Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Hulaj dusza, piekła nie ma   

Dodano 2013-05-24, w dziale teksty czytelników - archiwum

Czy współczesny katolik wierzy jeszcze w istnienie piekła, a jeśli tak, to jakiego? Biblia jest bardzo oszczędna w opisach piekła. Mówi się tam generalnie tylko tyle, że jest to miejsce wielkiego smutku, cierpienia, wiecznego potępienia i że Chrystus „spali tam plewy w ogniu nieugaszonym". Ale chrześcijaństwo - jako religia zorganizowana - wypracowało w ciągu setek lat liczne, prawdziwie przerażające obrazy piekła, w których jawi się ono jako okrutne miejsce tortur potępionych dusz. Tak więc piekło miało od początku kojarzyć się człowiekowi z bólem i strachem. I tak faktycznie było. Ale z czym kojarzy się współcześnie? Nadal z miejscem, czy może bardziej z taką idee fix?

/pliki/zdjecia/piekl1.jpgNiełatwo na to pytanie odpowiedzieć, ale ludzie chętnie spekulują na temat, skłaniając się raczej ku miejscu i prześcigając się przy tym w jego drastycznych opisach. W czasach bardzo odległych opisy piekła były bardzo realistyczne i emocjonalne. Wtedy opisywano je jako miejsce pełne nieczystości i cierpienia związanego bezpośrednio z popełnionymi grzechami. Dlatego opisy datowane na czasy średniowieczne, a nawet późniejsze, pełne są ognia i odoru siarki. Dziś, mam wrażenie, rzeczywistości piekła opisywana jest inaczej. Dziś mówi się o nim raczej jako o miejscu bezgranicznej pustki i samotności. Należy jednak pamiętać o tym, że każdy z tych opisów wpisany był zawsze w kulturę i język wyobrażeń danego pokolenia i musiał odwoływać się do możliwości ludzkich skojarzeń.

Współczesnemu człowiekowi piekło wydaje się często nierealne. Czyżby dlatego, że nie do przyjęcia jest dla niego uznanie istnienia innej rzeczywistości niż wpisana w naszą czasoprzestrzeń? Otóż nie, okazuje się, że człowiek jest w stanie uwierzyć w rzeczy dla rozumu niepojęte – pod warunkiem, że wiedza ta nie jest dla niego zagrożeniem. Gdy nauka coraz głośniej sugeruje istnienie światów równoległych, ludzie są zdolni w to uwierzyć, nawet nie rozumiejąc zawiłych wywodów specjalistów od matematyki, fizyki czy astronomii. Ale w równoległy świat nadprzyrodzoności, która w sposób istotny zahacza o naszą rzeczywistość, w świat Boga, aniołów i diabła, ci sami ludzie nie potrafią już uwierzyć… A może to jednak dowód na istnienie tego świata? Dowód na niewyobrażalną inteligencję szatana, który w genialny sposób rodzi w ludzkich umysłach „mądrość” selekcyjnych wyborów. Zasada jest prosta: co jest wygodne – istnieje, co stawia wymagania – tego po prostu nie ma.

Tak intrygujący temat nie mógł oczywiście pozostać niedostrzeżony przez artystów, a w szczególności przez ludzi pióra, którzy w swoich dziełach przedstawiali innym własne wizje piekła. Dante zrobił to niezrównanie. Jego wizja piekła to dowód na to, jak nieograniczona jest ludzka wyobraźnia. W sposób niezwykły klimat tego miejsca przedstawił również Joyce w "Portrecie artysty z czasów młodości”, a Sartr zasłynął z kolei maksymą, że piekło to po prostu inni. Zaciekawiło mnie i nie powiem zaskoczyło niezmiernie zdanie wypowiedziane jakiś czas temu przez ks. Wacława Hryniewicza, polskiego ekumenisty, który stwierdził, że piekło jest dziś puste (czyli de facto nie istnieje), bo Bóg w swej miłości zabrał już stamtąd wszystkich grzeszników. No dobrze, może i tak, ale co w takim razie z niebem? No bo jeśli piekło miałoby być dziś puste, to można by dojść do wniosku, że i niebo także. Skąd taki wniosek? Otóż stąd, że chrześcijaństwo zasadza się na równowadze przeciwieństw. Bóg – Szatan, anioł - demon, niebo (nagroda) - piekło (kara) itd.

/pliki/zdjecia/pekl2.jpg Zaraz, zaraz. Jak to miałoby nie być piekła? To tych, co grzeszą, czekałby dziś podobny los do tych cnotliwych, a śmierć byłaby czymś ostatecznym, czymś, co definitywnie zredukowałoby nas wszystkich wyłącznie do roli materii nieożywionej? No nie, nie zgadzam się. Bez istnienia piekła cały system chrześcijaństwa musiałby lec w gruzach. Nikt nie zastanawiałby się nad odpowiedzialnością za swoje czyny. Przypominam sobie jednak, że gdy zapytano Jezusa: „Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?”, ten nie powiedział: miejcie nadzieję, że wszyscy będą zbawieni. Nie. On odpowiedział zdecydowanie: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi” (Łk 13, 23-24), czyli kroczcie przez życie drogą, którą wyznaczają przykazania. Myślę, że ta wypowiedz Chrystusa powinna nas uspokoić, a wszystkich wątpiących zniechęcić do jałowego teoretyzowania i dociekania, czy piekło jest, czy jest puste, czy też go w ogóle nie ma. Za życia nie dane nam będzie dowiedzieć się tego i już. A ludzie, zazwyczaj z własnego lenistwa, wierzą zawsze w to, w co chcą wierzyć. Jeśli więc chcą nadal wierzyć w piekło, w którym dookoła roztacza się swąd siarki, a kosmaty diabeł gotuje w kotle pełnym smoły grzeszników, to przecież trudno im odmówić do tego prawa.

Jeśli więc piekło istnieje, to zgodnie z chrześcijańską doktryną sczezną w nim prędzej bądź później oprychy, troglodyci, jątrzący intryganci i ci plujący jadem, bo im nieźle wychodzi tworzenie piekła już tu na Ziemi. Ale z drugiej strony, jeśli tak ma być, to coś mi się wydaje, że dotknie to większości polskich katolików, bo nie ma takiego draństwa, którego by nie popełnili dla forsy, na złość bliźniemu bądź przy okazji… Ale co ja tam wiem. Prochem marnym jestem.

Benjamin

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.1 /20 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na żyrafę (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry