Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Co z tymi wizami dla Polaków do USA?   

Dodano 2018-05-29, w dziale felietony - archiwum

Jak powszechnie wiadomo, nie jest łatwo Polakom wyjechać do USA. Główną przeszkodą jest konieczność posiadania ważnej wizy. Przypomnę tylko, że wiza to pisemne zezwolenie na przekroczenie granicy i pobyt na terenie innego państwa, wystawiane cudzoziemcom przez jego przedstawicielstwa dyplomatyczne lub konsularne. Wiza ma z reguły postać naklejki umieszczonej w paszporcie, ale może mieć równie dobrze postać stempla, wpisu lub oddzielnego druku. Wiza zawiera dane paszportowe oraz informacje dotyczące czasu i daty pobytu cudzoziemca oraz charakteru jego pobytu na terenie danego państwa (tranzyt, biznes, praca, nauka, turystyka). Wystawia się ją w języku danego kraju oraz w języku angielskim lub francuskim. Wiza najczęściej nie daje jej posiadaczowi uprawnień innych, niż do wjazdu i przebywania w obcym kraju przez określony czas w konkretnym celu i co nie mniej ważne, może w każdej chwili zostać anulowana. Tak czy inaczej, dla moich rodaków to ciągle jeden z najbardziej niezrozumiałych /pliki/zdjecia/vis1.jpg i budzących ogromne emocje problemów, tym bardziej, że Stany Zjednoczone uważają podobno niepodległą Rzeczpospolitą za swojego poważnego sojusznika i wyjątkowo lojalnego członka NATO .

To, czy w podróży do konkretnego państwa potrzebna jest wiza, zależy od indywidualnych umów międzynarodowych między tymi krajami i ma charakter zmienny. Umowy o ruchu wizowym bądź bezwizowym mają zazwyczaj charakter dwustronny, ale zdarzają się też umowy jednostronne, co oznacza, że np. obywatele jednego kraju mogą wjeżdżać do drugiego bez wizy, a obywatele tego drugiego, aby wjechać do tego pierwszego, muszą wizę posiadać. Dobrym przykładem są Stany Zjednoczone, których obywatele mogą do wielu krajów (w tym i do Polski) wjeżdżać od lat bez wizy, ale już obywatele Polski, by wjechać do USA, muszą niestety taką wizę uzyskać.

Wydawało się, że z chwilą przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, USA zdecydują się wreszcie zlikwidować ten przykry obowiązek i szerzej uchylą nam drzwi. Nadzieje na takie rozwiązanie dawały zapowiedzi polityków UE, że jeżeli władze w Waszyngtonie utrzymają wizy dla Polaków, Rumunów, Bułgarów, Chorwatów i Cypryjczyków, to będą musiały liczyć się z zastosowaniem zasady wzajemności zastosowanej przez całą Unię. Komisja Europejska dała Stanom Zjednoczonym dwa lata na zastanowienie się, czy nie zrezygnować z obowiązku wizowego dla obywateli wymienionych krajów unijnych. Niestety za tymi buńczucznymi zapowiedziami nie poszły jednak praktyczne konsekwencje. KE wydała więc po dwóch latach oświadczenie, w którym przyznała, że „nie zaleca wprowadzenia wiz dla Amerykanów przez całą Unię, bo – jak podano w uzasadnieniu - byłoby to niekorzystne i zdecydowanie za drogie dla starych krajów członkowskich, których obywatele już od lat nie muszą już występować o dokument podróżny przed wyjazdem do USA. No cóż, jak pisał Ignacy Krasicki: „wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły”.

/pliki/zdjecia/vis2.jpgTrudno mi zrozumieć, czym tak naprawdę kieruje się w swojej polityce wizowej rząd Stanów Zjednoczonych. Trudno mówić tu o jakiejś równości i sprawiedliwości. Jedne narody muszą się zatem nadal o te wizy do USA starać, a inne nie. Już od kilku lat do USA bez wiz mogą jeździć Czesi, Litwini, Łotysze, Estończycy, Węgrzy i wiele innych nacji, natomiast my nadal musimy błagać o nią amerykańskich urzędników, gdy chcemy wybrać się w podróż do USA. Jak to rozumieć? Czy my jesteśmy narodem gorszego sortu? A może jakieś stereotypy biorą tu górę? To prawda, że kilkadziesiąt lat temu Polacy emigrowali za wielką wodę głównie w celach zarobkowych. Ci, którzy wtedy otrzymali wizę, przekraczali ocean legalnie, ale byli też niestety i tacy, którzy owego dokumentu nie posiadali i docierali tam nielegalnie lub łamali zasady wizowe.

Wielu z nas, młodych Polaków, jest ciekawych świata i chciałoby zwiedzić i tę jego część. Żeby to uczynić, musimy jednak najpierw wykonać kilka kroków i przeżyć kilka upokorzeń. Po pierwsze musimy zdecydować, jaką konkretnie wizę potrzebujemy, a następnie wypełnić odpowiedni wniosek wizowy. Formularz należy sprawdzać dopóty, dopóki nie uzyskamy pewności, że wszystko wypełniliśmy idealnie, gdyż każdy, nawet najdrobniejszy błąd może spowodować odrzucenie naszego podania. Następny krok to dokonanie odpowiedniej wpłaty. W zależności od rodzaju wizy czeka nas koszt około 600zł - 800zł (najdroższa jest wiza narzeczeńska - prawie 1000 zł). Opłatę wnosimy w lokalnej walucie, pamiętając o tym, że jest ona bezzwrotna i musi zostać uregulowana bez względu na to, czy wiza zostanie nam ostatecznie wydana, czy nie. Teraz zaczynamy gromadzić niezbędne dokumenty: wypełniony odpowiedni formularz, dowód wpłaty, paszport i zdjęcia o ściśle określonych wymiarach.

Etap kolejny to umówienie się na rozmowę w ambasadzie lub konsulacie USA. Tu należy zaznaczyć, iż urzędnicy ambasady lub konsulatu nie mają zbyt wielu wolnych terminów i czas oczekiwania jest zawsze długi, dlatego musimy uzbroić się w cierpliwość i umawiać się z dużym zapasem czasu, /pliki/zdjecia/vis3.jpga nie na kilka dni przed wyjazdem. Na koniec „najprzyjemniejsza” część naszych zmagań o uzyskanie wizy, czyli rozmowa z ww. oko w oko. Przede wszystkim należy zjawić się na niej punktualnie o określonej godzinie. Jeśli zdarzyłoby się nam jednak nie dotrzeć na czas, tracimy automatycznie możliwość rozmowy i oczywiście pieniądze. Poza tym na rozmowę trzeba zabrać wszystkie niezbędne, wcześniej zgromadzone dokumenty, jak paszport, wyciągi bankowe, świadectwa pracy, akt własności domu i inne, bez których, jak się okazuje, nie dane nam będzie otrzymać wizy (a ochrona danych osobowych?). Po przejrzeniu informacji, nasze podanie zostanie zatwierdzone lub odrzucone. Jeśli nie uzyskamy wizy (co wcale nie jest rzadkością), w naszym paszporcie zostanie umieszczony odpowiedni znaczek. Jeśli wiza zostanie nam przyznana, to paszport może zostać nam zatrzymany nawet na kilka dni, by wydrukować i umieścić w nim wizę. Tak więc w zależności od ambasady czy też konsulatu, cały proces ubiegania się o wizę może potrwać od 4 do 6 tygodni.

Pytam - dlaczego jakiś urzędnik państwowy, który widzi mnie pierwszy raz na oczy i nic o mnie nie wie, ma prawo w ciągu paru minut, na podstawie kilku zadanych pytań zdecydować o tym, czy przysługuje mi prawo zobaczenia Nowego Jorku, czy też nie?! Owszem, gdybym był notowanym przestępcą, jakimś psychopatą, czy innym terrorystą to proszę bardzo, niech mi nie pozwalają, ale jak takie traktowanie ma odebrać zwyczajny, ciężko pracujący na co dzień człowiek lub odkładających grosz do grosza na wymarzone wakacje student, którzy z tytułu „widzimisię” jakiegoś pana lub pani urzędnik nie będą mogli spełnić swoich marzeń? Ten ktoś powie na koniec tylko „przykro mi bardzo…” i przybije w paszporcie pieczęć, a ty człowieku masz pozmiatane, często na całe życie.

Litości! Przecież mamy XXI wiek. Jesteśmy wolnym, niepodległym i wcale nie takim małym państwem. Dumnym ze swej historii narodem. /pliki/zdjecia/vis4.jpgO co chodzi? Zmieniają się prezydenci Stanów Zjednoczonych, zmieniają realia geopolityczne i społeczne świata, a kwestia wiz dla Polaków do USA mimo to się nie zmienia. Osobiście znam ludzi, którzy jeździli do konsulatu USA w Krakowie już kilka razy, wnosili stosowne opłaty, grzecznie odpowiadali na idiotyczne, a nie raz bardzo osobiste pytania urzędnika, po czym wracali do domu z niczym. Przepraszam. Bynajmniej nie z niczym. Wracali wściekli, poirytowani całym tym systemem, z myślą, że po raz ostatni pozwolili się tak upokorzyć.

Osobiście jeszcze tego na własnej skórze nie przeżyłem, bo akurat w tej chwili nie potrzebuję, ale kto wie, może kiedyś, za kilka? Może i ja odczuję wtedy jakieś parcie na zwiedzanie tego odległego i zapewne interesującego kontynentu? Pozostaje nadzieja, że do tego czasu coś się w tej materii zmieni i Amerykanie otworzą dla nas swoje granice…

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.5 /25 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry