Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Moda, która przywędrowała zza oceanu   

Dodano 2014-09-29, w dziale felietony - archiwum

Internet oszalał jakiś czas temu na punkcje Ice Bucket Challenge, zabawnych filmów z udziałem znanych ludzi różnych profesji, którzy przed kamerą oblewają się lodowatą wodą. Akcja ta, w której tak naprawdę może wziąć udział każdy, w błyskawicznym tempie obiegła cały świat. O co chodzi? Aktorzy, sportowcy, piosenkarze, ludzie biznesu, ci znani i ci mniej znani, w ten niezwykły dość sposób wspierają walkę z ALS.

/pliki/zdjecia/als1min.jpgCo trzeba zrobić? Wystarczy wylać na siebie kubeł zimnej wody, nominować kolejne osoby, które mają zrobić to samo i wpłacić odpowiedni datek na rzecz fundacji walczących z ALS. Według inicjatorów akcji, ci, którzy podejmują wyzwanie i wykonają zadanie, winni wpłacić na konto dowolnej fundacji ALS 10 $, a ci, którzy chcą uniknąć lodowatej kąpieli 100 $. A więc jest zabawa i cel szczytny.

Akcja ta ma na celu zebranie środków na dofinansowanie badań i wspieranie leczenia ludzi chorujących na ALS (amyotrophic lateral sclerosis - stwardnienie zanikowe boczne). Ta nieuleczalna choroba neurodegeneracyjna prowadzi do bardzo poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu organizmu, w tym m.in. do wybiórczego uszkodzenia obwodowego (dolnego) i ośrodkowego (górnego) neuronu ruchowego. Dzięki środkom finansowym pozyskanym w tej kampanii, fundacje zajmujące się walką z tą straszną chorobą są w stanie finansować badania nad nowymi lekami i kupić sprzęt, który ratuje życie chorym.

Pomysł zrodził się w głowie Coreya Griffina, przedsiębiorcy z USA, którego przyjaciel, baseballista Pete Frates, zachorował 2 lata temu na ALS, a dziś jest już sparaliżowany i wymaga nieustannej pomocy (co ciekawe rozgłos całej akcji nadał filmik samego Fratesa). Najpierw dołączali do tej akcji tylko znani sportowcy, później pojawili się również artyści, politycy i celebryci. Od początku przedsięwzięcie cieszy się ogromną popularnością, bo jak twierdzi wielu uczestników, można pomóc potrzebującym, mając przy także odrobinę frajdy. Wyzwania podjęli się już np. Bill Gates, Eva Longoria, David Beckham, Jon Bon Jovi, Mark Zuckenberg i wielu, wielu innych. Prezydent USA również został nominowany. Co prawda nie oblał się wodą, ale wpłacił wymaganą sumę na konto. Ludzie ci przykuli uwagę świata i chwała im za to, bo gdyby nie ich pozytywne szaleństwo, to wielu obywateli świata nadal nie wiedziałoby nic o ALS.

/pliki/zdjecia/als2min.jpgOczywiście, jak to w życiu bywa, nie wszyscy są tym pomysłem zachwyceni. W mediach pojawiło się w tzw. międzyczasie wiele krytycznych opinii. Niektórzy piszą, że sens miało to może do czasu, gdy nie zrobiło tego pierwsze 10 milionów ludzi na świecie. Bo ci robili coś nowego, nietypowego i szerzyli wiedzę o tej strasznej chorobie. Potem to już była ich zdaniem taka fejsbukowa „Moda na sukces”. Inni piszą z kolei o egoizmie tych, którzy marnują beztrosko czystą wodę, gdy dzieci w zacofanych afrykańskich krajach nie mają co pić. Są i tacy, którzy nie rozumieją jaki sens ma to oblewania się, skoro za nieoblanie się należy wpłacić na konto fundacji większą kwotę? Nie brakuje też takich, którzy krytykują tę akcję, bo uważają, że to tylko kolejna okazja do zaistnienia w mediach społecznościowych i zdobycia fejmu. Papież Franciszek także nie jest jej zwolennikiem. Na swoim koncie na Twitterze napisał tak: „Chrześcijanin potrafi dawać. Jego życie jest pełne jest wielkodusznych uczynków – lecz ukrytych – dla bliźniego”. Papież przypomniał niniejszym, że życie chrześcijanina powinno obfitować w dobre uczynki, ale nie te wykonywane na pokaz. Jego zdaniem chrześcijańska pomoc nigdy nie sprowadza się do jednego, efektownego gestu (tu pozwolę sobie przypomnieć, że Papież Franciszek również został zaproszony do tej zabawy, a nominowała go Shakira). Trudno nie zgodzić się z tą krytyką, ale czy z drugiej strony ktokolwiek z nas dowiedziałby się o tej akcji, gdyby nie nagłośnienie jej przez najbardziej znanych ludzi na świecie, którzy zaczęli wstawiać swoje filmiki na instagramy, facebook i inne portale społecznościowe?

W Polsce mieliśmy najpierw odpowiednik tej akcji, tzw. splash, ale on polegał tylko na zabawie, czyli oblewaniu się wodą i nominowaniu kolejnych osób do tego zadania. Jednak i u nas ta towarzyska akcja bardzo szybko przerodziła się w akcję charytatywną. Od pewnego czasu także Polacy zachęcali już w swoich filmikach do wpłaty pieniędzy na konto Stowarzyszenia Dignitas Dolentium z Nowego Targu, które specjalizuje się w naszym kraju w pomaganiu chorym na stwardnienie zanikowe boczne.

Nie mnie oceniać tę akcję, ale wiem, że na pewno jest potrzebna, bo pomaga zebrać fundusze na szczytny cel. A to, czy mokry bohater filmiku wpłaci ostatecznie pieniądze na fundację czy też nie, zostawiam już kwestii jego sumienia. Wydaje mi się także, że celem tej kampanii jest nie tylko gromadzenie środków na walkę z ALS, ale i wzrost świadomość społecznej o samej chorobie. I jestem absolutnie przekonana, że oba te cele są osiągane. Gdyby nie ta akcja, nie sprawdziłabym raczej, czym jest ALS./pliki/zdjecia/als3min.jpgJestem również zbudowana informacją o przychodach wspomnianych fundacji w ostatnim okresie. Okazuje się bowiem, że te gwałtownie rosną. Organizacja ALS Association, zajmująca się badaniami nad ALS, informuje na przykład, że jej przychody w ostatnim okresie wyniosły 15,6 mln dolarów, co przewyższa wcześniejsze (w porównywalnym okresie) mniej więcej dziewięciokrotnie. Inna charytatywna organizacja, Project ALS, zdradza Washington Post, że suma przekazanych jej ostatnio darowizn jest pięćdziesięciokrotnie wyższa niż miało to miejsce do tej pory. ALS TDI, kolejna fundacja, donosi natomiast, że na ich konto od początku sierpnia tego roku wpłynęło 580 tys. dolarów, co jest sumą dziesięciokrotnie wyższą od typowej.

Myślę, że powinniśmy się cieszyć, że ludzie nadal chcą pomagać innym i wspierać takie akcje. Nie wiem jak wy, ale ja z ogromnym rozbawieniem obserwowałam zmagania moich idoli z lodowatą wodą (oczywiście na fejsie). Każdej fundacji walczącej z nieuleczalnymi chorobami i szukającej funduszy na badania i leki, gorąco kibicuję i życzę podobnych sukcesów. A Wy co o tym sądzicie?

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.3 /22 wszystkich

Komentarze [1]

~UFKO
2014-09-29 19:52

“Internet oszalał jakiś czas temu” dość duży kawał czasu

  • 1

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Komso 31komso
Artemis 24artemis
Hush 10hush

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry