Islam nie taki zły
Aktywność muzułmańskich fundamentalistów w wielu krajach świata doprowadziła w ostatnich latach do tego, że wyznawcy innych religii i ateiści zaczęli kojarzyć islam wyłącznie z brodatymi facetami w kefijach z „kałachami” lub jakąś bombą domowej roboty w ręku albo z pasem szahida ukrytym pod bluzą, kurtką lub płaszczem. Powszechnie zaczęto bać się muzułmanów. Czy słusznie?
Przeciętny konsument wiadomości nie ma w zasadzie żadnej wiedzy na temat islamu. A islam islamowi nierówny, bo trzeba wam wiedzieć, że religia ta ma znacznie więcej odłamów niż bliskie nam chrześcijaństwo. Ów konsument nie wie raczej o 5 filarach tej wiary, wspartych obowiązkowymi praktykami, zwanymi artykułami wiary, w których wyraźnie jest zapisane, jak każdy muzułmanin ma żyć. Może was to zdziwi, ale owe filary wiary mówią, że każdy muzułmanin winien potępiać i okazywać nienawiść wobec zła, żyć podług tego, co dobre i sprawiedliwe, uznawać jedyność Boga, wierzyć w jego sprawiedliwość, a oprócz tego musi odprawiać obowiązkową modlitwę pięć razy dziennie, z twarzą zwróconą w stronę Mekki, pościć i pielgrzymować do owej Mekki. Zapisano tam również coś, czego nie ma chyba w żadnej innej religii, a mianowicie obowiązek dzielenia się swoimi dochodami z biednymi. Czy wam się to nie podoba?
Islam to jedna z trzech wielkich religii monoteistycznych, czyli wyznających wiarę w jednego Boga. Islam jest jeden, niepodzielny i muzułmanie tworzą jedną globalną wspólnotę ludzi żyjących zgodnie z nakazami Koranu i w tradycji Proroka. Istnieje jednak w islamie wiele różnych szkół myślenia i postępowania. Współczesny islam to w zasadzie trzy główne nurty: sunnizm, szyizm i charydżyzm.
Najpopularniejszym nurtem jest sunnizm, którego wyznawcy stanowią około 90% wszystkich muzułmanów i nazywają sami siebie "ludźmi tradycji i wspólnoty". Nurt ten dzieli się na 4 główne szkoły: Hanaficką, Malikicką, Szaficką i Hanbalicką. Najwięcej sunnitów zamieszkuje Bliski Wschód i Europę (polscy muzułmanie to głównie hanafici). W państwach Europy Zachodniej rozwija się niestety w ostatnich latach bardzo dynamicznie radykalna odmiana szkoły hanbalickiej, zwana wahabicką. To fundamentalistyczna i ultrakonserwatywna szkoła, która uznaje wyższość islamu nad wszystkimi innymi religiami. Jej wyznawcy uważają się za jedynych, autentycznych muzułmanów. Za podstawy wiary wahabici uznają Koran i sunnickie hadisy (interpretowane oczywiście dosłownie) i głoszą powrót do pierwotnej czystości islamu, czyli prostoty i surowości obyczajów. Pocieszać może nas chyba jedynie to, iż nawet ta szkoła - przynajmniej oficjalnie - potępia wszelkie przejawy nacjonalizmu i organizacje terrorystyczne.
Szyizm to kolejny odłam islamu skupiający około 8 % muzułmanów na całym świecie. Cechą charakterystyczną tego nurtu jest skłonność do mistycyzmu. Różnice między sunnitami i szyitami są niezwykle trudne do wskazania. Nawet muzułmanie mają często problemy z ich uchwyceniem. Główne różnice nie są bowiem natury teologicznej czy dogmatycznej, a raczej politycznej i prawnej. W wielu sprawach szyici są także mniej rygorystyczni od sunnitów, np. w kwestii przedstawiania istot żywych (robienie zdjęć) czy spożywania alkoholu (niektórzy sufi osiągali kontakt z Bogiem m.in. przez upojenie alkoholowe). Na terenie dzisiejszej Polski szyici także stanowią mniejszość pośród muzułmanów (nie istnieją u nas żadne szyickie meczety). Tak czy inaczej jest to nadal odłam opozycyjny wobec sunnizmu, dlatego też szyici są obiektem niechęci i prześladowań ze strony tych pierwszych. Na koniec dodam jeszcze tylko, że szyitów spotkać można dziś przede wszystkim na terenach dawnej Persji.
Ostatnim znaczącym odłamem islamu jest Charydżyzm (zaledwie 2% populacji muzułmanów), który jest najradykalniejszy z nich wszystkich. Charadżyci wyznają egalitaryzm i skrajnie surową etykę. Nie uznają rozróżnienia między wiarą a konkretnymi czynami. Dla nich osoba popełniająca ciężki grzech staje się natychmiast niewiernym. Byli i nadal są surowymi fundamentalistami, interpretującymi Koran w sposób dosłowny. Zawsze chętnie angażowali się w zamachy terrorystyczne, skierowane przeciwko tym muzułmanom, którzy nie podzielali ich poglądów.
Różnice miedzy tymi trzema odłamami tylko w niewielkim stopniu odnoszą się do zagadnień dogmatycznych czy teologicznych, natomiast w znacznie większym do zagadnień o charakterze społeczno - politycznym, czyli na przykład, kto powinien kierować muzułmańską społecznością.
Obraz islamu w Europie został zbudowany na podstawie mitów i fantastycznych wyobrażeń. Europejscy chrześcijanie od wieków uznawali tę religię za herezję, gdyż odrzucała ona doktrynę Trójcy Świętej i podważała boskość Chrystusa. Muzułmanie inaczej traktowali też seksualność oraz stworzyli odmienny od chrześcijańskiego model rodziny (dopuszczali możliwość posiadanie przez mężczyznę czterech żon). Europejczyków niepokoiła również przez lata potęga militarna świata arabskiego, a muzułmanin uważany był za dzikiego, prymitywnego wojownika, gotowego bez zastanowienia oddać życie za swoją wiarę. We współczesnym społeczeństwie ten stereotyp muzułmanina jest wciąż obecny. Nadal panuje przekonanie, iż nasza chrześcijańska kultura jest pod każdym względem lepsza od zacofanej kultury islamu, co potwierdzają europejskie media, które dla zdecydowanej większości ludzi są jedynym źródłem informacji na temat tej religii oraz jej wyznawców. Trudno się więc dziwić, że reprezentowane przez nie stanowisko znajduje potem swoje odzwierciedlenie w postawach społecznych. Mało kto zastanawia się nad prawdziwością medialnego przekazu i tym, jak bardzo owe media nami manipulują. Czy nie dziwi was na przykład, że media od lat skupiają się w temacie islamu głównie na nagłaśnianiu informacji o fundamentalistach muzułmańskich należących do organizacji terrorystycznych, szahidach i fanatykach religijnych, utożsamiając ich z całą resztą muzułmańskiego społeczeństwa? Mam wrażenie, że termin „fundamentalizm muzułmański” używany jest tam obecnie zamiennie z określeniem „terrorysta muzułmański”, a religijność i meczet utożsamiany jest wyłącznie z werbunkiem szahidów oraz z zabijaniem. Ciekaw jestem, czy podzielacie to moje odczucie?
Faktem bezspornym jest, że ISIS, czyli tzw. „państwo islamskie" (organizacja terrorystyczna oraz samozwańczy kalifat ogłoszony w 2014 roku na terytorium państwowym Iraku i Syrii) psuje wizerunek muzułmanów i zmienia pogląd na nich reszty świata, ale w całym tym szaleństwie warto być może pamiętać, że muzułmanie w większości nie są jednak ani terrorystami ani fundamentalistami.
Grafika:
Komentarze [11]
2016-09-30 22:52
Na pewno przyjacielem nie nazwiemy tego kto wysadzą się pod lotniskiem w imię swojej religii, masz podobne podejście jak pani Angela ;). Nie namęczyłeś się... Kopiuj, wklej i pozmieniaj? Stara dobra metoda jeszcze z gimnazjum w liceum nie przejdzie. Jednak muszę pogratulować, ten temat wywołuje nie małą burzę i zaciekawienie! Debiut z wielkim hukiem, to się ceni!
2016-09-30 22:42
Niestety nie zmieniłeś mojego podejścia do tematu. Warto zauważyć że to co robi ISIS przypomina nasze stare dobre krucjaty… Jednak kiedyś takie ludobójstwo było na porządku dziennym. W dzisiejszym świecie kościół wyciągnął wnioski pokazał, że jest przyjazną religią. Islamscy fundamentaliści za to jak to tak, jak setki lat temu tak i teraz mają zamiar wyzabijać wszystkich “niewiernych”. Katolicy w ich kraju żyją najczęściej w ukryciu jak za czasów starożytnego Rzymu. To zacofanie sprawia, że jeszcze wielu ludzi przez nich zginie… Ich religia ma wiele wspólnego z nazizmem i zbiera podobne żniwo. Ich wierni od młodości otrzymują podobne pranie mózgu jak młodzi hitlerowcy. Nie wiadomo jak to się skończy.
2016-09-28 19:43
Drogi/a hue hue moim skromnym zdaniem raczej powinno zależeć mi na pozytywnych komentarzach tu masz rację lecz nie własnych a tych napisanych przez kogoś aby zobaczyć jak ludzie przyjęli mój debiut. Jako początkujący dziennikarz mam nadzieję że czytelnikom spodobają się moje artykuły więc raczej nie pisałbym komentarzy do samego siebie. Mam nadzieję że mimo to będzisz czytać moje artykuły w przyszłości. Wszystkim za pozytywne komentarze bardzo dziękuję. Pozdrawiam Daan
2016-09-27 23:28
Zapomniałem dodać, że islam nie jest religią, tylko ustrojem politycznym, który jako jedyny w historii się udał – ludzie uwierzyli, że to religia.
_________________________________________
Klikam słonia.
2016-09-27 23:25
Na trzecim semestrze miałem przedmiot Religie świata, więc wiem, co to islam.
Sztampa, sztampa, sztampa. Niczym kolejny tekst o przyjaźni. Zamiast przepisywać oczywiste oczywistości, warto by było napisać coś od siebie.
__________________________________________
Klikam słonia.
2016-09-27 22:15
Słabawo. Temat oklepany, pełen frazesów, bo przecież wiadomo, że nie wszyscy muzułmanie są tacy. Na przykład nasi Tatarzy – proponuję poczytać całkiem niedawny wywiad z Selimem Chazbijewiczem, żeby dowiedzieć się, jak wygląda Islam w wersji europejskiej. Z drugiej strony zauważasz, że wśród wyznawców Allaha około 2% stanowią Charydżyci. Ostatnio na nasz kontynent przyjechało spokojnie ponad milion uchodźców/emigrantów, w przytłaczającej większości muzułmańskich. Zaproponujmy więc Europie, by przyjęła w swe ramiona dwadzieścia tysięcy skrajnie nietolerancyjnych ludzi, którzy jedyne co mają ochotę robić, to upitalać głowy niewiernym oraz tym trochę mniej radykalnym muzułmanom.
No i warto jeszcze wspomnieć o tym, że na przykład między 20 a 30 procent ludności Turcji (taaa, tego “nowoczesnego” państwa muzułmańskiego) akceptuje stosowanie przemocy w imię religii.
Zabawne, że radykalni imamowie podchodzą do sprawy islamizacji tak jak księża misjonarze do swojej ewangelizacji, tj. jedni są przekonani, że nie wierząc w Allaha i proroka, jesteśmy zniewoleni, a drudzy twierdzą, że jeśli nie pokochamy Jezusa, to świat nas oszuka i zniewoli. Kurka wodna, nie wiadomo już, którym wierzyć?
2016-09-27 10:23
Czemu mi się wydaje, że wszystkie 4 komentarze napisał sam sobie autor tekstu? :P
2016-09-27 00:00
podłóg :< nad warsztatem trzeba pracować
2016-09-26 21:04
Jak na licealiste bardzo dojrzałe. Ciekawe jaki temat weźmiesz pod nóż jako następny.
2016-09-26 18:28
No, jestem pod wrażeniem. Brawo!
2016-09-26 17:54
Mocny debiut. Temat mocno kontrowersyjny, ale dajesz radę. Tak trzymaj!
- 1