Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Festiwal stereotypów   

Dodano 2018-05-25, w dziale recenzje - archiwum

22 maja część uczniów naszej szkoły miała okazję wspólnie obejrzeć premierowy spektakl Młodzieżowego Teatru Amatorskiego, działającego przy Tarnobrzeskim Domu Kultury. Na scenie wspomnianego domu kultury wystawiono tego dnia awangardową sztukę Krystyny Chołoniewskiej "Poczekalnia", którą wyreżyserował opiekun zespołu, Sylwester Łysiak. W drodze na spektakl, w foyer TDK, rzucił mi się w oczy skromny plakat informujący o tej premierze, dzięki któremu zorientowałem się, że w obsadzie zobaczymy aż cztery osoby reprezentujące naszego „Kopernika”: Agnieszkę Witkowską, Kamilę Klimkiewicz (obie z klasy 1h), Joannę Gorzałę (1d) i Piotra Pasławskiego (3b). Jeśli chcecie dowiedzieć się, czy warto było wybrać się na ten spektakl i obejrzeć historię 4 młodych ludzi uwięzionych w lekarskiej poczekalni, to zapraszam do przeczytania mojej recenzji.

/pliki/zdjecia/po1_5.jpg „Poczekalnia” Chołoniewskiej to opowieść o funkcjonowaniu młodych ludzi w sytuacji zagrożenia. Autorka pokazuje nam, jak jej zdaniem mogą wyglądać relacje między nimi w warunkach izolacji od otoczenia. Akcja sztuki rozgrywa się w lekarskiej poczekalni. Ta prozaiczna okoliczność staje się źródłem frapującej interakcji i idących w ślad za nią wydarzeń. W pierwszej scenie poznajemy czwórkę bohaterów sztuki, którzy reprezentują zgoła odmienne charaktery. Maka, który cały czas cytuje Biblię; Szybkiego, który co pięć minut dzwoni do swojej dziewczyny; Kamyka, który nie rozstaje się z laptopem i niezwykle dociekliwą Su. Widzimy, jak trudno im w tej zdawałoby się zwyczajnej sytuacji znaleźć wspólny język. W pewnym momencie do poczekalni wchodzą "Ona" i "On", kolejne dwie postaci, które bez pytania rekwirują młodym ludziom środki komunikacji, a po wyjściu zamykają ich w tym pomieszczeniu. Bohaterowie są absolutnie zdezorientowani. Nie mają najmniejszego pojęcia, co jest przyczyną tej izolacji. Okazuje się jednak, że wydarzenie to zmusza ich do myślenia i nawiązania jakiegokolwiek dialogu. Gdy zaczynają wreszcie ze sobą rozmawiać, po raz drugi w poczekalni pojawiają się "Ona" i "On", informując bohaterów, że teraz uczynią coś, co sprawi, że ci będą szczęśliwi…

Ja jestem z natury optymistą i w każdej sytuacji wolę dostrzegać plusy niż minusy. Tak więc swoją ocenę spektaklu chciałbym rozpocząć od tego, co mi się spodobało. Muszę przyznać, że ogromne wrażenie zrobiło na mnie przygotowanie tego przedsięwzięcia. Już na pierwszy rzut oka widać było, że wszystko zostało dokładnie /pliki/zdjecia/po2_4.jpgobmyślane, przećwiczone i dopięte na ostatni guzik. Wszystko miało swoje precyzyjnie zaplanowane miejsce w czasie i przestrzeni. Nie było mowy o żadnym przypadku. Młodzi aktorzy potwierdzili swoimi kreacjami, że doskonale wiedzą, jaki emocjonalny ładunek niesie tekst i co muszą zagrać. Podobało mi się również zaplanowanie i rozłożenie ruchu na scenie, zagospodarowanie jej rekwizytami oraz zbalansowane akcji w przestrzeni scenicznej. Oświetlenie sceny również było niczego sobie. Chciałbym także podkreślić świetnie dobrane kostiumy, które doskonale oddawały charakter postaci, bez nadawania im cech groteski oraz dobrze rozpisane dialogi. Profeska w każdym calu. Docenić wypadałoby również umiejętność reżysera w interpretacji sztuki i prowadzeniu aktorów.

Wrażenie na widzach zrobiły zapewne również bardzo dojrzałe kreacje młodych aktorów. Widać w nich było pomysł na rolę jak i „bawienie się” postaciami. W efekcie wszystkie postaci były barwne, niebanalne i fantastycznie pasowały do klimatu opowiadanej historii.

A co nie zrobiło na mnie wrażenia? Historia. Jak wszyscy wiemy, historia to podstawowa sprawa. Bez ciekawej historii nie da się stworzyć dobrego spektaklu, czy filmu, choćby nie wiem co robić. Inne elementy sztuki służą jedynie przekazaniu jej widzowi. Faktem jest, że scenariusz Chołoniewskiej jest skonstruowany poprawnie, ale akcja, choć dynamiczna, /pliki/zdjecia/po3_3.jpgtoczy się jednak według bardzo przewidywalnego i przesiąkniętego stereotypami schematu. Tym samym świat przedstawiony w sztuce przez autorkę jest jakiś nierzeczywisty, choć miał niby odzwierciedlać świat współczesnych nastolatków. Moim zdaniem pani Krystyna trochę za bardzo oparła się na stereotypach, przedstawiając młodych ludzi w sposób, który nie za wiele ma wspólnego z rzeczywistością. Bohaterowie jej dramatu wydają mi się z tegoż powodu jacyś tacy nierealistyczni. Dla mnie to zdecydowanie groteskowe, a nawet trochę karykaturalne postaci, które nie reprezentują niestety przedstawicieli znanego mi całkiem nieźle współczesnego młodego pokolenia.

Nie ukrywam, że TDK opuściłem z mieszanymi uczuciami. Szkoda mi było zmarnowanego potencjału sztuki, bo przecież na nic świetna oprawa i doskonała gra, gdy historia nie powala. Chciałbym mimo wszystko pogratulować wszystkim młodym aktorom, bo ci faktycznie włożyli w przygotowanie swoich postaci mnóstwo pracy i wzbili się na wyżyny swoich umiejętności. Mimo wszystko zachęcam także czytelników naszej gazety do obejrzenia "Poczekalni", bo sztuka ta porusza bardzo istotne z punktu widzenia relacji międzyludzkich kwestie i zmusza do refleksji nad kondycją psychiczną młodego pokolenia.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 4.6
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 4.6 /17 wszystkich

Komentarze [3]

~kris
2018-05-29 20:04

Biorąc poprawkę na wiek autora, recenzja naprawdę niezła. A drobne błędy mogą się przytrafić, choć ja akurat nie znalazłem w tekście informacji o sali kameralnej.

~drake
2018-05-29 18:03

w dodatku z bledami, mala sala kameralna jest w remoncie, czy ogladalismy ten sam spekatkl?

~Lori
2018-05-27 15:27

Bardzo ogólnikowo napisana recenzja.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry