Mleko z płatkami

Dodano 2020-12-05, w dziale recenzje - archiwum

W życiu dokonujemy wielu wyborów. Jedne z nich są mniej ważne (na przykład wybór kierunku studiów), a inne z kolei bardzo, bo od nich może zależeć nasza egzystencja. Jednym z takich to właśnie wyborów jest między innymi to, co zjemy na śniadanie. Mam więc zamiar przybliżyć wam dziś oraz w kilku najbliższych tekstach, opcje śniadaniowe, które są mi szczególnie bliskie.

/pliki/zdjecia/pla1_1.jpg Na początek chciałbym się odnieść do jednego z moich ulubionych dań, czyli mleka z płatkami. Kolejność wyrazów w nazwie dania nie jest przypadkowa, gdyż jego główne składniki (mleko i płatki) dodajemy w takiej właśnie kolejności - najpierw mleko potem płatki. Każdy kto uważa, że powinno być na odwrót, jest w błędzie. Dlaczego? Już wyjaśniam. Jeśli najpierw wsypiemy płatki, a następnie zalejemy je mlekiem, to one od razu nasiąkną i zrobi się z nich ciapalapa. A jeśli najpierw wlejemy mleko, a następnie wsypiemy płatki, to większość z nich utrzyma się na powierzchni i w trakcie spożywania będzie nam przyjemnie chrupać w ustach. Zatem sprawa nazwy wydaje mi się oczywista i wyjaśniona.

Teraz chciałbym napisać kilka słów o zaletach tego dania. Zacznijmy od tej największej, czyli od prostoty przygotowania. Zrobić mleko z płatkami jest wyjątkowo łatwo, a smak i stan nasycenia zawsze jest satysfakcjonujący. By zrobić mleko z płatkami, należy uprzednio przygotować sobie mleko i płatki. Sprawa pozornie może wydawać się prosta, ale tak nie jest. Schody zaczynają się w sklepie. Tam znajdziemy bowiem kilka opcji mleka do wyboru. Spotkałem się z mlekiem z żółtą, czerwoną bądź niebieską zakrętką (podobno w ten sposób oznacza się zawartość tłuszczu), a jako że sam nie za często bywam w sklepach spożywczych, to mogę wam jedynie przekazać informację od moich znajomych, którzy twierdzą, że dostępne są jeszcze inne, niezwykle intrygujące, a nawet zaskakujące składem i smakami opcje. Nie zachęcam jednak do eksperymentów i polecam wybrać mleko z żółtą zakrętką, gdyż po pierwsze jest tańsze, a po drugie będzie lepiej pasowało do naszego dania. Skoro wybraliśmy już mleko, to skupmy się teraz na drugim składniku, czyli na płatkach. Tu wybór jest jeszcze trudniejszy, gdyż producentów płatków jest w bród, /pliki/zdjecia/pla2_2.jpg a każdy z nich próbuje nas czymś zaskoczyć. Tak więc nasz wybór zależy raczej od indywidualnych preferencji smakowych. Chciałbym jednak zwrócić waszą uwagę na kilka interesujących kombinacji. Po pierwsze kukurydziane, bardzo sycące a przy tym smaczne, polecam szczególnie na weekend. Inną, równie ciekawą kombinacją, może być połączenie mleka z którąś opcją płatków czekoladowych (polecam kulki lub łódki). Oczywiście ich kształt dobieramy kierując się własnymi upodobaniami, gdyż smakowo nie ma on większego znaczenia. Czekoladowe płatki polecam wówczas, gdy czujecie się zmęczeni, rozbici i potrzebujecie energetycznego kopa. Można je sobie zrobić np. zamiast kawy, od której są z pewnością zdrowsze. Dodatkową zaletą tej opcji jest to, że mleko przyjmie czekoladowy kolor. Kolejne typy przetestowanych przeze mnie płatków mógłbym wymieniać jeszcze długo, ale decyzję pozostawiam wam. Polecam wam jednak spróbować jeszcze płatki miodowe. Mogę się oczywiście mylić, ale są to chyba trzy standardowe opcje. Nie znaczy to jednak bynajmniej, że nie zachęcam was do przetestowania sobie innych odmian płatków (ryżowych, jaglanych, owsianych, orkiszowych itp.), a także najróżniejszych odmian müsli.

Gdy mamy już przygotowane odpowiednie mleko i płatki, możemy pomyśleć o dodatkach. Krążą legendy o ludziach, którzy jedzą podobno płatki z miodem albo z cukrem. Osobiście nigdy tego nie próbowałem ani też nie znam nikogo, kto by takie danie próbował, więc nie będę się obszerniej na ten temat wypowiadał, ale informuję uczciwie, że taka możliwość podobno istnieje.

/pliki/zdjecia/pla3_1.jpg Na początku należy przygotować sobie średniej wielkości miskę i wcale nie musi być to miska z Ikei, za którą trzeba zapłacić krocie. To jednak temat na inny artykuł. Nie odbiegajmy więc nazbyt od tematu. Gdy już mamy przygotowaną miskę, to nalewamy do niej mleko, by zajęło ono mniej więcej siedemdziesiąt procent jej objętości, bo przecież wiemy, że muszą się tam jeszcze zmieścić płatki. Następnie sypiemy delikatnie płatki, uważając, by te nie wysypywały się nam z miski. Gdy wlejemy za dużo mleka, to nie należy się tym przejmować, po prostu musimy wsypać mniej płatków i dosypywać je sobie sukcesywnie w trakcie konsumpcji. I to wszystko. Teraz, używając łyżki do zupy, możemy zacząć się naszym daniem delektować. Ale nie zapominajmy, że pałatki nie są tak do końca idealnym daniem, gdyż mogą wchodzić w interakcje z innymi produktami. Nie polecam wam jeść po nich niektórych owoców (szczególnie gruszek), bo można szybko poczuć się niekomfortowo. Częstym objawem są wtedy bóle brzucha, które wiadomo czym się finalnie kończą. To spora wada, ale rozsądny konsument musi wcześniej sprawdzić, czego nie wolno jeść w połączeniu z płatkami lub tuż po ich zjedzeniu.

Czas na podsumowanie.

Mleko z płatkami to wspaniałe, proste i tanie danie. Jedna butelka mleka wystarcza na około trzy porcje, a pudełko płatków nawet na kilkanaście. Danie jest tak proste w przygotowaniu, że może to zrobić absolutnie każdy, nawet osoba, która w kuchni bywa jedynie okazjonalnie. Zatem w kategorii trudność przygotowania przyznaję mu 9/10 pkt.

Smak i wygląd dania to nie mniej ważna sprawa. Prawdą jest, że wszyscy jemy najpierw oczami, ale wykwintność smaku to sprawa fundamentalna. /pliki/zdjecia/pla4_0.jpg Możliwość sięgnięcia po różnorodne płatki z setek odmian, działa ewidentnie na plus tego dania. Zatem gdy znudzą nam się już te klasyczny smaki, możemy sięgnąć po cały szereg innych. Podobnie jest z dodatkami. Biorąc to wszystko pod uwagę, oceniam to danie w kategorii smak na 8/10 pkt.

Wizualnie płatki nie prezentują się może najlepiej, ale to według mnie idealny przykład na to, że nie należy oceniać książki po okładce. Warto też pamiętać, że przygotowywanie mleka z płatkami, zmusza do wykazania się kreatywnością, jeśli chcemy otrzymać danie atrakcyjne wizualnie, co dla niektórych może okazać się nieco uciążliwe. Dlatego w kategorii efekt wizualny przyznaję temu daniu 5/10 pkt.

Drodzy czytelnicy, zamiast robić sobie na śniadanie tradycyjne, mocno upośledzone kanapki, czy też korzystać z oferty śniadaniowej McDonalda, w której trudno znaleźć choćby wrapa, sięgnijcie po coś prostego w wykonaniu i zdrowego zarazem. Mleko z płatkami może was zaskoczyć swoim niebanalnym smakiem. Polecam!

Grafika: