Mój ostatni list
Chociaż czasami spójrz w me oczy
i zobacz to w końcu
daj mi żyć, cieszyć się
nie odbieraj ostatniego tchnienia duszy
ostatniej nitki cieniutkiej
coraz cieńszej i cieńszej i cieńszej
przecież nadzieja ciągle znajduje się w górnej szufladzie mojego biurka
nagle…
trzask…
szuflada zamknięta…..
koniec nadchodzi
bez pożegnania, od tak po prostu
każdy odejść kiedyś musi mój czas
już nadszedł nić pękła, pękła nigdy nie rozerwana
pamiętaj o mnie, wspomnij mnie czasem
spójrz w niebo i pomyśl, że może jestem właśnie tam
a kiedyś dobrze nam się gadało to też pamiętaj
Żegnaj.
Dedykowane osobie o której jeszcze niedawno mówiłam Mój przyjaciel
“A gdy serce twe przytłoczy
Myśl, że żyć nie warto
Z łez ocieraj cudze oczy
chociaż twoich nie otarto”
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?