Dlaczego w prawo, a nie w lewo?
Każdego dnia znajdujemy się wielokrotnie w sytuacjach, gdy musimy podjąć jakieś decyzje, czyli dokonać jakiegoś wyboru. Zazwyczaj są to wybory błahe, które mogą mieć wpływ na naszą bliską przyszłość (np. czy na śniadanie lepiej zjeść jajecznicę, czy może płatki z mlekiem albo co ubrać dziś do szkoły?), ale niekiedy życie stawia nas przed koniecznością dokonania o wiele trudniejszych wyborów i zmusza do podejmowania decyzji, które mogą mieć wpływ na całe nasze przyszłe życie.
Gdy ostatnio wracałam do domu autobusem, zadałam sobie pytanie, dlaczego siedzę akurat po lewej stronie pojazdu, a nie po prawej i dlaczego zajęłam na dodatek miejsce przy oknie? Może was to zdziwi, ale najpierw zaczęłam się poważnie zastanawiać, czy tego wyboru dokonałam w pełni świadomie, z jakiegoś uzasadnionego powodu, czy też zrobiłam to absolutnie bezwiednie i zajęłam to miejsce, bo tylko ono było jeszcze wolne? Chwilę potem dotarło do mnie, że przecież ten mój wybór mógł być ponadto podświadomą konsekwencją czegoś, z czego nie zdawałam sobie sprawy, a być może też instynktownym sposobem podejmowania przeze mnie decyzji, a jeśli tak, to może to zaważyć na moim życiu? Na pozór te moje przemyślenia mogą się wydać zabawne, ale gdy się tak nad nimi głębiej zastanowić…
Zacznijmy jednak od początku. Aby podjąć jakąś decyzję, musimy najpierw przejść przez cały proces myślowy. Czynimy to instynktownie, by wybrać jak najlepsze dla nas rozwiązanie, ale niekiedy bywa też i tak, że może nam on zrobić jeszcze większy mętlik w głowie. Wiele zależy jednak w tym przypadku od nas samych, naszej wiedzy na temat podejmowania decyzji i naszych umiejętności w tym zakresie. Co zatem warto wiedzieć?
Cały proces składa się z kilku kroków, które warto przejść nim podejmiemy decyzję. Pierwszy krok to sprecyzowanie problemu. Warto zastanowić się poważnie, na czym on polega, co go spowodowało i kto jest za niego odpowiedzialny? Aby lepiej to sobie uświadomić, podam przykład. Wyobraźmy sobie studenta, który zostaje postawiony przed takim problemem. Jego bliski przyjaciel postanawia założyć firmę i proponuje mu, by został jego wspólnikiem. W tym samym czasie student otrzymuje również z pewnej uznanej firmy, w której starał się wcześniej o pracę, propozycję z kategorii tych nie do odrzucenia. Przyznacie, że nasz bohater znalazł się tym samym w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Co według was powinien zrobić? Na pewno nie powinien podejmować pochopnej decyzji. Znawcy tematu radzą, by w takich sytuacjach określić sobie najpierw cel zasadniczy. Inaczej mówiąc, nasz student powinien zastanowić się, co chce osiągnąć i co personalnie da mu wybór zarówno pierwszego jak i drugiego wariantu. Następnie powinien przemyśleć sobie dokładnie różne warianty rozwiązania tego problemu? Odwołując się do naszego przykładu, student ów powinien zastanowić się, czy lepiej będzie dla niego założyć firmę z przyjacielem i podjąć niemałe ryzyko, czy też zostawić go na lodzie i podjąć znacznie pewniejszą pracę w uznanej i dobrze prosperującej firmie? Dobrze by było, gdyby też rozważył, czy są może jeszcze jakieś inne możliwości rozwiązania tego problemu? Te są zawsze, tylko trzeba je odnaleźć. Nasz bohater mógłby przecież spróbować w rozsądny sposób przekonać przyjaciela do wstrzymania się z zakładaniem firmy i zaproponować mu podobną formę zdobywania doświadczenia i kapitału, by wrócić do tematu za czas jakiś i dopiero wtedy wejść w ten pomysł z konkretną wiedzą branżową, doświadczeniem oraz kapitałem. Czy to zły pomysł? Warto też przemyśleć sobie konsekwencje podjęcia każdego z rozwiązań, czyli inaczej mówiąc pomyśleć, co się stanie, gdy wybiorę wariant A, B, C lub jeszcze jakiś inny? Odwołując się do naszego przykładu, gdyby student wybrał wariant A, to na bank straciłby szansę na dalszy rozwój w branży, możliwość zdobycia bezcennego doświadczenia w uznanej firmie i zgromadzenia kapitału. Jeżeli zaś wybrałby wariant B, to według mnie na sto procent straciłby swego przyjaciela, ale nie straciłby za to tych możliwości, które wymieniłem powyżej, a wszyscy wiemy, że szanse tego typu mogą się już w jego życiu więcej nie powtórzyć. Wybór niełatwy – nie sądzicie? Ale to jeszcze nie koniec, bo najtrudniejszym krokiem jest ostateczny wybór optymalnego wariantu i podjęcie decyzji, który da gwarancję osiągnięcia głównego celu. Ciekawe, co wybrałby nasz student? Ostatni krok nazywany jest fachowo analizą wrażliwości. Mówiąc inaczej, należy sobie odpowiedzieć na pytanie, co konkretnie przyczyniło się do tego, że wybrałem właśnie ten, a nie inny wariant?
Gdy podejmujemy jakąś ważną decyzję w życiu, nie zaszkodzi też zapytać kogoś nam bliskiego, co zrobiłby na naszym miejscu? Można także zastanowić się, co wybrałyby na naszym miejscu osoby, które uznajemy za autorytety. Warto się tymi ich opiniami zasugerować przed podjęciem własnej decyzji, bo dzięki tym opiniom będziemy mogli zobaczyć nasz problem w innym świetle, z innej perspektywy i być może dostrzec też jeszcze kolejne rozwiązania.
Podejmując wszelkie decyzje, które mogą mieć wpływ na jakość naszego przyszłego życia, musimy też zawsze zachować trzeźwy umysł, podejść do tego na chłodno i nie dać się opanować emocjom. Mam świadomość, że jest to bardzo trudne, ale wiem też, że wszelkie stany emocjonalne zawsze zakłócają procesy myślowe, bo wpływ na nasze decyzje mogą mieć wtedy również inne czynniki, których w normalnych warunkach nie bralibyśmy pod uwagę. Ale nie wolno nam zapominać, że najważniejszy jest nasz punkt widzenia i to, jak do tego problemu podejdziemy. Prawdą jest również i to, że każdy człowiek posiada intuicję, która czasem może pomóc, ale innym razem może też zaszkodzić. Możemy też przed podjęciem decyzji kierować się „sercem”, a nie rozumem, choć w tych ważniejszych decyzjach życiowych użycie rozumu jest według mnie nie tylko wskazane, ale wręcz niezbędne.
Przy podejmowaniu decyzji niezmiernie ważna jest również umiejętność ograniczenia manipulacji i nacisków ze strony innych osób. W końcu to my podejmujemy decyzję, to na nasze życie będzie ona miała wpływ i nikt inny tylko my będziemy też musieli ponosić jej wszelkie konsekwencje. Na pewno będziemy także czuć się lepiej i łatwiej nam będzie żyć ze świadomością, że ta decyzja była nasza i to bez względu na to, czy była ona dobra, czy zła.
Musimy zawsze myśleć perspektywicznie, patrzeć w przyszłość, a nie rozpamiętywać przeszłość i sukcesywnie realizować swoje cele. To naprawdę ważne. Bo coś, co my postrzegamy jako rzecz ciekawą i rozwijającą, dla naszych bliskich już takie być nie musi (czasami może być nawet nie do przyjęcia). I nie bójmy się popełniać błędów? W końcu wszyscy ludzie je popełniają, a rozsądni się na nich uczą. Nieważne jest też to, czy i jak bardzo boleśnie upadniemy, ale czy potrafimy się wtedy podnieść i jak to zrobimy?
Grafika:
Komentarze [1]
2018-12-06 21:54
Co do zdania innych to trzeba pamiętać,że występuje u nas efekt potwierdzania, więc opinie innych mogą się przydać.
Co ciekawe ostatnio czytałem, że trudne decyzje warto podejmować mówiąc w języku obcym, ponieważ wtedy decyzja jest bardziej logiczna i racjonalna.
Ciekawy tekst i temat.
- 1