Niechlubna lista YouTube
Statystyka to dziedzina nauki, która zbiera informacje oraz analizuje i opisuje wiele zjawisk masowych. Statystyka nigdy nie bada pojedynczych przypadków, lecz zawsze zbiera możliwie dużą liczbę informacji o określonych zjawiskach, porządkuje je i grupuje, by ustalić prawidłowości i zachęcić ludzi do wyciągania wniosków, które mogą mieć dla nich istotne znaczenie. Dlatego nie powinno nas specjalnie dziwić, że ta dziedzina nauki cieszy się dziś tak ogromnym zainteresowaniem. Pozwólcie zatem, że podzielę się z wami wnioskami, jakie wyciągnąłem po analizie listy rankingowej najgorszych filmów na portalu Youtubie, czyli tych z największą liczbą łapek skierowanych w dół.
Istnienie tej listy, a już w szczególności to, jakie filmy się na niej znalazły, jest według mnie bardzo ciekawym zjawiskiem natury socjologicznej. Jak się łatwo domyślić, żeby trafić na tę listę rankingową nie wystarczy zrobić kiepski film i zamieścić go na ww. portalu, bo byłoby to przecież zbyt proste. Konieczny jest również ogromny zasięg, w czym pomaga umiejętność pozycjonowania i nieustanne zabieganie, by pozostawać w centrum zainteresowania, ale tak naprawdę to również nie wystarczy. Ba, nie jest nawet konieczne. Na listę tę trafiają bowiem przede wszystkim takie filmy, które wzbudzają ogromne zainteresowanie, bo intrygują swoją odmiennością, a przy tym nie są na tyle obrzydliwe, by portal mógł je w zgodzie ze swoim regulaminem usunąć. Muszą to być więc na swój sposób filmy zajmujące oraz aktualne i co chyba kluczowe, muszą bawić. Nie odkryję tu Ameryki, gdy napiszę, ze filmy te są potem powszechnym obiektem kpin.
Paradoksalnie obecność na tej liście nie jest dla autora filmu znowu taka zła. Co by nie mówić filmy te cieszą się bowiem ogromną popularnością. I choć nie mam tu na myśli pozytywnych reakcji widzów, ale raczej coś zgoła odmiennego, to okazuje się, że autorom tychże produkcji generalnie chodzi tylko o to, by przyciągnąć jak największą liczbę widzów. Poziom filmu jest tu mało istotny. 
Może nie do końca, bo im głupszy i prymitywniejszy, tym wzbudza większe zainteresowanie. Ciekawe? Nie mniej ciekawe wydaje mi się również i to, że bardzo liczną grupę stanowią na tej liście wykonawcy muzyki popularnej, w szczególności Justin Bieber i Miley Cyrus.
Zaskoczeniem jest z pewnością znalezienie się na tej liście filmu “Youtube Rewind 2018”, który błyskawicznie wręcz wyprzedził zajmujący przez wiele miesięcy pierwsze miejsce film z piosenkę Justina Biebera “Baby”. Napisałem zaskoczeniem, bo film ten stworzyli przecież administratorzy portalu Youtube w kooperacji z innymi twórcami tej platformy. W założeniu miał w niebanalny sposób podsumować muzycznie rok 2018, ale chyba im się jednak coś nie udało. Faktycznie ich film jest nijaki, zawiera za dużo nawiązań do Fortnite i dla mnie jest czymś takim jak Multipla w motoryzacji.
Drugim, choć wcale nie lepszym filmem, jest wspomniany już przeze mnie powyżej film z piosenką wzbudzającego bardzo skrajne emocje Kanadyjczyka. Z tym akurat się zgadzam, a najlepszym komentarzem niech będzie to, że choć powstał on w 2010 roku, to nieustannie wywołuje na mojej twarzy uśmiech zażenowania.
Interesujący jest bez wątpienia fakt obecność na tej liście i to na stosunkowo bardzo wysokiej pozycji, filmu najpopularniejszego YouTubera świata - PewDiePie-ja “Can this video get 1 million dislikes?”. Myślę jednak, że w jego przypadku celem jego autora było przypomnienie o sobie i nic ponadto.
Istnienie tej listy jest bezsprzecznie ciekawym zjawiskiem socjologicznym, choć jest to jedna z tych rzeczy, które do niczego się nie przydają. To tylko taki zabawny funfact. Można jednak na jej podstawie dokonać pewnej analizy upodobań mieszkańców naszej globalnej wioski, co może nas doprowadzić do bardzo ciekawych wniosków.
Źródło: Ranking najmniej lubianych filmów portalu Youtube
Grafika:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?
