Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Jeśli tego słuchasz, jest już za późno   

Dodano 2017-05-20, w dziale recenzje - archiwum

Już kilka razy zdarzyło mi się recenzować seriale wyprodukowane przez platformę Netflix. Przyszedł więc czas na kolejny z nich, choć przyznam, że tym razem nieco się ociągałam. Nie wynikało to jednak z mojego lenistwa. Po obejrzeniu „Trzynastu powodów” Briana Yorkey’a, zrealizowanego na podstawie bestselerowej książki Jay’a Ashera pod tym samym tytułem, musiałam po prostu dać sobie trochę więcej czasu na przeanalizowanie fabuły i przemyślenie poruszonych tu kwestii.

/pliki/zdjecia/1_14.jpgW pewnym amerykańskim liceum dochodzi do tragedii. Siedemnastoletnia dziewczyna popełnia samobójstwo. Zdruzgotani rodzice nie mają najmniejszego pojęcia, dlaczego ich córka zdecydowała się na taki krok. Hannah Baker (grana przez Katherine Langford) była przecież ładną dziewczynę, z przeciętnymi co prawda ocenami w szkole, ale za to paczką znajomych. Nikt jej nie gnębił. Nie miała wrogów. Co mogło więc skłonić ją do odebrania sobie życia? Nikt tego nie wie. Prawie nikt...

Z czasem dowiadujemy się, przez jakie piekło przeszła ta dziewczyna. Do pewnego momentu jakoś sobie z tym radziła, ale w końcu nastąpił moment, gdy coś w niej pękło. Chciała jeszcze walczyć, ale nie dała już rady. Pod koniec życia ułożyła za to misterny plan. Ze sklepu swoich rodziców zabrała czyste kasety magnetofonowe. Dzięki tym taśmom, które zdążyła nagrać przed popełnieniem samobójstwa, poznajemy powody tej drastycznej decyzji. A tych, tak jak i winowajców, jest 13. Pudło po butach, wypełnione kasetami (ze specjalną mapką), zostaje dostarczone do pierwszej osoby z listy. Ta, po przesłuchaniu nagrań, ma przekazać je dalej. I tak aż do numeru 13 (w nagraniach Hannah jest do bólu szczera). Całą jej historię poznajemy z perspektywy Clay’a Jensena (w tej roli Dylan Minnette), trochę nerdowatego outsidera i przyjaciela dziewczyny, w której się skrycie podkochiwał (Hanna wspiera go jako narrator w formie nagranego głosu). Co ciekawe, on również dostaje wspomniane taśmy.

Ciężko jest doszukiwać się w tej produkcji słabych stron. Być może dlatego, że serial jest po prostu autentyczny i nowatorski. Może kwestie nieco staroświeckich już kaset i papierowej mapy są ciut ekstrawaganckie, ale myślę, że zabieg ten miał na celu zaciekawienie widza już od pierwszego odcinka. A cała fabuła skonstruowana jest tak, że trzyma w napięciu i sprawia,/pliki/zdjecia/2_13.jpg że koniecznie chcemy się dowiedzieć, co jeszcze przydarzyło się głównej bohaterce. Liczne retrospekcje pozwalają nam natomiast na bycie na bieżąco z wydarzeniami. Wszystko splata się w spójną całość i nie ma tu momentów, które by nużyły.

Jedyne, do czego można by się przyczepić, to nieprawdopodobna wręcz liczba nieszczęść, jakie przydarzyły się jednej osobie. Niektórzy stwierdzą zapewne, że wszystkie nieszczęścia Hannah sprowadziła na siebie sama. Na początku też tak myślałam, ale z czasem przekonałam się, że to celowy zabieg. Producenci chcieli po prostu uświadomić odbiorcom, jak wygląda świat współczesnych nastolatków i w jaki sposób działa ich psychika.

Poza fabułą, niewątpliwym plusem tej produkcji jest również sposób przedstawienie życia typowych nastolatków. Pierwsze miłości, przyjaźnie, bójki, szlabany, problemy z rodzicami, sięganie po używki. Oto prawdziwa esencja licealnego życia. Scenarzyści niewątpliwie spisali się na medal, świetnie rozpisując postaci poszczególnych bohaterów. Może na początku serii wydają się trochę stereotypowi, ale w miarę oglądania widz dostrzeże bardzo skomplikowane wnętrze każdego z nich i problemy, z jakimi się na co dzień zmaga. Jedni radzą sobie z nimi lepiej, inni znacznie gorzej. Mnie urzekła też drugoplanowa rola rodziców głównej bohaterki. Przedstawienie wydarzeń z ich punktu widzenia, to według mnie wartościowe doświadczenie/pliki/zdjecia/3_11.jpg dla wszystkich młodych ludzi, którzy obejrzą ten serial. Często uważamy naszych rodziców za nadopiekuńczych, nie próbując nawet zrozumieć, że ich działania wynikają wyłącznie z troski o nas i miłości, i że nie każdy ma tyle szczęścia co my.

Dobrze rozpisani bohaterowie to jedno, ale sukcesem tej produkcji są też kreacje aktorskie. I choć większość aktorów serii dopiero debiutuje na ekranie, to radzą sobie nad wyraz dobrze. Wszystkie postaci są naprawdę świetnie obsadzone, fantastycznie się uzupełniają, a każdy ma swoje 5 minut. Prócz aktorów młodego pokolenia, są tu też i gwiazdy, choćby takie jak Kate Walsh czy Derek Luke.

Trudno nie docenić również odpowiednio dobranej muzyki. Nie raz buduje napięcie, pozwala nam bardziej wczuć się w określoną sytuację, ale też pozwala bardziej zrozumieć daną postać. Klimat jest w tym serialu w ogóle niezwykły, a dobiegający z Walkmana głos nieżyjącej już dziewczyny, wręcz przeraża.

„13 powodów” to bardzo wierny portret obecnego społeczeństwa, w którym ludzie poniżają się nawzajem, udostępniają publicznie zdjęcia, teksty, a niekiedy nawet prywatne listy innych osób, wyciągając tym samym na światło dzienne najbardziej strzeżone przez nich sekrety. I tu rodzi się pytanie, czy ludzie, robiąc tak, naprawdę nie zastanawiają się nad daleko idącymi konsekwencjach swoich/pliki/zdjecia/4_5.jpg czynów, czy też robią to z pełną premedytacją. Serial ten pokazuje, jak nisko upadliśmy, robiąc wiele rzeczy wyłącznie dla większego fejmu.

Zdecydowanie nie jest to serial dla małych dzieci. Za to nastolatki powinny oglądać go wraz ze swoimi rodzicami, bo porusza ważne dla nich kwestie, które na co dzień są ignorowane i pozwala zrozumieć, że czasem jeden mały kamyczek może spowodować ogromną lawinę. To nauka zarówno dla nastolatków jak i ich rodziców. Ci pierwsi często są zbyt egoistyczni i nie zdają sobie sprawy, że ich zachowanie może doprowadzić do tragedii. Ci drudzy zaś, zajęci swoim światem i „poważnymi” sprawami, powinni się wreszcie nauczyć rozmawiać ze swoimi dziećmi, o ważnych dla nich sprawach, które nie raz je przerastają, a których to pod żadnym pozorem nie należy bagatelizować. Można więc powiedzieć, że Hannah w pewien sposób wyświadcza nam przysługę. Powody swojej dramatycznej decyzji opisuje krok po kroku, przez co pozwala nam zrozumieć mechanizmy, jakie nią kierowały. To nie jest miła historia, za to pouczająca i skłaniająca do refleksji. Obok tej produkcji nie da się przejść obojętnie i w tym tkwi jej największa siła. Polecam wszystkim.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.4 /42 wszystkich

Komentarze [5]

~Snotra
2017-05-22 20:24

@Mochi również obejrzę, ale po przeczytaniu książki i przebrnięciu przez pierwszy sezon, uważam ten drugi za całkiem niepotrzebny. Tym razem wątek ma skupiać się na Jess, ale myślę, że na pierwszej serii producenci powinni zakończyć. Wnioski po seansie wyciągnął każdy sam, a druga seria zapewne będzie tylko naciąganą kontynuacją po sukcesie swojego poprzednika (żeby tylko więcej pieniążków wpadło do kieszeni)

~Mochi
2017-05-21 13:27

Właśnie to zestawienie tych “win” było nieprzemyślane, bo zestawiali takie pierdoły (np. Zach, ja do tej pory nie mam pojęcia czym zawinił) z naprawdę poważnymi problemami (ekhm.. Bryce). Czekam na 2 sezon bo jak już zaczęłam, to trzeba dokończyć :D

~Snotra
2017-05-21 11:00

@Mochi Hannah była irytująca, to fakt. Oczywiście to co jej się przydarzyło jest straszne, ale wiele rzeczy, które zrobiła (zwłaszcza podczas rozmowy z Porterem) było po prostu głupie i nieprzemyślane. Dlatego osobiście nie należę do osób, które jej bardzo współczują. Ale to już pozostawmy każdemu do indywidualnej oceny.

~Felico
2017-05-20 19:21

@Mochi mam podobne zdanie na temat tego serialu :)

~Mochi
2017-05-20 14:49

Recenzja świetna, ale “winowajców” było 11, a nagrań 13. No chyba, że liczymy Claya i Justina 2 razy. Ogólnie serial dobry, ale nie jest chyba aż tak dobry jak wszyscy opowiadają. Może to mało empatyczne z mojej strony, ale sądzę, że Hannah była dość... irytująca? Zgadzam się absolutnie z tym, że muzyka to mistrzostwo. 13 reasons można obejrzeć ale nie jest pozycją obowiązkową, ot zwykły serial.

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 25artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry