Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Granice życia   

Dodano 2019-05-22, w dziale inne - archiwum

Ludzkość od zarania dziejów próbuje na różne sposoby pokonać albo odwlec w czasie jak najdalej starość oraz śmierć, a młodość i witalność zachować tak długo, jak to tylko możliwe. Przez setki lat podejmowano najróżniejsze próby znalezienia jakiegoś skutecznego antidotum. Alchemicy, medycy i przeróżnej maści szamani prześcigali się wręcz w tworzeniu eliksirów młodości i eliksirów życia. Proponowali na przykład kąpiele w kozim mleku albo w ludzkiej krwi, upuszczanie krwi, wlewy lub wziewy przeróżnych, bliżej nieznanych specyfików, a niekiedy noszenie talizmanów, amuletów lub masek. Niestety, wszystkie te zabiegi, których celem było powstrzymanie nieubłaganego procesu starzenia się, na niewiele się zdały. Problem pozostał i można by rzec, że budzi coraz większe zainteresowanie. Dziś, chyba bardziej niż kiedyś, zastanawiamy się, dlaczego się starzejemy i czy ten proces można jakoś zatrzymać? Lęk przed starzeniem się i związaną z tym niedołężnością, tak jak i lęk przed śmiercią, obecne były zawsze w ludzkich umysłach, tak jak i marzenie o nieśmiertelności.

/pliki/zdjecia/nie1_1.jpgWielu chciało żyć wiecznie. „Proś, o co chcesz, otrzymasz wszystko prócz nieśmiertelności" – obiecał Hermes Pitagorasowi. Achilles wykąpany w niemowlęctwie w cudownym źródle, wychodził bez draśnięcia z każdej bitwy, ale zginął trafiony strzałą w piętę, jedyne miejsce niepoddane czarodziejskiej impregnacji. Gilgamesz dotarł do podziemi, już miał w ręku ziele nieśmiertelności, już z nim wracał, gdy znużonego zmorzył sen, a wąż skradł mu tę bezcenną gałązkę. „Łazarzu, ja ci mówię: wstań!". I stał się cud, Łazarz wstał, żył potem wiele lat, ale ostatecznie umarł, jak i wszyscy. Najbliżej upragnionego celu byli prarodzice, Adam i Ewa, wręcz zaczynali od nieśmiertelności, a jednak i oni nie uniknęli ludzkiego losu. I tak jest po dziś dzień, bo jesteśmy tylko ludźmi.

Dlaczego jednak tak bardzo zależy nam na nieśmiertelności? Co jest prawdziwym powodem tego pragnienia? Jeśli jest nim, jak uważa wielu, tylko strach przed śmiercią, która jest czymś ostatecznym, to dlaczego za życia tak beztrosko marnujemy ten cenny, bo jakże ograniczony czas naszego przebywania na ziemi? Bezskutecznie szukamy odpowiedzi na te i podobne im pytania. Dlatego nie powinno nas dziwić, że motyw ten bardzo często pojawia się w szeroko rozumianej sztuce. Wspomniałabym tu choćby bardzo znany film Krzysztofa Kieślowskiego „Niebieski”, dzieło Guillermo del Toro „Labirynt Fauna” czy też obraz „Wyścig z czasem” w reżyserii Andrew Niccoli. Motyw ten nieobcy jest też w literaturze. Zmagało się z nim wielu pisarzy i poetów, począwszy od Horacego, przez Kochanowskiego i Szekspira, na Ann Rice czy Dmitriju Głuchowskim kończąc. Odnajdziemy ten motyw także na niezliczonej rzeszy obrazów i rzeźb w każdym okresie historycznym, /pliki/zdjecia/nie2_1.jpgbo temat ten oraz związane z nim marzenie o nieśmiertelności, inspirował ludzi od zawsze i kazał im stawiać sobie nieustające te same pytania. Na przykład o sens naszego życia na ziemi. No, bo po co tak naprawdę żyć, zabiegać na co dzień o różne rzeczy, skoro nie wiemy, ile tak naprawdę mamy czasu na ziemi, a i tak kiedyś będziemy musieli rozstać się z tym światem i wszystko, co udało nam się zgromadzić, zostawić? A jeśli już zechcemy żyć, to jak uczynić to najlepiej i czy warto mimo wszystko coś po sobie zostawić? Marzenie człowieka o nieśmiertelności napędza naukę, która przez setki lat poczyniła ogromne postępy i wydaje się, że dziś jesteśmy znacznie bliżsi spełnieniu tego marzenia. Ale czy naprawdę wszyscy bylibyśmy szczęśliwi, gdybyśmy tak mogli żyć wiecznie? Na pozór wydaje się, że tak, ale czy pomyśleliście o ludziach, którzy borykają się na co dzień z koszmarnym bólem i nieuleczalnymi chorobami?

Znanych jest już co najmniej kilka potencjalnych możliwości pozostania nieśmiertelnym, ale na razie wszystkie one są w fazie projektowej i wszystkie są mocno krytykowane, głównie ze względów etycznych i moralnych. Nad jednym z takich właśnie projektów pracują już jednak naukowcy finansowani przez rosyjskiego miliardera Dmitriego Itskova, a ich efektem ma być przełożenie ludzkiej świadomości na wersję cyfrową i zapisanie jej w formie awatara na jakimś nośniku. Pomysłodawca wierzy, że uda mu się do tego doprowadzić do końca 2045 roku. W mediach znalazłam też informację, że zespół badaczy z Uniwersytetu Stanforda w Palo Alto (USA), który od lat bezskutecznie pracuje nad odkryciem genetycznych podstaw długowieczności, wyznaczył z kolei nagrodę w wysokości 500 tysięcy dolarów dla każdego, komu uda się wydłużyć życie wybranego ssaka co najmniej o połowę, /pliki/zdjecia/nie4.jpgw stosunku do typowej dla tego gatunku długości życia. Hasło reklamujące ten konkurs brzmi „Let’s hack the code!” i nawiązuje bezpośrednio do idei przeprogramowania kodu genetycznego w taki sposób, by powstrzymać naturalny proces starzenia się. Nie brak też naukowców, którzy są przekonani, że klucz do długowieczności leży tak naprawdę w rękach biotechnologów, gdyż tylko dzięki regeneracji szkód, spowodowanych procesem starzenia się naszego organizmu (oczywiście na poziomie komórkowym), będziemy mogli nie tylko żyć o wiele lepiej, ale przede wszystkim dłużej niż obecnie.

Regenerowanie i naprawianie starzejących się tkanek, przeprogramowanie organizmu dzięki możliwościom inżynierii genetycznej, przeniesienie ludzkiej świadomości ze śmiertelnego ciała na niezniszczalny nośnik lub odmrażanie zahibernowanych, to ciągle jeszcze pomysły z pogranicza nauki i science-fiction. Jedne z nich wydają się nam dziś mniej prawdopodobne, ale inne już niekoniecznie. Tak czy inaczej za każdym z tych pomysłów stoją problemy nie tylko natury technicznej, ale przede wszystkim moralnej. No bo czy przeniesienie ludzkiej świadomości na cyfrowy nośnik należy traktować jako szansę na nieśmiertelność człowieka, czy też bardziej jako skopiowanie umysłu i stworzenie „cyfrowego bliźniaka” o identycznej osobowości i takich samych wspomnieniach? A jeśli mimo wszystko uda się naukowcom w pełni zrozumieć i odwrócić genetyczny mechanizm powodujący starzenie się zwierząt, to czy mamy moralne prawo dopuścić do tak ryzykownych eksperymentów na człowieku? No i na koniec jeszcze kilka wątpliwość. Jeśli posiądziemy w końcu umiejętność powstrzymywania procesu starzenia, to w którym momencie będziemy to czynić i kto o tym będzie decydował? /pliki/zdjecia/nie3_0.jpgCzy wszyscy będziemy mieć dostęp do możliwości przedłużenia życia, czy będzie to luksus dostępny tylko dla bogatych bądź tych u władzy? Poza tym sądzę, ze nie jesteśmy w stanie przewidzieć dziś wpływu ewentualnej nieśmiertelności na długofalowe zdrowie psychiczne.

Jakoś nie potrafię pozbyć się wrażenia, że każda zabawa w Boga źle się kończy, tak więc tym razem nie może być inaczej. Na szczęście wizja nieśmiertelności jest na razie na tyle odległa, iż naprawdę nie musimy się zbytnio martwić ani zaprzątać sobie już teraz głowy podobnymi pytaniami. Najdłużej żyjącym człowiekiem (przynajmniej udokumentowanym przypadkiem) była Jeanne Calmet (Francuzka), która zmarła w roku 1997, przeżywszy 122 lata. Seniorka rekordzistka była co prawda u schyłku swego życia przykuta do wózka inwalidzkiego, straciła wzrok i prawie całkowicie ogłuchła, ale do samego końca zachowała wyjątkową sprawność umysłu.

Swego czasu przeczytałam artykuł o pewnym długowiecznym Irlandczyku, który zapytany o przepis na swoją długowieczność odpowiadał dziennikarzom żartobliwie, że zawdzięcza to zapewne owocom kasztana, które regularnie spożywał od dzieciństwa. Faktycznie niełatwo byłoby zaprzeczyć, że tryb i warunki życia mają ogromny wpływ na stan zdrowia (chociaż osobiście odrobinę wątpię w zbawienne działanie kasztanów) , ale póki co nauka uważa, że za długowieczność odpowiedzialne są przede wszystkim geny. Z jednej strony, patrząc na statystyki długości życia, widzimy, że średnia długość życia nieustannie rośnie, ale przecież wcale nie zbliża nas jakoś do nieśmiertelności. Ponadto badania te są niezbyt miarodajne, bo nie uwzględniają faktu rozwoju cywilizacyjnego, a przecież wszyscy zdajemy sobie sprawę, że niegdyś ludzi umierali masowo, nawet w kwiecie wieku, na takie choroby, jakie dzisiaj przechodzimy bez większych powikłań.

Naukowcy udowodnili, że komórki ludzkie dzielą się maksymalnie 20-krotnie, a później już obumierają. Są one zatem naszym wewnętrznym zegarem. /pliki/zdjecia/nie5.jpgJedynym odstępstwem są niestety komórki nowotworowe. Te co jakiś czas regenerują swoje telomery (fragment chromosomu, zlokalizowany na jego końcu, który zabezpiecza go przed uszkodzeniem podczas kopiowania i skraca się każdorazowego podczas podziału komórki), po czym wracają one do pierwotnej długości. Zapominają z jakiegoś powodu, jak wiele podziałów już przeszły. Badacze ustalili, że za powrót do pierwotnej długości odpowiedzialny jest enzym zwany telomerazą, który w zdrowych komórkach jest nieaktywny. Problem polega więc na tym, że schorowane komórki nowotworowe dzielą się bez żadnych ograniczeń, bo nic tego procesu nie kontroluje ani nie ogranicza. Na szczęście naukowcy opracowali już metodę wydłużenie telomerów zdrowych komórek, co stwarza nadzieję na powstrzymanie naszego zegara biologicznego, choć więcej dowiemy się dopiero po testach przeprowadzonych na ludziach.

Cóż, dokonania współczesnej nauki, transplantacje i technologie genetyczne nie uprawniają jeszcze do nadziei na życie wieczne, Na pocieszenie zmartwionym tym faktem chciałabym jednak przytoczyć znane powszechnie słowa Epikura, który powiedział kiedyś, że śmierć tak naprawdę człowieka nie dotyczy, bo gdy istnieje, śmierć jest w jego życiu nieobecna, a gdy tylko się pojawi, to jego już nie ma.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.5 /44 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najczęściej czytane

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry