Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Człowiek - wartość czy instrument?   

Dodano 2008-10-26, w dziale felietony - archiwum

Jak zapewne wszystkim wiadomo, człowiek jest z natury istotą społeczną. Źle znosi izolację i samotność, a od niemowlęcia do późnej starości jest uzależniony od poczynań wielu innych ludzi. Można śmiało stwierdzić, że jakość naszych międzyludzkich relacji decyduje także o jakości naszego życia.

Ze względu na sposób, w jaki traktujemy innych ludzi, można wyróżnić trzy typy takich relacji:

Pierwszym z nich jest relacja, w której traktujemy innego człowieka z szacunkiem i liczymy się z jego potrzebami. Relacja ta może być niestety jednokierunkowa (np. ja traktuję swojego nauczyciela z szacunkiem i godnością, ale on – niestety – tego nie odwzajemnia) lub dwukierunkowa (i ja i nauczyciel taktujemy się tak samo).

Drugim możliwym rodzajem relacji międzyludzkich jest wykorzystywanie innych ludzi do realizacji własnych celów. To chyba najpopularniejsza obecnie relacja. Mam wrażenie, że większość ludzi postępuje w ten właśnie sposób. Wynika to chyba z przekonania, że wartością nadrzędną dla każdego z nas jest jego ego oraz zaspokajanie własnych potrzeb i pragnień.

Natomiast trzecim rodzajem relacji, o którym także należy wspomnieć, jest kooperacja, czyli współpraca z innymi ludźmi i traktowanie ich na równi ze sobą.

Którą z wymienionych strategii postępowania z innymi ludźmi wybrać? To zależy. Wybór rodzaju relacji uwarunkowany jest w dużej mierze własnymi doświadczeniami życiowymi, potrzebami i celami, do których zmierzamy, a przede wszystkim wpojonym nam systemem wartości i miejscem, jakie w nim zajmuje inny człowiek. Traktowanie innych, jak ludzi, a nie jak narzędzia, jest zadaniem niewątpliwie trudnym. Prościej byłoby przyjąć koncepcję tzw. „ludzi – zderzaków”, których po rozmaitych życiowych kolizjach zastępuje się nowymi, „niezużytymi”, bo jak powszechnie wiadomo – nie ma ludzi niezastąpionych. Czy powinniśmy bez zahamowań rezygnować z relacji z tymi, którzy „nie są nam już przydatni”? Jeśli liczy się dla nas tylko zaspokojenie naszych potrzeb, a nie inny człowiek, to chyba tak.

Takie podejście może okazać się użyteczne i gwarantować nam sukces, karierę, pieniądze, a niekiedy i władzę. Jednak jego zwodniczy urok polega na tym, że obiecuje ono szybką i łatwą drogę do osiągnięcia wysokiej jakości życia, ale bez przechodzenia przez naturalne procesy pracy nad sobą. Nie raz więc może być i tak, że ten nasz sukces okupiony może być niezwykle wysoką ceną. Można przecież mieć pieniądze i nie być szczęśliwym. Można mieć rodzinę i nie być w niej obecnym. Można mieć dzieci i nie mieć z nimi kontaktu. Można mieć władzę i mimo to być kiepskim, znienawidzonym szefem.

Czy większość z nas nie wybiera jednak tej drogi na skróty i nie traktuje drugiego człowieka jak instrument? Czy inni nie odwzajemniają się nam wówczas tym samym? W końcu takie nasze zachowanie może być odczytane przez otoczenie jako otwarte zaproszenie do „gry”, w której wygra ten , kto wykaże się większym sprytem, a przy tym będzie bardziej bezczelny, arogancki i bezwzględny. Czy naprawdę i ty chcesz się boleśnie przekonać, że inni uczestnicy tej gry mogą być od ciebie po prostu lepsi?

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.3 /15 wszystkich

Komentarze [3]

~Moczo_absolwent
2008-10-29 03:03

@ Jorg:
Czy uważasz, że szacunek wywołąny przez strach, czy interes, można nazwać szacunkiem? Bo moim zdaniem nie.
Jeśli się kogoś boimy, to automatycznie nie możemy go szanować, a jedynie dawaćmu wyrazy szacunku, niekoniecznie tożsame z naszym zdaniem o tej osobie.
Jeśli z kolei “szanujemy”, bo mamy w tym interes, to raczej nie ma oporów, żeby tę osobę wydmuchać. A nie można przecież nieuczciwie wykorzystać osoby, którą się szanuje. Takich rzeczy po prostu się nie robi.
Szacunek jako autonomiczne stanowisko wobec danej osoby zrodzić się może z podziwu dla jej osiągnięć, zasad, czy szeroko pojętej postawy życiowej.
I tu właśnie należy dokonać rozróżnienia na rasę panów i niewolników.
Ta pierwsza preferuje rozwiązania jasne, otwarte i zgodne z przyjętymi przez nich zasadami. Jest bezwzględna w swoim postępowaniu, czy wykonywaniu obowiązków. Chcąc kogoś zniszczyć, przebija mu serce, patrząc.
Inaczej jest z rasą niewolników; Ci nie mają skrupułów w wykorzystaniu osoby, której zaufanie zdobyły. Ich działania charakteryzuje naginanie i łamanie zasad, preferują oni metody nieuczciwe i mało otwarte. Chcąc kogoś zniszczyć, kradną mu kury, żeby umarł z głodu.
To z grubsza różnice między tymi rasami. Teraz wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie; która rasa częściej ma na uwadze godność osoby ludzkiej?
Niech żyje Nietzsche!!!

~Jorg
2008-10-28 19:06

Niestety nie jest to wszystko takie proste, chociaż faktycznie popularne jest dziś instrumentalne wykorzystywanie człowieka i warto o tym otwarcie powiedzieć. Co do szacunku rozróżniłbym na szacunek wzbudzany przez podziw, uznanie i wymuszony przez strach lub interes. Myślę też, że ludzie często są w stosunku do jednych zupełnie inni, niż do drugich. Wiedza kogo można zgnoić i wykorzystać, a przed kim należy czuć respekt. Taka zimna kalkulacja, która powoduje fałszywość. Sztuką jest właśnie uszanować żebraka, a pogardzić cesarzem, bo na odwrót to chyba każdy potrafi.

~Moczo_absolwent
2008-10-26 19:35

Nie zgadzam się z ostatnim akapitem! Nawet, jeśli nie traktujesz człowieka jak instrument, to często ten “odwdzięcza ci się” właśnie takim instrumentalnym traktowaniem.
Cała sztuka bycia zacnym polega więc na tym, żeby nie wykorzystywać innych i jednocześnie samemu nie dać się wykorzystać. To chyba najlepsza recepta, prawda?
Ja też uważam, że przynależność do rasy panów jest nobilitująca, bo tak naprawdę chyba do tego sprowadza się Twój artykuł.
To rasa niewolników preferuje działania zakulisowe, chytre knowania i nieuczciwe gierki. Z Twojego artykułu tchnie Nietzschem. A był to zaiste wielki filozof!

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najczęściej czytane

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry