Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Chłopaki, jazda po awans!   

Dodano 2013-11-29, w dziale wieści z miasta - archiwum

Kiedy rozpoczynał się sezon piłkarski 2013/2014 na palcach jednej ręki można było policzyć w Tarnobrzegu ludzi, którzy wierzyli w to, co w ostatni weekend listopada stało się faktem. Po fatalnym w wykonaniu piłkarzy Siarki sezonie 2012/2013, dla kibiców naszej drużyny wreszcie zaświeciło słońce.

/pliki/zdjecia/sia1_3.jpgMyślę, że wszyscy tarnobrzescy kibice chcieliby zapomnieć o ubiegłym sezonie i to jak najszybciej. Fatalny poziom sportowy widowisk. Brak zaangażowania i wystarczających na tę ligę umiejętności wielu zawodników, a do tego bezradny, nie radzący sobie z prowadzeniem zespołu trener, Artur Kupiec. Nuda, brak pozytywnych emocji i na koniec katastrofa - spadek. Zajęliśmy ostatnie miejsce w tabeli, które jak wiadomo wiąże się z degradacją do niższej ligi rozgrywkowej. Mieliśmy jednak masę szczęścia. PZPN nie zdecydował się przyznać licencji na grę w kolejnym sezonie drugiej ligi Resovii Rzeszów oraz Unii Tarnów, które grały w naszej grupie i zajęły bezpieczne miejsca. Decyzją PZPN Siarka zyskała nieoczekiwaną szansę na grę w kolejnym sezonie w II lidze.

Władze klubu zareagowały natychmiast. Podziękowano za współpracę dotychczasowemu szkoleniowcowi, a jego miejsce zajął trener Resovii Rzeszów, Tomasz Tułacz, który 3 lata wcześniej z przeciętnej i bardzo młodej wówczas Stali Mielec (najstarszy piłkarz w tamtym zespole liczył tylko 23 lata) stworzył naprawdę solidną drużynę. W Tarnobrzegu na nowo powiało optymizmem.

Będę szczery. Ja aż takim optymistą nie byłem. Nie liczyłem na wiele. Zakładałem, że nowy trener postara się coś zmienić w składzie i grze drużyny, ale tak czy inaczej czekać nas będzie raczej rozpaczliwa walka o utrzymanie, niż o awans. Warto tu przypomnieć, że obecny sezon jest wyjątkowo trudny. /pliki/zdjecia/sia2_1.jpgW ramach reformy rozgrywek centralnych, z II ligi wschodniej i zachodniej awansują do pierwszej ligi po dwie drużyny, utrzyma się sześć, a do niższej klasy rozgrywkowej spadnie aż po dziesięć drużyn. Na początku sezonu szanse na utrzymanie się Siarki wydawały się więc nikłe.

Pomyliłem się i to bardzo. Widać zabrakło mi wiary, za co dziś mogę jedynie przeprosić. Nasza drużyna zagrała bowiem bardzo dobrą rundę i po 18 kolejkach zajęła w tabeli pozycję wicelidera (ex - aequo ze Stalą Mielec), kończąc tę fazę rozgrywek z dorobkiem 31 punktów i stosunkiem bramek 26:18. I tu małe przypomnienie. Ot tak dla porównania. Zeszły sezon skończyliśmy w czerwcu, mając na koncie po dwóch rundach zaledwie 29 punktów. Gołym okiem widać, że tym razem nasza drużyna naprawdę powalczyła. Uważam nawet, że gdyby nie ewidentne wpadki sędziów, zajmowalibyśmy dziś I miejsce, ale z decyzjami arbitrów trudno dyskutować. Jedno jest pewne. Po dramatycznie słabym ubiegłym sezonie mało kto wierzył w utrzymanie Siarki w II lidze, a co dopiero w to, że nasza drużyna spróbuje sprawić nam niespodziankę i powalczyć o awans do I ligi.

Moim zdaniem sukces naszej drużyny to w 90% zasługa zaangażowania i warsztatu trenera Tomasza Tułacza. Dawno już nie mieliśmy w Tarnobrzegu tak dobrego fachowca. Swoją charyzmą i umiejętnościami trenerskimi bije na głowę wielu swoich poprzedników. Od prezesa Siarki, Wacława Salamuchy, otrzymał w lipcu tylko jedno zadanie: utrzymać zespół w II lidze wschodniej. I z tego zadania wywiązuje się na razie fantastycznie. Stworzył kolektyw, ambitny zespół, któremu nie wystarcza utrzymanie i chce bić się o coś więcej. Dzięki swojemu rozeznaniu piłkarskiego rynku, sprowadził do Tarnobrzega zawodników, którzy potrafią i chcą grać w piłkę. /pliki/zdjecia/sia3_0.jpgZ nowych zawodników wyróżniłbym po tej rundzie m.in. bramkarza Artura Melona, Bartłomieja Makowskiego, Tomasza Ciećkę, Konrada Stępnia, Jakuba Wróbla, ale także dobrze nam znanych z zeszłego sezonu Marcina Truszkowskiego i Jana Kowalskiego, choć ten ostatni zbyt często na boisku w rundzie jesiennej się nie pokazywał. Ulubieńcami tarnobrzeskich kibiców zostali Marcin Truszkowski i Artur Melon. Melon w dwunastu meczach w barwach naszej drużyny puścił zaledwie osiem goli, a jego akrobacje w bramce na długo zapadną w pamięć tarnobrzeskim sympatykom futbolu. Marcin Truszkowski jest z kolei najlepszym strzelcem naszej drużyny. Zdobył w rundzie jesiennej siedem goli, w tym jeden niezwykle ważny (w 75' minucie wyjazdowego spotkania ze Stalą Stalowa Wola), po którym wykonał znany już tarnobrzeskim kibicom "rowerek" (gest ten wykonał po raz pierwszy w ubiegłym roku w meczu ze „Stalówką” na naszym stadionie). To dziś bez wątpienia najbardziej rozpoznawalny piłkarz Siarki.

W tej rundzie nasza drużyna grała niestety więcej atrakcyjnych meczy na wyjeździe niż u siebie. Niestety, nie wszystkie dane było obejrzeć tarnobrzeskim kibicom. Nie mogli np. przykład pojechać do Stalowej Woli, bo nie otrzymali pozwolenia (ponoć ze względu na przebudowę, na stadion w Stalowej Woli nie wpuszczano zorganizowanych grup kibiców gości). Zastanawiam się tylko, jak oni dostali licencję na grę w drugiej lidze?!

Sezon zakończyliśmy 23. listopada 2013r. meczem ze Stalą w Rzeszowie. Atmosferę tego spotkania wyczuwało się w naszym mieście już dwa tygodnie wcześniej. Tarnobrzescy kibice mobilizowali się na ten wyjazd w różny sposób, a efekty ich działań widoczne były w wielu miejscach miasta. W końcu do Rzeszowa wybrało się 681 kibiców Siarki, wspieranych przez 81 kibiców Wisłoki Dębicy i 60 Wisły Sandomierz. Było to tak zwane spotkanie podwyższonego ryzyka, co widoczne było na każdym kroku. Dość powiedzieć, że dzięki stanowczemu działaniu policji i służb porządkowych weszliśmy na trybunę rzeszowskiego stadionu dopiero w 26' minucie meczu. /pliki/zdjecia/siara1_1.jpgNa szczęście zdążyliśmy zobaczyć bramkę, którą w 33' minucie zdobył dla naszych barw były piłkarz Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, Jakub Wróbel, po asyście Tomasza Persony. Niestety, pod koniec drugiej połowy (dokładnie w 83' minucie), przy wydatnej pomocy sędziów, którzy pozwalali gospodarzom na zbyt wiele i zwyczajnie zabrakło im obiektywizmu albo umiejętności, padło wyrównanie. Głową wpakował piłkę do naszej bramki Tomasza Jędryas. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Gol dla rzeszowian padł prawidłowo, po zagraniu z rzutu rożnego, ale nie tylko moim zdaniem ten rzut rożny został przyznany gospodarzom niesprawiedliwie, gdyż wcześniej miał miejsce brutalny faul na Bartłomieju Makowskim. Choć wynik meczu nie bardzo mnie usatysfakcjonował, to było to dla mnie i tak niesamowite przeżycie, ponieważ był to mój pierwszy wyjazd z drużyną. Na taką chwilę czekałem bardzo długo, ale marzenia się spełnia.

W imieniu wszystkich kibiców, uczęszczających do „Kopernika”, chciałbym podziękować i pogratulować piłkarzom, trenerowi i całemu sztabowi szkoleniowemu Siarki za tę rundę. Chcę powiedzieć, że w tym roku ani razu nie żałowałem, że musiałem wydać na bilet osiem złotych. Mam nadzieję, że na wiosnę będzie podobnie, a na każdym meczu na stadionie przy al. Niepodległości 2 zasiądzie komplet widzów. Wierzę także, że nasza drużyna dostarczy nam w rundzie wiosennej nie jednego powodu do zadowolenia. Liczę również na awans, bo wtedy spełniłoby się kolejne moje marzenie!

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.7
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.7 /36 wszystkich

Komentarze [1]

~Jacek_21
2013-12-03 14:46

Jak tak obserwuję zmagania naszej Siarki, to myślę, że oddzielna kamera powinna trenera Tułacza filmować i na żywo pokazywać jego zachowanie na wielkim telebimie.
To by dodatkowo uatrakcyjniło rozgrywki.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 99luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry