Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Gdyby przyszło mi dziś umrzeć…   

Dodano 2011-11-29, w dziale poezja - archiwum

***

jesteś trochę inna
chowasz łzy w tonie głosu
cierpienie przesuwa się przez oddech
wywalczony z coraz większym trudem
twój uśmiech zbladł tracąc resztki nadziei
boję się pytać dlaczego

ale jeszcze istniejesz
na siłę wbita w szpitalne łóżko
zwinięta w białą pościel
jak poczwarka czekająca na cud nowego życia
ale ja tak strasznie nie chcę
byś mi odleciała w ten inny świat

lękam się momentu
gdy będę musiała zobaczyć
pustą białą pościel
wygładzoną przez śmierć

***

gdy się rodziłam
miało nie być tak trudno
szeptali mi do serca
że najtrudniejszy jest pierwszy oddech
zaczerpnięty z obcego świata
gdy oddana we władanie ziemi
staję się bezdomna i tak naprawdę niczyja

ale pocieszali
przyzwyczaisz się
zaadoptuje cię rzeczywistość
znajdziesz swoje miejsce
na pustym skrawku świadomości
może nawet czasem pomieszkasz kątem
w ramionach innego człowieka
które będą ci się wydawać najmniej obce

tymczasem
dodaję kolejne koraliki lat
uformowane z łzy
z każdym rozerwaniem skóry na twarzy
pod wpływem grymasu zwanego uśmiechem
czuję się coraz bardziej oddalona
świat staje się coraz mniej znajomy

to co mówiłaś mamo
eksmitując mnie z siebie
okazało się kolejną nieprawdziwą baśnią
pocieszeniem danym na odchodne

***

nie chciała wiedzieć
którą drogą idzie się po zbawienie
jeszcze w całej swojej naiwności
postanowiłaby podążać tą ścieżką
a przecież mogła spodziewać się
tylko ślepego zaułka

dla takich jak ona
wciąż brak miejsc w niebie
bo niebo takie ono porządne
poprawnie błękitne wykrojone na miarę
wyuczonych modlitw standardowych myśli
gestów podręcznikowej dobroci

jedyne co mogła
to wtulić się w zimny mur
przeczekać aż minie ich wieczność
i wrócą do codzienności
już bez nadziei bez szans
nie oszukując nawet Boga

***

gdyby przyszło mi dziś umrzeć
powiedziałabym a bardzo chętnie
prosząc tylko o jedno życzenie

niech mnie raz jeden porwie miłość
uśmiechająca się z kubka kakao
niech oprowadzi mnie po swoich miejscach
sadowiąc na spróchniałej ławce
niech mówi z niedowierzaniem " naprawdę jesteś"
dotykając opuszkami palców by uwierzyć
niech czyni małe cuda
uczy zdumienia przy spojrzeniach w głąb siebie
niech sczytuje z warg
bezgłośne nieme wyznania
niech nie wie nic i tak będąc szczęśliwą

jedna chwila kochania wystarczy mi
za resztę jednostajnie szarych dat
wtedy umrę w najgłębszym spełnieniu

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.2 /21 wszystkich

Komentarze [4]

~Obserwatorka
2012-01-19 23:31

lirycznie tak….;)

~wiki
2011-12-01 18:04

bardzo fajne, chwilami troszkę banalne (” kolejne koraliki lat uformowane z łzy”), ale 3 i 4 naprawdę dobre, plus 2. zwrotka 2. części :)

~Lasiodora
2011-11-30 20:20

Chyba Twoje najlepsze, zwłaszcza 3.

~Villemo
2011-11-29 20:14

Dobre, naprawdę dobre.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 96luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Gutek 22gutek

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry