Szkolna Gazeta Internetowa Liceum Ogolnoksztalcacego im. Mikolaja Kopernika w Tarnobrzegu

Na scenie czujemy wolność   

Dodano 2017-11-07, w dziale wywiady - archiwum

Muzyka. Jedno słowo, a tak wiele znaczeń. Niektórzy lubią jej jedynie słuchać, ale są wśród nas i tacy, którzy uwielbiają ją tworzyć. Muzyka zawsze łączyła ludzi, nigdy ich nie dzieliła. Połączyła też czterech chłopaków z Żywca: Kamila Worka, Macieja Hubczaka, Tomka Kurowskiego oraz Dawida Mędrzaka, którzy w 2015 roku założyli zespół Sonbird. Niecały rok później na naszym rynku muzycznym ukazała się ich debiutancka EP-ka zatytułowana „Wspomnienia z Poprzedniego Życia”. Obecny rok był dla chłopców nie mniej owocny. Dzięki talentowi i przede wszystkim ciężkiej pracy zostali bowiem zwycięzcami Festiwalu Supportów. Pozwolimy sobie jeszcze wspomnieć, że Sonbird jest w tej chwili specjalnym gościem zespołu Happysad podczas ich trasy "Ciało Obce Tour Jesień 2017" i zgodnie z ich ustaleniami wystąpi na trzech największych koncertach tej grupy.

/pliki/zdjecia/son 1.jpgLucy: Jak zaczęła się Wasza przygoda z muzyką i kto z was był pomysłodawcą założenia zespołu?

Kamil Worek: Pomysłodawców było kilku: ja, Maciej Hubczak (perkusja) i nasz ówczesny wokalista Maciej Pępek. W takim składzie graliśmy przez pewien czas. Jednak nie za długo. Szybko nastąpiły zmiany w składzie naszej grupy, wymuszone niespodziewanym odejściem od nas Maćka Pępka, którego zastąpił Dawid Mędrzak. Tuż po nim dołączył do nas również nowy basista, Tomek Kurowski. I w takim właśnie składzie gramy już od półtora roku.

Rita: Skąd czerpiecie inspiracje do waszych pisania piosenek?

Dawid Mędrzak: Generalnie inspiracje do pisania tekstów bierzemy z życia. Ja staram się, żeby wychodziło to ode mnie, ale gdy zabraknie mi twórczej weny zawsze mogę liczyć na chłopaków i wykorzystywać także ich przemyślenia i pomysły. Piszę przede wszystkim o moich obserwacjach, głównie o uczuciach.

L: Jak wspominacie wasz udział w festiwalu Supportów?

Maciej Hubczak: Ten festiwal to fantastyczna inicjatywa. Polecamy wszystkim zespołom, które myślą na poważnie o swojej scenicznej karierze. Wspaniali są tam ludzie!

R: Dlaczego zdecydowaliście się na cover piosenki zespołu Bajm ,,Jezioro Szczęścia”?

/pliki/zdjecia/son 2.jpgD.M: Mieliśmy dość duży dylemat z wyborem naszego coveru. Próbowaliśmy zrobić coś bardziej żywiołowego, ale nie za bardzo nam to wychodziło. Organizatorzy i nasi przyjaciele zaproponowali nam i przekonali nas do wybrania właśnie ,,Jeziora Szczęścia”. Pierwszy raz usłyszeliśmy ten numer w wykonaniu Chłopców z Placu Broni i byliśmy przekonani, że to ich piosenka. Dopiero jakiś czas później dowiedzieliśmy się, że jest to utwór Bajmu. Ale Chłopcy z Placu Broni mieli już swoją interpretacje, która znacznie bardziej do nas przemówiła. Tak więc po krótkim namyślę zdecydowaliśmy się na cover tej piosenki. Bardzo się z nią od tej pory zżyliśmy i teraz wykonujemy ją na wszystkich naszych koncertach. Mam nadzieje, że ludziom podoba się ona tak bardzo jak nam.

L: A co sądzicie o swoich fanach?

K.W: Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani, że są z nami, i że nas wspierają. Oni żyją dla nas, a my żyjemy dla nich. To niesamowite doświadczenie. Dla nas to coś niezwykłego. Mamy też nadzieję, że każdy z naszych fanów czuje, iż cieszmy się z tego, że jest z nami. Dajemy temu również wyraz i staramy się zawsze poświęcać naszym fanom jak najwięcej czasu, choć nie jest to łatwe. Zawsze po koncercie chcemy zamienić z naszymi fanami choćby kilka zdań lub zrobić sobie z nimi zdjęcia. Bo dla nas każdy człowiek kochający muzykę jest wartościowy.

L: Co robicie na co dzień, uczycie się, studiujecie, a jeśli tak, to jak godzicie naukę z karierę?

/pliki/zdjecia/son 3.jpgD.M: Każdy z nas kontynuuje edukacje.

Tomasz Kurowski: Maciek, Kamil i Dawid już studiują, a ja jeszcze uczę się w szkole średniej, w technikum. Teraz jestem w ostatniej klasie i będę zdawał maturę. Mam nadzieję, że uda mi się to jakoś pogodzić. Na pewno będzie ciężko, ale matura zawsze może poczekać.

R: Czy macie jakieś zaprzyjaźnione zespoły, które Wam pomagają?

K.W:Tak. Muzycy to jedna wielka rodzina, w której wszyscy pomagają sobie nawzajem. My przyjaźnimy się z ludźmi z bardzo wielu zespołów, między innymi z Redford, Need More Clouds, Waiting For An Audience, Helolove, Elenor Grey, Edyta Górecka, Runforrest, Lor, Black Bee, Cloc Machine, Bass Astral. Bardzo siebie wspieramy i cieszymy się, gdy możemy spotykać się gdzieś na scenie. Liczymy jednak, że z czasem sceny te będą coraz większe.

T.K: Wielkie wsparcie otrzymujemy także od Katarzyny Nosowskiej.

L: Co czujecie na scenie?

M.H:Na scenie czujemy wolność i że robimy to, co sprawia nam największą przyjemność.

K.W: Przeze mnie przechodzi na scenie cała masa emocji. Raz jestem przeszczęśliwy, innym razem smutny. Nie mam pojęcia, z czego się to bierze. Przypuszczam, że to interpretacja słów piosenek, które śpiewa Dawid lub muzyki, którą właśnie gramy.

D.M: Gdy jestem na scenie, czuję, że robię to, co kocham. Uwielbiam ten moment, w którym słuchacz wchodzi razem z nami do naszego świata i chce w nim zostać na dłużej. /pliki/zdjecia/son 4.jpgPoza tym na scenie ważne jest dla mnie utrzymywanie kontaktu z chłopakami. To taki dodatkowy zastrzyk energii, pozwalający na improwizacje.

T.K: Na scenie zawsze czuję lekkie zdenerwowanie, chociaż tego nie pokazuję. Nie jest to na pewno stres, który działa na mnie negatywnie. Zazwyczaj przejmuje się również bardzo tym, jak odbiera nas publiczności. Często zdarza mi się zamykać oczy i myśleć o wszystkim, od głupot po bardzo ważne dla mnie rzeczy.

R: Którą z waszych piosenek uważacie za najlepszą, a może macie też jakieś ulubione piosenki innych zespołów?

T.K: Moją ulubioną piosenką jest ,,Kuloodporny”. W tym utworze jest niesamowicie dużo dobrej energii, a w refrenie jestem po prostu zakochany.

D.M: Ciężko jest mi powiedzieć, który z naszych utworów jest dla mnie najważniejszy, ale jeśli musiałbym wybierać, to byłyby to ,,Ląd” lub ,,Garden”. Każda z tych piosenek niesie w sobie olbrzymi ładunek emocjonalny oraz opowiada historie, które miały ogromny wpływ na to, kim teraz jesteśmy. Natomiast, gdybym miał wskazać utwór innej grupy, który jest dla mnie ważny to, byłoby to piosenka zespołu Muse ,,I Belong to You”.

K.W: Moje ulubione piosenki spośród naszych to "Wtorek”, "Ląd" i "Ananasy". A jeśli chodzi o innych wykonawców to: "Delicate" Damien Rice, "Saturn" Sleeping At Last i "You" Keaton Henson.

/pliki/zdjecia/son 5.jpgM.H: Ja natomiast nie mam takiej jednej ulubionej piosenki. U mnie wszystko zależy od nastroju.

L: Czy macie jakieś poboczne lub indywidualne projekty?

D.M: Tak. Działam również w zespole ,,After the sound”. To jest mój drugi projekt, który całkiem prężnie działa. Na razie graliśmy koncerty tutaj, w okolicy Żywca, ale mamy próby i realizujemy materiał.

R: To było już ostatnie pytanie. Bardzo dziękujemy wam za wywiad i gratulujemy wygranej na Festiwalu Supportów. Życzymy Wam również kolejnych sukcesów!

D.M: Dziękujemy. A my na koniec chcemy jeszcze dodać, że dziś gramy właśnie koncert, którym chcieliśmy podziękować wszystkim naszym fanom za wspieranie nas przez cały ten rok. Chcielibyśmy także za waszym pośrednictwem podziękować tym wszystkim, którzy na nas głosowali i tym, którzy nam po wygraniu festiwalu gratulowali sukcesu. Długo mógłbym jeszcze wymieniać, za co dziękujemy naszym fanom, ale może lepiej byłoby poprosić ich o dalszą wiarę w nas i wsparcie, bo właśnie nagrywamy płytę. Mamy nadzieje, że będziecie z niej tak samo zadowoleni jak my.

Grafika:

Oceń tekst
  • Średnia ocen 5.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
Średnia ocena: 5.5 /17 wszystkich

Komentarze [0]

Jeszcze nikt nie skomentował. Chcesz być pierwszy?

Dodaj komentarz

Możesz używać składni Textile Lite

Aby wysłać formularz, kliknij na słonia (zabezpieczenie przeciw botom)

Najczęściej czytane

Najaktywniejsi dziennikarze

Luna 100luna
Artemis 27artemis
Hush 15hush
Hikkari 11hikkari

Publikujemy także w:

Liczba osób aktualnie czytających Lessera

Znalazłeś błąd? - poinformuj nas o tym!
Copyright © Webmastering LO Tarnobrzeg 2018
Do góry