Muzyka dodaje skrzydeł
Mało kto zdaje sobie sprawę, jak wielką moc ma muzyka. Od stuleci wiadomo, że ma ona niezwykły wpływ zarówno na umysł jak i na zachowanie ludzi, kształtując ich wrażliwość i formując charakter. I nic w tym dziwnego, bo przecież towarzyszy nam każdego dnia i na każdym kroku. Ostatnie dane GUS potwierdzają, że „słuchanie muzyki” to nadal jeden z najczęstszych sposobów spędzania wolnego czasu (deklaruje to 68% badanych). Zatem potwierdzają też to, o czym wszyscy dobrze wiemy, czyli fakt, że muzyka to nieodłączna i niezastąpiona część naszego życia, bo pełni wiele bardzo istotnych funkcji.
Faktem bezspornym jest, że muzyka sprawia ludziom przyjemności, ale jej znaczenie jest o wiele większe. Może bowiem stanowić również doskonałą formę terapii, gdyż ma zbawienny wręcz wpływ na stan emocjonalny człowieka.
Muzyka towarzyszy ludziom od zarania dziejów. Za najstarszy utwór muzyczny świata uznaje się dziś hurycką pieśń religijną. Szacuje się, że ma ona ponad 3400 lat. Jej odkrycie miało miejsce w latach 50 XX wieku w ruinach miasta Ugarit na obszarze obecnej Syrii. Archeologowie wykopali wówczas gliniane tablice pochodzące z XIV wieku p.n.e pokryte tekstami zapisanymi pismem klinowym. Jedna z tablic zawierała tekst hymnu do kananejskiej bogini Nikkal. Pierwszej próby przełożenia tej notacji na współczesny zapis nutowy dokonała w 1972 roku profesor asyrologii Anne Draffkorn Kilmer z Uniwersytetu Kalifornijskiego (przy okazji ustaliła, że zgodnie ze wskazówkami zawartymi na glinianej tablicy utwór ten był przeznaczony do zaśpiewania przy akompaniamencie instrumentu strunowego przypominającego lirę). Przez kolejne stulecia muzyka towarzyszyła ludziom zarówno podczas różnych uroczystości, biesiadowania jak i wypraw wojennych.
Obcowanie z muzyką rozpoczyna się już w najwcześniejszym dzieciństwie. W końcu dźwięk grzechotki to także pewien jej rodzaj. Udowodniono naukowo, że sposób, w jaki maluszek zostaje zachęcony do słuchania muzyki, będzie miał bardzo istotny wpływ na jego dalszy rozwój. Materia dźwiękowa rozwija bowiem inteligencję, znacząco rozwija uwagę oraz ćwiczy pamięć, spostrzegawczość i koncentrację, a śpiew kształci ponadto słuch i sprzyja rozwojowi prawidłowej wymowy. Jak twierdzi biolog Rupert Sheldrake ludzie są istotami wibracyjnymi, funkcjonującymi w ramach bardziej złożonych struktur we wszechświecie wibrującej energii. Takie spojrzenie na ludzkie ciało uzasadnia zatem uzdrawiania za pomocą wibracji, czyli "dostrojeniu ciała" z powrotem do wibracji zdrowia.
Muzykoterapia znana jest już od czasów plemiennych. Wtedy to szaman w trakcie rytuałów leczniczych stosował śpiew, grę na instrumentach i taniec. Współczesna muzykoterapia wygląda zdecydowanie inaczej (jej dobroczynne działanie zbadano dokładniej w latach 40.) i oparta jest na podstawach naukowych, a muzykoterapeuta musi przyswoić sobie rozległą wiedzę z zakresu wielu dyscyplin naukowych (m.in. medycyny psychologii, pedagogiki, psychoterapii). Podstawowym środkiem oddziaływania w tego typu terapii jest dźwięk – muzyka, która jest wyzwalaczem i katalizatorem najróżniejszych przeżyć i emocji. Okazuje się, że odpowiednio dobrany zestaw dźwięków mogą znacząco przyczynić się do poprawy zdrowia, samopoczucia i funkcjonowania osób z różnymi problemami natury emocjonalnej, fizycznej lub umysłowej (zaburzenia depresyjne, nerwicowe i osobowościowe). Bardzo dokładnie opisał ów wpływ dźwięków na psychikę i organizm człowieka T. Natanson w swojej pracy doktorskiej. Według autora tej pracy muzyka przed wszystkim zmniejsza lęk, łagodzi stopień odczuwania bólu, poprawia pamięć i koncentrację, potrafi też wyprowadzić z depresji i polepszyć samoocenę. Ponadto pomaga również osobom cierpiącym na bezsenność, ułatwia rehabilitację narządów ruchu, uczy nawiązywania kontaktów oraz tworzenia więzi z innymi ludźmi i wspomaga również wiele innych rodzajów terapii (jest bardzo skuteczna w postępowaniu rehabilitacyjnym przy leczeniu zaburzeń słuchu, dysleksji, autyzmu, a także afazji i otępienia). Badania Natansona dowiodły, że w muzykoterapii ważne jest nie tylko słuchanie muzyki, ale i jej tworzenie, dlatego muzykoterapeuci zachęcają często swoich pacjentów do śpiewania, komponowania, czy tańczenia.
Najważniejszą funkcją muzyki jest więc wydobywania i aktywizowanie emocji, rozładowanie napięć, poprawa nastroju, przełamywanie barier i dostarczanie pozytywnych przeżyć. Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że słuchanie dynamicznych utworów po przebudzeniu zaowocuje energią do działania, a podczas wysiłku fizycznego zwiększy wytrzymałość na ból i odczuwalnie zmniejszy poziom zmęczenia. Spokojna muzyka słuchana wieczorem zapewni z kolei ukojenie, relaks i ułatwi zasypianie.
Muzyka wpływa na prawie wszystkie układy w naszym organizmie, ale najbardziej znacząco na układ krwionośny, oddechowy i mięśniowy. Dr Luciano Bernardi z Uniwersytetu Pavia, który badał wpływ muzyki klasycznej na układ krążenia, dowiódł, że muzyka ma istotny wpływ na rytm pracy serca oraz ciśnienie krwi. Według niego układ krwionośny „podąża" za tempem muzyki (właściwości te wykorzystuje się obecnie w rehabilitacji pacjentów, którzy przeszli zawał lub udar). Narastanie dźwięków sprawia, że naczynia krwionośne zwężają się, co prowadzi do podwyższenia ciśnienia krwi i znaczącego przyśpieszenia akcji serca. Kiedy zaś następuje stopniowe osłabianie natężenia dźwięku, serce zwalnia pracę, a naczynia rozszerzają się. Za niezwykle cenne terapeutycznie uznał więc dr Luciano Bernardi utwory z następującymi na zmianę natężeniami i wyciszeniami dźwięku, co cechuje przede wszystkim dzieła operowe (uczestnicy jego badań słuchali oper Pucciniego i Verdiego, kantat Bacha, symfonii Beethovena oraz utworów W. A. Mozarta). Doszedł też do wniosku, że muzyka tych czterech pierwszych kompozytorów fantastycznie harmonizuje i integruje rytm pracy serca i mózgu, natomiast muzyka tego ostatniego, ze względu na swoją doskonałą formę i wysoką częstotliwość dźwięków, wpływa wyjątkowo korzystnie na układ nerwowy i aktywność sensomotoryczną człowieka.
Ale muzyka nie tylko może leczyć. Jest też nieodłącznym elementem kultury. Jest różnorodna i wielobarwna. Stanowi fundament komunikacji między ludźmi i wzmacniania więzi między nimi, towarzysząc im w najróżniejszych życiowych okolicznościach. Według wielu religii jest też znakomitym łącznikiem między człowiekiem a Bogiem, gdyż stanowi formę modlitwy, dzięki której człowiek może wyrazić swój ból, wdzięczność, podziękowanie oraz prośbę.
Nie boję się więc powiedzieć, że rola muzyka w naszym życiu jest ogromna. Niezauważana wtapia się w naszą codzienność w taki sposób, że jej brak wprawia nas w stan zagubienia i pustki. Bogata w swoją różnorodność daje jednak poczucie spełnienia każdemu, niezależnie od wieku, pochodzenia, czy religii. Zabiera nas tam, gdzie słowa zabrać nas już nie mogą.
Grafika:
Komentarze [0]
Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?