Kot czy pies?
Chyba nie ma osoby, która nie posiada w domu jakiegoś zwierzęcego przyjaciela lub też nie zna kogoś, kto takiego przyjaciela ma. Naszymi pupilami są najczęściej psy bądź koty, choć niektórzy próbują się również zaprzyjaźnić z bardziej egzotycznymi istotami. Powszechnie uważa się, że naszymi najlepszymi przyjaciółmi, z racji wierności i oddania właścicielowi, są psy, ponieważ koty, choć również potrafią być nam przyjazne, to jednak z natury zainteresowane są wyłącznie sobą i wolą zawsze chodzić własnymi ścieżkami. Ludzie są więc w ocenie przydatności tych zwierząt dla siebie podzieleni. „Psiarze” wychwalają oddanie i bezinteresowną wierność swych czworonogów, podczas gdy „kociarze” zwracają większą uwagę na indywidualizm i grację swych ulubieńców. Co warto jednak mieć na uwadze, gdy marzymy o pozyskaniu takiego przyjaciela?
Zacznę od aktywności. Naturalnie istnieją różne rasy i odmiany psów oraz kotów, ale jedno nie ulega wątpliwości. Psy są znacznie bardziej aktywne. Jeżeli więc przyszły właściciel jest „typem kanapowca”, to zakup lub adopcja takiego czworonoga nie będzie z pewnością dla niego dobrym pomysłem. Z kotami co prawda też można wychodzić na spacery, ale te z natury wolą raczej przebywać w domu. Poza tym koty najchętniej zajmują się sobą same, dlatego nawet gdy wyjdziemy z nimi na zewnątrz, to nie oczekują one od właściciela jakiejkolwiek aktywności.
Kolejna ważna kwestia to czas. Zarówno opieka nad kotami jak i psami zajmuje sporo czasu, choć niewątpliwie psy, choćby z racji swej sporej aktywności, są w tej materii bardziej wymagające. Koty łatwiej dostosują swój harmonogram drzemek do trybu życia właściciela i lepiej znoszą samotność, ale i one oczekują czasem czułości i zabawy, jednak tylko wtedy, gdy same mają na to ochotę. Słyszałam też, że koty, podobnie jak psy, można nauczyć określonych zachowań, które wykonuje się na komendę, ale jest to czasochłonne, a efekty i tak rzadko bywają zadowalające, gdyż koty z reguły robią to, na co same mają ochotę. Za to psy, jako zwierzęta stadne, uwielbiają wręcz spędzać czas na zabawie ze swoim właścicielem i zazwyczaj chętnie przyswajają sobie różne zachowania, byleby tylko sprawić mu przyjemność. Zarówno psy jak i koty tęsknią, szczególnie gdy ich pan lub pani są nieobecni w domu, ale psy bardziej to okazują. Wyraziste i jednoznaczne wyrażanie emocji to ich bardzo mocna strona, dlatego bezspornie są lepszymi towarzyszami zabaw wszelakich.
Nauka i tłumaczenie „kto tu rządzi”. Psy, jako zwierzęcia stadne, bardzo chętnie wchodzą w interakcje ze swoim stadem (tak traktują członków rodziny, która ich przygarnęła). Lubią też znać swoje miejsce w stadzie i wiedzieć, kto jest jego przywódcą, bo w ich rozumieniu taki przywódca jest najważniejszy i należy mu się szacunek oraz podporządkowanie. Cenią też sobie bardzo życie według ustalonego planu dnia i konsekwencję w postępowaniu swego opiekuna. Jak wspomniałam powyżej, układanie psa jest nie tylko łatwiejsze ale też bardzo istotne, jeśli chcemy zachować w przyzwoitym stanie różne sprzęty domowe, gdyż młode, nieszkolone psy potrafią zrobić niezłą demolkę. Koty z natury są indywidualistami, nie uznają czyjejkolwiek dominacji i nie chcą się nikomu podporządkować, dlatego też nie za bardzo udaje się je czegoś nauczyć. Jeśli kot sam nie uzna czegoś za potrzebne, to efekt naszej tresury będzie żaden.
Czystość. Wiem, że wiele osób ma na tym punkcie prawdziwą obsesję. Najgorsza kwestia to zmiana sierści. To przypadłość zarówno kotów jak i psów, choć w dużej materii uzależniona od rasy. Jedne rasy gubią sierść częściej lub więcej, a inne rzadziej lub mniej, dlatego trudno ten aspekt rozstrzygnąć na korzyść jednej ze stron. (chociaż z psami raczej częściej chodzi się do fryzjera niż z kotami). Tak samo jest z niszczeniem sprzętów, mebli czy garderoby. Koty drapią, rysują, a psy gryzą i rozszarpują - szczególnie młode osobniki. Tu może pomóc tylko szkolenie, a o tym wspomniałam już powyżej. Za to warto zastanowić się nad zapachem i problemem z tym związanym. Psy pachną jak… psy. Nie potrafię tego jakoś inaczej opisać. Zapach ten bywa jednak często intensywny, a wzmaga się dodatkowo pod wpływem wilgoci. Koty, szczególnie te domowe, które nie wychodzą na dwór, nie pachną już tak intensywnie. W ich przypadku znacznie gorzej wygląda jednak sprawa z kuwetą lub gdy załatwią się na podłogę. Niewątpliwie jest to spory problem, ale tylko wtedy, gdy nie czyści się regularnie kuwety (nie wymienia żwirku) i nie nauczy kota, gdzie powinien załatwiać swoje potrzeby. Psy ogarniają to o wiele szybciej, ponieważ od początku wychodzi się z nimi na dwór, gdzie załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Za to psy często brudzą się w całości (szczególnie w deszczowe dni). Po takich wypadach trzeba je od razu myć, co nie zawsze jest takie proste, bo niektóre nie przepadają niestety za kąpielą. Z kotami, które nie wychodzą na dwór, nie ma takiego problemu, bo jak wiadomo myją się same.
Bardzo ważne są również choroby, a także prawdopodobieństwo ich wystąpienia. Zanim kupi się lub adoptuje psa czy kota określonej rasy, warto sprawdzić, jakie są najczęstsze zagrożenia dla tej rasy w zakresie zdrowia. Niektóre rasy są bowiem znacznie bardziej podatne na pewne przypadłości i choroby niż inne. Poza tym koty z natury nie lubią okazywać swoich słabości i tego, że je coś boli, dlatego często orientujemy się, że coś im jest, dopiero wtedy, gdy nie są w stanie ukrywać swego fatalnego samopoczucia. Psy bardziej to okazują, dzięki czemu można szybciej zorientować się i łatwiej zdiagnozować przypadłość. Co do szczepień i odrobaczania, to różnic nie widzę, bo podlegają im zarówno psy jak i koty.
Koszty utrzymania takiego zwierzaka również wydają mi się porównywalne. Naturalnie nie biorę tu pod uwagę kosztów zakupu, ponieważ można takiego zwierzaka również adoptować (a swoją drogą ceny poszczególnych ras psów i kotów są bardzo zróżnicowane). Zakładając, że będziemy kupować tylko odpowiednią karmę dobrej jakości, koszt jej zakupu dla dużych osobników może wynieść nawet 200 złoty miesięcznie, a dla mniejszych i kotów około 150 złotych. Na niezbędne akcesoria jak legowisko, miski, obroże, smycz itp., w zależności od fantazji, właściciel psa może wydać ponad 350 złoty. Dla kotów niezbędnymi akcesoriami będą kuweta, miski, drapak itp. Tu również koszt uzależniony jest od fantazji właściciela i może wynieść powyżej 300 złoty. Pragnę jednak zauważyć, że dla kotów oprócz karmy konieczne będzie także regularne kupowanie żwirku, który trzeba koniecznie doliczyć do stałych wydatków.
No i na koniec wizyty u weterynarza. Tu ceny są zróżnicowane, ale warto pamiętać, że każde szczepienia to koszt około 100 zł, odrobaczanie około 30 zł, czyszczenie zębów około 200 zł, a całościowa pielęgnacja nawet do 300 zł. Nie podaję tutaj ceny różnych zabiegów, w tym i tych na życzenie właściciela (np. sterylizacji) ani leków, które należy podawać w sytuacjach chorobowych, bo to sprawa indywidualna.
Jak więc sami widzicie, przygarnięcie zwierzaka do domu to ogromna odpowiedzialność ale też i niemały koszt. Przede wszystkim trzeba jednak kochać zwierzęta, stworzyć temu naszemu pupilowi odpowiednie warunki w domu i mieć dla niego sporo czasu. Jeśli więc ktoś przebywa często w domu, ma sporo wolnego czasu, lubi bawić się i aktywnie spędzać czas, to myślę, że pies idealnie nadaje się na jego towarzysza. A jeśli ktoś nie przebywa w domu zbyt często, nie przepada za spacerami i nieustannym aktywizowaniem swego życia przez zwierzaka, to kot wydaje mi się lepszym rozwiązaniem. Tak więc chcąc przygarnąć jakiegoś zwierzaka, kota czy psa, warto wpierw zastanowić się i rozważyć wszelkie za i przeciw, bo to decyzja, która na pewno odmieni nasze życie. To przedstawione przeze mnie porównanie nie miało oczywiście na celu wskazania „lepszego” zwierzaka. Posiadanie zarówno psa jak i kota ma bowiem swoje plusy i minusy, choć moim zdaniem te pierwsze przeważają, gdyż możemy zyskać przyjaciela, który może cudownie urozmaicić i wzbogacić nasze życie.
Grafika:
Komentarze [2]
2021-06-13 21:19
Odwieczne dylematy….
2021-06-13 17:06
Świetny artykuł ,wykazuje różnice pomiędzy zwierzętami. Ale wybór nadal jest trudny.
- 1