każdym osiedlu, na każdym bloku, możemy znaleźć napisy, które - delikatnie rzecz ujmując - wyrażają brak szacunku młodych ludzi dla policji. Widać młodzi Polacy nie lubią władzy. Na pozór wydaje im się chyba, że policjant - z racji pełnionej funkcji - może nieco więcej od przeciętnego obywatela, a to, jak się okazuje, jest już dla wielu z nich wystarczającym powodem okazywania niechęci, bo jak powszechnie wiadomo, Polak nie lubi, jak ktoś inny może więcej niż on.

/pliki/zdjecia/pol1.jpgBardzo jestem ciekaw, jak rozumie przesłanie takiego hasła przykładowy, kilkunastoletni Kazio, który dumnie kroczy po osiedlu odziany w bluzę z napisem JP i powtarza przy każdej nadarzającej się okazji „pier***ić psów”? Czy dla niego jest to tak jak dla mnie bezrozumne naśladownictwo i chęć zaimponowania kolegom? Wątpię. Ta ideologia nienawiści, skierowana przeciwko wszelkiej władzy, rozpowszechniana jest dziś głównie przez nurt artystów hiphopowych (choćby tych z Firmy lub Hemp Gru) i trafia niestety na bardzo podatny grunt. Ciekaw jestem czy przeciętny polski nastolatek, mający ponoć trochę oleju w głowie, potrafiłby wytłumaczyć innym, w czym mu ta policja zawiniła? A może ten negatywny stosunek do stróżów prawa wynika po prostu z faktu, że ci nie pozwalają nastolatkom pić alkoholu pod klatkami bloków, włóczyć się po nocach w poszukiwaniu zaczepki, demolować przystanków i bić na stadionach kibiców innych drużyn piłkarskich?

Największą pogardę dla policji można zauważyć właśnie podczas meczów futbolowych. Zapewne wielu z was słyszało nie raz, jak cały stadion skanduje „CHWDP”. Przypuszczam, że to pod murawą jakiegoś boiska musiał być ukryty ten topór wojenny, który wykopało teraz pokolenie JP. Wygląda więc na to, że kiedyś, na jakimś stadionie, być może niechcący, rozpoczęto tę wojnę, która trwa do dziś. Większość młodych ludzi uważa oczywiście, że wojnę tę rozpoczęła policja, ale chyba nikt z nich nie zadał sobie trudu, by sprawdzić, kiedy był ten pierwszy raz i jak naprawdę wyglądał. Dzisiejsi kibice nie mają takich dylematów. Ich oburza już sam fakt używania przez policję przeciw nim pałek. A potem zdziwieni zatrzymaniem wyjaśniają policjantom na komisariacie, że „przecież tamci kolesie zasługiwali na mały wpie**ol, a te barierki i tak się ledwo trzymały…”

Wojna trwa więc w najlepsze. Jeszcze kilka lat temu informacja o nienawiści skierowanej przeciw policji wypisywana była tylko na murach lub też wykrzykiwana była na stadionach przez najbardziej sfrustrowanych, fanatycznych pseudokibiców, ale z bezpiecznej odległości. Od niedawna mamy natomiast do czynienia z coraz częstszymi czynnymi napaściami na funkcjonariuszy. Zaczęło się niewinnie, od zwykłych wyzwisk i gróźb, rzucanych pod adresem policjantów, potem dochodziło już do przepychanek, pobić i zastraszeń, a ostatnio coraz częściej słyszymy o podpaleniach, zasztyletowaniach i morderstwach. /pliki/zdjecia/pol2.jpegCo skłania młodych ludzi do takich kroków? Myślę, że głównie bezmyślność i poczucie bezkarności w obliczu pobłażliwości dla ich dokonań ze strony wymiaru sprawiedliwości. Wspomniana wcześniej hiphopowa grupa Firma mniej bądź bardziej jawnie wzywa do „nieszanowania” policji w swoich wulgarnych i infantylnych numerach. Ludzie ci napędzają sobie przy okazji kasę produkując we własnej firmie odzieżowej bluzy i dresy z logo JP lub ACAB (anglojęzyczny odpowiednik CHWDP). A o czym rapują? Głównie o „nietrzymaniu z psami” i o „pier**leniu policji”. W cywilizowanym kraju zachodnim coś takiego raczej by nie przeszło. Przypominam tu sobie przypadek pewnego amerykańskiego rapera, który swój kawałek z wulgarnymi bluzgami na „gliny” wstawił na MySpace. Po ujawnieniu tego faktu przez policję, miał sprawę sądową, dostał dwuletni wyrok i poszedł siedzieć. Może już czas najwyższy, abyśmy w Polsce zbliżyli się choć trochę w tej materii do światowych standardów?

Od dawna mówi się o konieczności zaostrzenia kar za czynną napaść na policjanta lub inne osoby stające w obronie prawa (przez te drugie rozumie się świadków, którzy stanęli w obronie funkcjonariusza na służbie – przyp. red.). Opracowane są już nawet nowe projekty ustaw, ale póki co żadna z nich nie weszła jeszcze w życie. W chwili obecnej za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta grozi grzywna bądź też kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 3, a za czynną napaść na funkcjonariusza, kara od roku do 10 lat więzienia. Jeden z nowych projektów, o którym wspomniałem powyżej, zakłada zwiększenie kary pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat w pierwszym przypadku i do kary więzienia na czas nie krótszy niż 3 lata w drugim. Dodatkowo Ministerstwo Sprawiedliwości chce również wprowadzić zaostrzoną odpowiedzialność karną za napaść, która kończyłaby się ciężkim uszkodzeniem ciała funkcjonariusza. Za to groziłoby kara od 3 do 15 lat więzienia. Gdyby ta ustawa została uchwalona przez Sejm, to mam nadzieję, że każdy następny zwolennik „CHusteczek W Dużej Paczce” zawahałby się, zanim podniósłby rękę na policjanta? Ś.p. prezydent RP Lecz Kaczyński pracował również nad projektem nowelizacji Kodeksu Karnego, w którym zapisano, że za zabójstwo funkcjonariusza państwowego na służbie groziłoby sprawcy 25 lat więzienia albo dożywocie. Pan Prezydent nie wykluczał również wprowadzenia drastycznych zmian dotyczących odpowiedzialności osób nieletnich za napaści na mundurowych. /pliki/zdjecia/pol3.jpg- Moim zdaniem osoby bardzo młode należy karać tak jak dorosłe, przede wszystkim za przestępstwa przeciwko osobie, dlatego, że jest to w tej chwili poważny problem, a po drugie etyczna oczywistość takich przestępstw jest i dla nieletnich zrozumiała – powiedział pan prezydent jeszcze na dwa tygodnie przed swoją tragiczną śmiercią.

Ale od czego policja ma broń? - spytasz drogi Czytelniku. Nie raz już mundurowi musieli oddawać strzały, ale były to zazwyczaj strzały ostrzegawcze, w powietrze. Rzecz w tym, że polscy policjanci boją się używać broni, nawet wtedy, gdy stają przed groźbą uszczerbku na własnym (lub cudzym) zdrowiu, nie mówiąc już o ewentualnej utracie życia. Powodem tego są konsekwencje. Każde użycie broni musi być opisane w raporcie, a jeśli policjant strzelał bezpośrednio do innej osoby, to o fakcie tym musi zostać powiadomiony prokurator (niezależnie czy ktoś został ranny czy nie) i z urzędu zostają wszczęte odrębne postępowania wyjaśniające, jedno wewnątrz komendy oraz drugie, prowadzone równolegle, postępowanie w sprawie przez prokuratora. Jeśli okoliczności są jasne, a świadkowie potwierdzają uzasadnione użycie broni przez policjanta, to wszystko jest w porządku, ale jeśli świadków nie ma (lub też opowiadają się po stronie ofiary), a okoliczności zdarzenia są niezbyt jasne, to zostaje wszczęte postępowanie przygotowawcze przeciwko danemu policjantowi. Policjant zostaje wówczas zawieszony i do czasu wyjaśnienia sprawy nie może wykonywać swojego zawodu, a prokurator w przeciwieństwie do strzelającego policjanta nie ma ułamku sekundy na podjęcie decyzji… Wręcz przeciwnie. Spokojnie analizuje sprawę, powoli gromadzi dokumentację itd. A co ma wówczas zrobić policjant, który ma na utrzymaniu rodzinę? Widzicie więc drodzy czytelnicy, że nie są to proste decyzje, dlatego też wielu policjantów świadomie rezygnuje z użycia broni, bo wizja kilku miesięcy z połową normalnej pensji jest silniejsza od tych paru siniaków i urażonej dumy.

Poza tym mundurowi nie są tacy bezkarni, jak myślą często młodzi ludzie. Jakiś czas temu głośno było o sprawie, w której stróże prawa zemścili się na pewnym pseudokibicu za śmierć swojego kolegi, który zginął z jego ręki. Pewnie takie przypadki też mają miejsce, lecz nie są one tak częste, jak napaści na „niebieskich”. Nie zapominajmy, że policjanci podobnie jak i wszyscy inni obywatele tego kraju podlegają temu samu prawu. Jeśli popełnią jakieś przestępstwo i zostanie im to udowodnione, to wymiar sprawiedliwości potraktuje taki przypadek szczególnie surowo. Wyroki skazujące nie są w takich sytuacjach rzadkością. Pamiętacie przypadek policjanta z Nakła? Jedno wyzwisko zatrzymanego skierowane do tego policjanta wystarczyło, aby ten zapomniał o noszonym mundurze i pobił wspomnianego chłopaka, co działo się zresztą za przyzwoleniem jego dwóch innych kolegów z komisariatu. /pliki/zdjecia/pol4.jpgProkurator bardzo szybko wyjaśnił tę sprawę i dziś wszyscy trzej policjanci pożegnali się już z posadami na komisariacie. Można jednak w ciemno założyć, że w 99% przypadków to akcja przedstawicieli pokolenia JP wywołuje reakcję przedstawicieli prawa, a nie odwrotnie. Tak czy inaczej sami widzicie, że w zawodzie tym nierzadko trzeba odłożyć dumę na bok i wyłączyć słuch…

Nie można też jednak nie dostrzegać pewnej hipokryzji w postawie wielu młodych ludzi. No bo gdzie wspomniany na wstępie Kazio wykona telefon, gdy zauważy brak swojego rowerka pod klatką, który dostał na komunię? Oczywiście będzie nadal JP, ale w tej sytuacji, to już chyba tylko na 20%. Wystarczy jednak, że rowerek się odnajdzie, a wówczas ten sam Kazio będzie dalej pod blokiem naśmiewał się ze „społeczników, którzy gadają z psami”. Niedawno, przechodząc obok innej grupy młodych ludzi, usłyszałem taki tekst: „Pier***ić policję, tylko Bóg może nas sądzić!” Nie przypuszczałem, że w niedzielę kościoły pękają w szwach od łysoli z ABS (Absolutny Brak Szyi). Nie wiedziałem, że w każdy pierwszy piątek miesiąca można spotkać ich u spowiedzi, bo zdarzyło im się niechcący walnąć browarka. Ale skoro tak, to z pewnością codziennie rano i wieczorem odmawiają też pacierz do patrona wybranego na bierzmowaniu… Czapki z głów panowie!

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.2 /31 wszystkich

Komentarze [6]

~Luca
2011-01-08 13:00

Co do kibiców, to widać, że nie jesteś w temacie. Reszta artykułu w zasadzie poprawna. 4

~Leva
2010-04-26 11:48

NO ładnie panie Fenrybo;*

fenrir
2010-04-25 21:03

Czy ja jestem oburzony?? ^^

~mexs
2010-04-25 18:09

Nie oburzaj się tak Fenrir :P

~Moczo_absolwent
2010-04-24 14:14

Moim zdaniem na obecny stan rzeczy składa się przynajmniej kilka przyczyn. Po pierwsze; po prawie dwustu latach niewoli, z krótką, bo dwudziestoletnią przerwą pomiędzy wojnami światowymi, nasze państwo nie zaznało suwerenności. Wobec wizerunek władzy, jaki się utrwalił w świadomości społeczeństwa to obraz władzy nieprzyjaznej, nadużywającej swoich kompetencji. Dodatkowo fakt, że zaplecze kadrowe policji stanowią do dziś w pewnym (na szczęście malejącym) odsetku dawni milicjanci nie wpływa pozytywnie na mentalność tej grupy zawodowej, która rzeczywiście bywa skłonna swojej władzy nadużywać i nie ma oporów przed przyjmowaniem łapówek.
Te dwa wymienione zjawiska; nieprzychylność społeczeństwa wobec władzy mundurowej oraz utrzymująca się mentalność z czasów MO, ORMO i ZOMO wzajemnie się potęgują. Na szczęście można zauważyć pozytywne zmiany w tym zakresie i może za jakieś 20 lat i my, jako społeczeństwo, i policja jako organ władzy, dojrzeje do norm demokratycznego państwa.
Jest jeszcze parę innych czynników wpływających na ten stan rzeczy, jak choćby głupie prawo, ale nie ma sensu się rozpisywać na ten temat.
Pozdrawiam.

~Nike
2010-04-24 12:14

Kompletnie nie rozumiem tej nienawiści.
Przynajmniej na pasach przepuszczają w przeciwieństwie do innych obywateli. ;)

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry